Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 18 grudnia 2025 10:36
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

DOBRA ZMIANA NIEKOCHANA

(Żarki) Gmina Żarki po długich konsultacjach z rodzicami i nauczycielami zdecydowała, że po likwidacji gimnazjum w Żarkach będzie jedna Szkoła Podstawowa im. W. Szafera przy ul. Częstochowskiej. A budynek likwidowanego  gimnazjum zostanie wykorzystany na inne cele.  Sala gimnastyczna jest wykorzystana na okrągło, radni myślą o powiększeniu biblioteki czy utworzeniu żłobka. Śląskie Kuratorium Oświaty, któremu szefuje myszkowianka Urszula Bauer (2 lata temu z PiS-u kandydowała na burmistrza Myszkowa) forsuje dla Żarek inne rozwiązanie: dwie szkoły podstawowe w dwóch częściach miasteczka. Mieszkańcy jednoznacznie, przez podniesienie ręki zdecydowali, że popierają wariant jednej szkoły w jednym budynku. Śląska Kurator Oświaty Urszula Bauer, która ciągle powtarzała, że „przyjechała tu wysłuchać głosu rodziców”, że „są najważniejsi”, gdy zobaczyła  wyraźny sprzeciw dla swoich propozycji odmówiła odpowiedzi na powtarzane wiele razy pytanie: czy Kuratorium wyda pozytywną opinię o uchwale przyjętej 25 stycznia przez radnych gminy Żarki? Sprawa zapewne skończy się w sądzie administracyjnym. Kuratorium, jak można się spodziewać wyda opinię negatywną. Opinia ta jest wg. nowego prawa oświatowego dla gminy wiążąca (nie można jej zignorować), ale można ją zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jest więc prawie pewne, że spór „Dobrej Zmiany” kontra „wola mieszkańców Żarek” zostanie rozstrzygnięty dopiero w sądzie.
DOBRA ZMIANA NIEKOCHANA
Spotkanie w gimnazjum w Żarkach. Od lewej urszula Bauer -Śląska Kurator Oświaty, wicewojewoda Śląski Mariusz Trepka i radna Sejmiku Śląskiego Krystyna Jasińska i Klemens Podlejski- burmistrz MiG Żarki
Podziel się
Oceń

Jak podkreślała wiele razy kurator Urszula Bauer, to „jedyny przypadek w woj. Śląskim” że gmina, „mając nowoczesny budynek gimnazjum, nie chce tworzyć w nim osobnej szkoły, tylko budynek zamknąć”- nie jest to dosłowny cytat, lecz omówienie wypowiedzi. Nie jest to prawda. Po pierwsze, Żarki nie zamykają budynku gimnazjum „na głucho” tylko planują nadanie mu nowych funkcji. Po drugie, nie tylko Żarki mają takie pomysły. W podobnym kierunku chce iść gmina Kroczyce, która nie przyjęła jeszcze uchwały. Ale wg. naszych źródeł  włodarze Kroczyc jako jedyny możliwy scenariusz uważają utworzenie jednej szkoły i likwidację gimnazjum. Dzisiaj w Kroczycach, tak samo jak w Żarkach podstawówka i gimnazjum funkcjonują w osobnych budynkach po dwóch stronach ulicy. W kolejnych rocznikach liczba dzieci jest tak niewielka, że wystarczy na utworzenie góra 2 niezbyt licznych klas pierwszych. Konkurujące ze sobą podstawówki musiałby wyrywać sobie dzieci, z takim ryzykiem, że w którejś ze szkół nie byłoby rocznika. I taki „pusty” rocznik ciągnąłby się przez 8 lat, wywołując ogromne kłopoty organizacyjne w szkole i koszty. Dla Kroczyc utworzenie dwóch podstawówek to taki sam bezsens jak dla Żarek. Ale Dobra Zmiana chce inaczej.

Kurator z PiS, Urszula Buer rozkazuje szkole, wysyłając wezwanie do zorganizowania spotkania

Z samym spotkaniem rodziców z Żarek ze Śląskim Kuratorem Oświaty wiąże się dość zabawna historia. Kuratorium chcąc spotkać się z mieszańcami Żarek, zawiadomienie o potrzebie zorganizowania zebrania wysłało do… Żarek Letniska. Fakt, obydwa gimnazja noszą imię Jana Pawła II, ale gdzie Żarki (miasto) do Żarek Letniska? Dzieci w Żarkach Letnisku dostały każde do zeszytu informacyjnego wydrukowane zaproszenia, przekazały je rodzicom (swoim). Choć spotkanie w zamyśle miało dotyczyć rodziców z gminy Żarki. A Żarki Letnisko, dla ewentualnie nieobeznanej z tematem ŚKO (myszkowianka) leżą w gminie Poraj. Mimo tego zamieszania w piątek 3 lutego, sala sportowa w likwidowanym Gimnazjum w Żarkach była pełna, co doceniła obecna na sali Śląska Kurator Oświaty Urszula Bauer. Był również wicewojewoda Śląski Mariusz Trepka i radna Sejmiku Śląskiego Krystyna Jasińska. Wszyscy z PiS-u. Nie wiadomo tylko czy szkole w Żarkach Letnisku ktoś zwróci koszty wydrukowanych zaproszeń.

W Żarkach na początku spotkania w gimnazjum burmistrz Żarek Klemens Podlejski przytoczył najważniejsze argumenty za tym, aby w Żarkach, po wejściu reformy likwidującej gimnazja funkcjonowała jedna szkoła przy ul. Częstochowskiej. W skrócie, te auty to: duży budynek, który pomieści wszystkich uczniów, w pełni zmodernizowany; dobre zaplecze rekreacyjne (2 boiska, plac zabaw), bliskość lasu. Gmina planuje jeszcze budowę bieżni lekkoatletycznej.

 Żarki jako nieliczna gmina w okolicy w pełni zrealizowała założenia reformy sprzed 17 lat i rozdzieliła budynki szkoły podstawowej i gimnazjum. Ale to, że są one tak bardzo oddalone od siebie, to już historia sięgająca początku nowego tysiąclecia. Taką koncepcję przeforsował ówczesny burmistrz Żarek Andrzej Lech (też PiS, czasami PSL), który rozpoczął budowę hali sportowej przy OSP Żarki. Oficjalnie gmina wtedy tworzyła przekaz, że to sala dla strażaków, nie dla przyszłego gimnazjum. Toczyła się zażarta dyskusja, z argumentacją, że to zły pomysł; że hala i gimnazjum powinny być obok podstawówki na Częstochowskiej. Wyszło inaczej, A. Lech rozpoczął budowę hali przy Targowicy, więc kolejny burmistrz, rządzący od 2002 roku Klemens Podlejski nie miał wyjścia i musiał źle zlokalizowaną inwestycję dokończyć. I to gmina zrobiła najlepiej, jak było można, budując nowoczesne, „wzorcowe” gimnazjum.

Dlaczego rodzice nie chcą podstawówki w budynku gimnazjum?

 Taką decyzję podjęli rodzice na konsultacjach 21 stycznia, przed podjęciem uchwały o jednej szkole przez radnych (25.01.17) Jednoznacznie takie stanowisko zajęła też Rada Rodziców SP w Żarkach.  Wśród przytaczanych argumentów podczas spotkania z kurator oświaty można wyłapać najważniejsze: budynek gimnazjum, bardzo dobry dla dzieci starszych, dorastającej młodzieży, nie nadaje się dla siedmio-, ośmiolatków. Od każdej strony gimnazjum przy ul. Ofiar Katynia ma ruchliwą drogę: wojewódzką, ulice dojazdowe do targowiska. W środy i soboty ruch w tym miejscu jest bardzo duży. Kłopoty z dowozem młodszych dzieci przez rodziców będą ogromne. Ze względu na dość ciasny teren gimnazjum, otoczenie szkoły przy Częstochowskiej jest dużo bardziej przyjazne i rozwojowe.

 Gdy rodzice akcentowali, że budynek gimnazjum nie zapewni małym dzieciom odpowiedniego bezpieczeństwa, kurator Urszula Bauer, która wcześniej wychwalała atuty budynku, ironizowała: -Kto to wymyślił, żeby tu budować szkołę? Zarzucała też brak logiki w argumentacji gminy i rodziców: że nie widzą tu warunków do funkcjonowania podstawówki, ale chcą żłobka. Rodzice przypomnieli pani kurator, że dzieci ze żłobka nie mogą same wychodzić, więc będzie dla nich wystarczająco bezpiecznie. A dzieci z podstawówki nie sposób upilnować, „zamknąć” w budynku.

idei jednej szkoły bronił dyrektor Szkoły Podstawowej im. Władysława Szafera w Żarkach  Tadeusz Pakuła

 Stanisława Nowak, 28 lat zarządzająca Szkołą Podstawową w Żarkach jako dyrektor apelowała, aby nie forsować koncepcji 2 szkół, jej zdaniem koncepcji zmierzającej do skłócenia środowiska: „-Gdy tworzyły się gimnazja, w szczytowym okresie w mojej szkole było ponad 700 uczniów. Jak wyliczyliśmy, w najbliższych 3 latach w szkole będzie maksimum 460 dzieci, a później liczba ich będzie spadać.  Podnosząc rękę jako radna, przewodnicząca Rady MiG Żarki, ale również analizując sytuację jako rodzic, babcia i nauczyciel z całą odpowiedzialnością podniosłam rękę za jedną szkołą. Nie twórzmy dzisiaj podziałów w naszej małej społeczności.”

