Kilka autokarów wyjechało z Myszkowa i Zawiercia na Marsz Wolności 4 czerwca 2023 w rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów 4 czerwca 1989r w których Polacy bez rozlewu krwi odsunęli komunistów od władzy. Tamte wybory doprowadziły do powstania pierwszego niekomunistycznego rządu z Premierem Tadeuszem Mazowieckim. Historia Polski od tamtego dnia do okres niebywałego rozwoju, wejście do NATO i Unii Europejskiej. Od 7 lat rządząca w Polsce nacjonalistyczno- populistyczna prawica próbuje Polkom i Polakom te osiągnięcia zohydzić. Dlatego, z bardzo różnych powodów, ale na wezwanie Donalda Tuska postanowili wyjść na ulice Warszawy. Początkowo marsz liczył na 200 tysięcy uczestników, ale w życie weszła ustawa „LEX TUSK” co zjednoczyło całą opozycję i wyciągnęło do Warszawy kolejne tysiące ludzi. Wg. TVP więcej niż 150 tysięcy, a pisowska szczujnia marsz nazwa „porażką Tuska”. Ale rzeczywistości nie da się wymazać. Te pół miliona ludzi które było na marszu wróciło do domów w całej Polsce i opowiada o atmosferze, poczuciu siły ogromnej masy ludzi. 500 tysięcy? Trochę mniej, a może 600 tysięcy było na Marszu 4 CZERWCA. Nie ma to większego znaczenia. Kto był, widział nieprzebrane tłumy. A było ponad 200 osób z Zawiercia i okolic. Niecałe 100 z Myszkowa, Poraja, Żarek.
W Zawierciu wyjazd chętnych na Marsz 4 czerwca zorganizował Jarosław Kleszczewski, radny powiatowy i szef powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej. Zebrał ponad 200 osób. W Myszkowie i Poraju organizacją wyjazdu zajął się inny członek PO Przemysław Bąk. W obu grupach znalazło się wiele osób, a nawet większość nie związanych z PO. Sukces marszu zaskoczył samych organizatorów, którzy choć dwukrotnie wydłużyli trasę marszu, to i tak od Placu na Rozdrożu, gdzie marsz ruszał do Placu Zamkowego ponad 4 km trasy nie pomieściła wszystkich uczestników. Tłum rozlał się na boczne ulice, wypełnił wszystkie zaułki. Uczestnicy marszu około 15 jeszcze nie wszyscy wyszli z Placu na Rozdrożu, a już organizatorzy, ogłosili, aby nie wchodzić na przepełniony Plac Zamkowy gdzie przemawiali politycy i zwykli ludzie.
Setki ludzi podpisywały list do Dudy, że chcą jego postawienia przed Trybunałem Stanu za łałmnie Konstytucji RP, którą ma jako Prezydent RP obowiązek chronić
Na czele marszu witani z owacjami: Donald Tusk, Lech Wałęsa, Rafał Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski, Prezydent Warszawy na początku marszu powiedział, że Polska jest jak nazwa placu „Na rozdrożu” pomiędzy demokracją, wolnością, Polską osadzoną głęboko w Unii Europejskiej, a Polską autorytarną, bez wolnym sądów, mediów i obywateli wypychaną z UE przez rządzącą od 7 lat prawicę. Trudno zliczyć hasła i wypowiedzi polityków. Marsz został ogłoszony początkowo przeciwko drożyźnie, korupcji i złodziejstwu rządzących. Przeciwko niszczeniu demokracji, sądów, wolnych mediów. I jednocześnie w obronie tych wszystkich wartości jak godność, prawa człowieka, demokracja, swobody obywatelskie. Za Polską w Unii, a nie z Rosją. O podpisaniu przez Dudę, ustawy LEX TUSK, która ma być „polowaniem na agentów”, ale tylko wśród opozycji, choć to za rządów Zjednoczonej rozkwitł import węgla z Rosji, a zdolności obronne Polski, do chwili ataku Rosji na Ukrainę zostały bardzo osłabione. A ruskie rakiety wlatują do nas tak łatwo jak ptaki… Marsz wyrażał więc wszystkie nastroje i emocje. Od radości i euforii, że taki ogrom ludzi o bardzo różnych poglądach, ale wszyscy miłujący wolność i prawa demokratyczne zebrało się w jednym miejscu. Do haseł pisanych i wykrzyczanych, czego „MAMY DOŚĆ!” To zresztą jedno z pierwszych haseł. Bardzo ostro wybrzmiały postulany polityczne. Ten do całej opozycji demokratycznej: JEDNA LISTA! Gdy na autobusie bez dachu pojawiali się kolejni liderzy czy to Zielonych, Lewicy, Partii Razem tłum skandował: JEDNA LISTA! Zauważalny był brak Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL i Szymona Hołowni z Polska 2050. Ci byli na marszu, ale nie w jego czole, więc ich udział „zniknął w tłumie”. Kilka godzin spaceru to był czas na obserwacje, rozmowy. Wiele mówią hasła na banerach i kartonach.
Barbara Nowacka Bartosz Arłukowicz Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń. Ale na autobusie na trasie Marszu Wolności co chwilę pojawiali się nowi gościeRuchy społeczne, partie, Związki Zawodowe w tym ZNP, Strajk Kobiet. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy byli na Marszu. Bardzo kolory Strajk Kobiet
Kilka haseł warto jednak wymienić: BĘDZIESZ SIEDZIAŁ!Długopis! Przed Pałacem Prezydenckim te hasła dominowały. „Trybunał Stanu! -krzyczał tłum. Demonstrujący żądali rozliczenia Prezydenta RP Andrzej Dudy z demolowania przez niego Konstytucji RP, której ochrona jest jego najważniejszym zadaniem. Duda niestety okazuje się przez swoje 2 kadencje największym dla Konstytucji i praworządności szkodnikiem. Tłum ma Trakcie Królewskim był tak ogromny, że cudem było wysłanie zdjęcia na portale społecznościowe. Siedzi komórkowe nie były w stanie obsłużyć setek tysięcy telefonów w jednym miejscu, na obszarze kilku kilometrów kwadratowych. Dopiero wieczorem wysyp relacji i zdjęć. Ale głównie na portalach społecznościowych.
Galeria zdjęć:Marsz 4 czerwca 2023: byliśmy! A ty?
Napisz komentarz
Komentarze