Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 września 2025 00:01
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Puchar nie dla nas

Marcin Kuklis zaliczył dobry występ podczas zawodów o Puchar Polski w przysiadzie i w martwym ciągu, które zostały rozegrane w Warszawie. Niestety naszego zawodnika nie sklasyfikowano w jego kategorii wagowej i główne trofeum nie przyjechało do Myszkowa.
Podziel się
Oceń

Marcin Kuklis zaliczył dobry występ podczas zawodów o Puchar Polski w przysiadzie i w martwym ciągu, które zostały rozegrane w Warszawie. Niestety naszego zawodnika nie sklasyfikowano w jego kategorii wagowej i główne trofeum nie przyjechało do Myszkowa.

 

10 października siłacze z całej Polski walczyli w Warszawie o Puchar Polski w trzech dyscyplinach – przysiadzie, wyciskaniu sztangi leżąc i w martwym ciągu. W zawodach wystartował Marcin Kuklis, myszkowianin reprezentujący barwy Chorzowskiego Klubu Sportowego Power Kuźnik. Nasz zawodnik korzysta z pomocy trenera Piotra Pawlika, wielokrotnego mistrza świata w trójboju siłowym i w wyciskaniu sztangi na ławeczce leżąc. Niestety już na początku imprezy Marcin miał problemy organizacyjne.

 

- Zapłaciłem wpisowe za start w kategorii senior do 100 kg. Jak się później okazało zostałem oszukany przez sędziów i organizatorów. Nie zostałem poinformowany wcześniej, że powinienem oprócz tego opłacić licencję. Dzwoniłem do organizatorów kilka razy, ale nikt o tym nie wspominał – powiedział Marcin Kuklis.

 

Marcin uplasował się na drugim miejscu w przysiadzie i wygrał w martwym ciągu.

- Można mieć sporo zastrzeżeń do organizatorów. Nie zdążyłem się dobrze rozgrzać przed pierwszym podejściem. W pierwszym podejściu z trudem zaliczyłem 200 kg. W drugim brakło mi kilka centymetrów by wyprostować sylwetkę z ciężarem 210 kg. W ostatniej próbie spiesząc się, za słabo związałem bandaże i puścił mi na lewym kolanie.  W martwym ciągu nie dałem się już oszukać. Rozgrzałem się z pomocą Jana Łuki, wielokrotnego mistrza świata i rekordzisty Guinessa w trójboju – dodał myszkowianin.

 

Kuklis zaczął od 220 kg. Potem sędziowie nie zaliczyli mu dwóch podejść do 230  kg. Po protestach dostał szansę czwartego podejścia, w który dźwignął 250 kg.

 

- Tego dnia czułem, że mam silne plecy i mogłem dźwignąć nawet  270 kg – stwierdził Kuklis. Niestety reprezentant klubu z Chorzowa nie został w ogóle sklasyfikowany w swojej kategorii wagowej. Z niezrozumiałych do końca przyczyn rozliczono go tylko w open-ie.

 

- W przysiadzie z mojego drugiego miejsca wylądowałem na piątym, a w martwym z pierwszego na dziewiątym. Najlepszym zawodnikiem w kategorii open został o 40 kilko cięższy rywal, który zaliczył 272.5 kg. Moi rywale startowali w specjalnych kombinezonach, które pozwalają poprawić wynik. Ja niestety nie dysponuję takim sprzętem. Nie żałuję tego wyjazdu, ale przykro mi, że w wyniku oszustw nie dostałem atrakcyjnych nagród za pierwsze miejsce. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy wsparli mnie finansowo i dzięki nim wystartowałem w tych prestiżowych zawodach. Najbardziej dziękuję mojej małżonce Beacie i synkowi Maksymilianowi za radość i szczęście, jakie otrzymuję od nich każdego dnia, oraz wsparcie duchowe, dodające otuchy podczas ciężkiej pracy z ciężarami – stwierdził Marcin Kuklis. (RUC)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Tyle tylko że KPO to nie pieniądze z "nieba" tylko kredyty z UE które całe społeczeństwo musi potem spłacić.Data dodania komentarza: 17.09.2025, 13:27Źródło komentarza: Ponad miliard złotych z KPO na lepsze i zdrowsze szkoły oraz przedszkolaAutor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem!
Reklama
Reklama
Reklama