Poza argumentami, że budynek gimnazjum nie nadaje się na potrzeby szkoły podstawowej z powodu lokalizacji, jeden z najciekawszych argumentów rodziców jaki padł, to: kto tu będzie chodził? Wytłumaczymy: dzieci z 6 klasy podstawówki zamiast w I gimnazjum, znajdą się od września w VII klasie.  Dotychczas, przeszłyby z podstawówki przy ul. Częstochowskiej do gimnazjum przy Ofiar Katynia. Gimnazja znikają, więc kto je zmusi do przejścia do nowej szkoły podstawowej od 7 klasy? W budynku gimnazjum, zamienionym na podstawówkę, spotkają się więc 1 września 2017 roku: siedmiolatki, których rodzice zgodzą się posłać je tutaj (nie ma przymusu rejonizacji) i 15-to, 16 latki z II i III klasy gimnazjum. Pomiędzy nimi będzie luka 7 roczników. W jednym, dość pustym budynku znajdą się więc zaczynające edukację siedmiolatki i dorastająca młodzież. Zabraknie nieco starszych kolegów z klas II, II, IV.

Urszula Bauer: no to głosujmy.  A wynik inny niż oczekiwała!

 Dyskusja trwała 2 godziny. Choć większość opinii wydawało się popiera stanowisko gminy: jedna szkoła podstawowa w Żarkach, nie zabrakło też głosów za dwiema szkołami. Kurator Urszula Bauer zaznaczając, że przyjechała się tu wsłuchiwać w głos mieszkańców, rodziców, i „zaakceptuje decyzję rodziców”, zaproponowała głosowanie przez podniesienie ręki. Nikt nie liczył głosów, gdyż widok sali nie pozostawiał wątpliwości: Kto za jedną szkołą przy Częstochowskiej? -las rąk. Kto za dwiema szkołami? Kilka, może kilkanaście głosów. 90-95% obecnych na sali poparło uchwałę już podjętą przez Radę Miasta i Gminy Żarki o utworzeniu jednej szkoły podstawowej w Żarkach.

Jaka będzie opinia kuratorium?

 Po głosowaniu zarówno burmistrz Podlejski, rodzice pytali: czy Kuratorium uzna wolę „suwerena”? Przed głosowaniem kurator zapewniała, że „zaakceptuje decyzję rodziców”. Odpowiedź Urszuli Bauer była wymijająca. Nie padła żadna deklaracja. A raczej zapowiedź dalszych kłopotów.  „-Proszę czekać na naszą odpowiedź.” Kurator Bauer zachęcała też, aby ci, którzy nie zgadzają się z wynikiem głosowania pisali maile, listy do kuratorium. Nie inaczej, tylko skoro suweren nie chce tak, jak urzędnicy z PiS-u, ci zaczęli nawoływać do zgłaszania kontrpropozycji. I nie inaczej, tylko następnego dnia działacze i sympatycy PiS-u zaczęli zbierać listy poparcia dla utworzenia dwóch szkół w Żarkach.  Z zebrania w gimnazjum rodzice wyszli wściekli.

Zaczęły się też kontrole. 7 i 8 lutego wizytatorzy Kuratorium skrupulatnie prześwietlili budynek szkoły podstawowej, jeszcze raz liczyli pracownie, skrupulatnie odnotowując ich powierzchnię. Ponieważ część najstarsza budynku ma prawie 100 lat, szukali nawet słynnej „podsibitki” w stropach. Nie znaleźli, gdyż przy okazji termomodernizacji gmina przebudowała również stropy w podstawówce. Kontrola kuratorium była również w przedszkolu.

Gmina Żarki czeka teraz na opinię kuratorium. I coraz wyraźnej widać, że będzie ona negatywna, ponieważ kuratorium w tej sprawie wydaje się kierować nie rozsądkiem, poszanowaniem opinii rodziców i gminy, tylko politycznymi wytycznymi „z góry”.  Po zmianie systemu oświaty, przy okazji likwidacji gimnazjów rządząca większość dała kuratorium  dużo szersze kompetencje. Kuratorium może np. zawetować każdy konkurs na dyrektora szkoły i „wstawić” swojego kandydata. Konkursy, choć nigdy nie były doskonałe, teraz będą zupełną fikcją. Gmina straci jakikolwiek wpływ na obsadę dyrektorów.

Drugim potężnym narzędziem jakie dostało kuratorium jest możliwość wystawienia negatywnej opinii o proponowanym systemie szkół. W nowej ustawie gmina musi się tej opinii podporządkować, opinia kuratorium jest dla gminy wiążąca.  Ale zostawiono furtkę, której minister Zalewska może wkrótce bardzo żałować, jeżeli rządowi postawi się więcej gmin, nie tylko Żarki. To  wcale nie stawia Gminy Żarki na pozycji przegranej. Choć ewentualna opinia negatywna kuratorium jest wiążąca, to -jak przyznała sama kurator Bauer- gmina może ją zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. A tam jeszcze -jak na razie- rządzą Sędziowie, nie PiS.

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama