Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 18 grudnia 2025 04:52
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

FILMOWE LATO… W ŚMIECIACH

(Złoty Potok) XIII Lato Filmowe w Złotym Potoku już za nami. Jak zawsze cieszyło się ogromną popularnością. Od 15 do 17 lipca, pod gołym niebem na błoniach przy hotelu Kmicic w Złotym Potoku można było obejrzeć takie filmowe hity jak „Incepcja”, „Jak zostać królem”, drugą część filmu „Och Karol” czy „Salę Samobójców”. Nie zabrakło koncertów muzycznych, konkursów dla publiczności i spotkań z gwiazdami. Po festiwalu w pamięci wielu osób pozostały miłe wspomnienia, niestety, po imprezie pozostała także masa śmieci.  
Podziel się
Oceń

(Złoty Potok) XIII Lato Filmowe w Złotym Potoku już za nami. Jak zawsze cieszyło się ogromną popularnością. Od 15 do 17 lipca, pod gołym niebem na błoniach przy hotelu Kmicic w Złotym Potoku można było obejrzeć takie filmowe hity jak „Incepcja”, „Jak zostać królem”, drugą część filmu „Och Karol” czy „Salę Samobójców”. Nie zabrakło koncertów muzycznych, konkursów dla publiczności i spotkań z gwiazdami. Po festiwalu w pamięci wielu osób pozostały miłe wspomnienia, niestety, po imprezie pozostała także masa śmieci.

 

Obserwując z jakim przyjęciem spotykają się zapraszane do Złotego Potoku gwiazdy srebrnego ekranu łatwo można wyciągnąć wnioski na temat kondycji polskiego kina. Okazuje się, że dziś status „gwiazdy” posiadają aktorzy występujący głównie w serialach. I o ile goszczący na Jurajskim Lecie Filmowym w piątek 15 lipca Marcin Bosak przyciągnął tłumy fanów (a właściwie fanek) to już Mikołaj Krawczyk – który spotkał się z publicznością dzień później – przeżywał ich prawdziwe oblężenie. Aktor znany głównie z roli w serialu „Pierwsza Miłość” najpierw udzielał się wokalnie podczas koncertu zespołu Vintage, później odpowiadał na pytania publiczności. Autografy skończył rozdawać wraz z końcem projekcji pierwszego sobotniego filmu. W niedzielę scenę na błoniach najpierw opanowali muzycy z zespołu Shaleyesh, a później Grażyna Barszczewska, znana choćby z partnerowania Romanowi Wilhelmemu w „Karierze Nikodema Dyzmy”. Aktorka, która sama o sobie mówi, że uwielbia role, które nie eksponują urody, opowiadała publiczności o jednej ze swoich pasji, jaką są podróże. Jedna z nich zawiodła ją aż do Indii, gdzie dostała też propozycję zagrania w jednej z produkcji słynnego „Bollywoodu”. – Musiałam zrezygnować, bo wiązałoby się to z półrocznym pobytem w Indiach. Tam produkuje się jednocześnie 400 filmów, a grający w nich aktorzy przyjmowani są przez publiczność równie gorąco jak tu – dzieliła się swoimi wrażeniami aktorka. Publiczności opowiadała także o wspólnej pracy z Robinem Williamsem, na planie filmu „Jakub kłamca”. – Kręciliśmy głównie w Budapeszcie, po angielsku. Choć był to film amerykański, jego kręcenie pod względem zawodowo aktorskim nie różni się specjalnie od naszych produkcji. Ale uderzyło mnie to, jakim człowiekiem był Williams, uznana w świecie gwiazda ekranu. Wspaniały kolega, szalenie koleżeński, tak bardzo „normalny”, szanujący każdego na planie – wspominała Barszczewska.

 

ZOSTAJĄ WSPOMNIENIA I… TONY ŚMIECI

 

Niestety, Jurajskie Lato Filmowe ma też i drugie oblicze, „śmieciowe”. Po odwiedzających w tych dniach „turystach” pozostają tony śmieci. Powoli zaczynamy odnosić wrażenie, że impreza organizowana jako święto filmu przeradza się w weekend spędzony przez wielu pod znakiem napojów wyskokowych, do którego oglądanie filmów pod chmurką to tylko dodatek.

 

W tym roku ilość śmieci wyraźnie przerosła możliwości organizatora, gminy Janów, gdyż zarówno w poniedziałek jak i we wtorek po imprezie trudno było dostrzec ruch przy sprzątani lasu wokół stawu Amerykan. Na błoniach, w miejscu tegorocznej imprezy, we wtorek kiedy odwiedziliśmy Złoty Potok, było już czysto. Za to lasy po drugiej stronie „Amerykana” … Tu śmieci było więcej niż trawy i opadłych szyszek. Wszystko dosłownie tonęło w śmieciach! A przecież turyści, szczególnie w okresie wakacyjnym odwiedzają ten zakątek jury również w tygodniu. Napotykani w lesie turyści w poniedziałek, wtorek patrzyli na las z przerażeniem i zdziwieniem, że śmieci nikt nie sprząta.

 

 STARAMY SIĘ

 

- Proszę nas pochopnie nie oceniać, nie wyciągać zbyt szybko wniosków, bo staramy się jak najszybciej oczyścić ten teren, ale po tak popularnej imprezie, gdzie uczestniczyło ponad 10 tysięcy ludzi, potrzeba więcej czasu na uprzątnięcie śmieci. Niestety przy tych pracach bierze udział tylko 12 pracowników. Oni też muszą kiedyś odpocząć, zjeść. Zaczynają sprzątać już od 4.00 rano. Porządki zaczęliśmy od błoni, później będziemy sprzątać las -  tłumaczy wójt gminy Janów Sławomir Krzyształowski. Jak zapewnia wójt, do niedzieli wszystkie papiery, puszki i butelki znikną. - Przez śmieci nie zlikwidujemy imprezy. Co roku turyści zostawiają mnóstwo odpadków w pobliskim lesie, ale jakoś sobie z tym radzimy. Potrzebujemy na to tylko trochę czasu - dodaje wójt.

 

Na całym świecie, po imprezach plenerowych przyciągających tysiące widzów pozostają sterty śmieci. Ale od sprawności i wyobraźni organizatora zależy, czy już następnego dnia śmieci znikną. Gdy jedni kończą zabawę, zamiatacze zaczynają wytężoną pracę. Dolina Wiercicy na rolę śmietnika na pewno nie zasługuje. Tego testu z organizacji Gmina Janów z pewnością nie zdała.

 

Justyna Kot

Robert Bączyński


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama