Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 30 kwietnia 2025 15:08
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

ZROBILI DZIURĘ, TRAFILI NA DOŁEK

Sporo trudu zadali sobie trzej złodzieje by dostać się do jednego z domków letniskowych w Myszkowie. By wejść do środka najpierw wyrwali sporą dziurę w jednej ze ścian budynku. Łupem o wartości około 2 tysięcy złotych cieszyli się jednak niezbyt długo. Szybko wpadli w ręce myszkowskich policjantów.
Podziel się
Oceń

Sporo trudu zadali sobie trzej złodzieje by dostać się do jednego z domków letniskowych w Myszkowie. By wejść do środka najpierw wyrwali sporą dziurę w jednej ze ścian budynku. Łupem o wartości około 2 tysięcy złotych cieszyli się jednak niezbyt długo. Szybko wpadli w ręce myszkowskich policjantów.

 

W czwartek, 3 marca, tuż przed godziną 14.00 oficer dyżurny myszkowskiej Komendy Policji przyjął zgłoszenie o włamaniu do jednego z domów letniskowych w Myszkowie. Policjantom, którzy pojawili się na miejscu kradzieży szybko udało się ustalić jej sprawców i odzyskać skradzione rzeczy. Te ostatnie złodzieje pozostawili kilkaset metrów od domu na terenie pobliskiej budowy oraz w jednym z punktów skupu złomu. Jeszcze tego samego dnia w ręce śledczych trafili dwaj mieszkańcy Myszkowa w wieku 22 i 25 lat. Ustalenie kolejnego, 19-letniego wspólnika było już formalnością. Cała trójka usłyszała już stawiane im zarzuty. Wobec 22 i 25 - latka prokurator zastosował dozór policyjny. Mężczyźni są znani myszkowskim policjantom, w przeszłości popełniali już inne przestępstwa przeciwko mieniu, za co odsiadywali wyroki.

 

GŁUPICH NIE SIEJĄ

Wyjątkowym brakiem rozsądku wykazał się 42-letni mieszkaniec Bytomia zatrzymany do kontroli przez policjantów z Koziegłów. Nie dość, że usiadł za kierownicą samochodu mając nieźle w czubie, to jeszcze złapany na gorącym uczynku usiłował przekupić interweniujących policjantów by ci odstąpili od jego zatrzymania. Mundurowi pozostali jednak „głusi” na jego propozycje.

 

Do zdarzenia doszło nad ranem, w piątek 4 marca. Jadąca ulicą Warszawską Toyota zwróciła uwagę policjantów, postanowili zatem zatrzymać jego kierowcę. Podejrzenia funkcjonariuszy okazały się trafne. Od kierowcy „jechało, jak z gorzelni”. Mimo wczesnej pory wydmuchał ponad promil alkoholu. Przyparty faktami do muru mężczyzna zaoferował policjantom 200 złotych łapówki, aby ci „zapomnieli” o kontroli i pozwolili mu jechać dalej. Pouczony, że złożona propozycja pogarsza jego sytuację brnął dalej, podnosząc cenę o kolejne 100 złotych. Mundurowi stracili cierpliwość. O zajściu powiadomili oficera dyżurnego a kierowcę zatrzymali i zawieźli do policyjnego aresztu. Bytomianin usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Za swoją głupotę - jazdę „po kielichu” oraz próbę przekupstwa policjantów - może trafić za kratki nawet na 10 lat. (rb)

 

TYDZIEŃ Z PRACY STRAŻAKÓW

1 marca. Strażacy zostali wezwani do Zespołu Szkół Nr 3 w Myszkowie, gdzie paliły się drzwi do jednej z pracowni usytuowanych na parterze budynku. Akcję gaśniczą prowadziły dwa zastępy straży pożarnej. W jaki sposób doszło do pożaru ustalają myszkowscy policjanci.

 

2 marca. Renault Scenic zderzył się z Oplem Astrą na ulicy Pułaskiego w Myszkowie. W wypadku ranne zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci, podróżujące Renaultem. Interweniowały dwa zastępy strażaków.

 

3 marca. W Gniazdowie zapalił się ciężarowy Mercedes. Ogień ogarnął kabinę auta. Z nietypowym pożarem walczyły dwa zastępy straży pożarnych.

 

5 marca. Dwa łabędzie przymarznięte do lodu zalegającego na stawie przy ulicy Pułaskiego ratowali z opresji myszkowscy strażacy. Przydały się specjalistyczne deski do akcji na lodzie oraz niedawno odbyte ćwiczenia w prowadzeniu podobnych akcji.

 

7 marca. BMW zakończyło w rowie podróż krajową „jedynką” przez gminę Koziegłowy. Pomiędzy Koziegłowami a Siedlcem Dużym auto wypadło z drogi. Spośród pięciu osób jadących autem, cztery doznały obrażeń ciała. Trzy odwieziono do szpitala. Interweniowały dwa zastępy straży pożarnych.

 

***

 

W minionym tygodniu strażacy wyjeżdżali także do 51 pożarów suchych traw na łąkach i nieużytkach. W ich gaszenie zaangażowanych było 70 zastępów straży pożarnych. Do tego typu zdarzeń dochodziło w każdej z gmin powiatu, najczęściej jednak w Myszkowie, gdzie odnotowano 9 pożarów oraz w Koziegłowach, gdzie interwencja strażaków potrzebna była 5 razy. W jednym z większych pożarów tego typu odnotowanym w Koziegłówkach ogień objął powierzchnię 3 hektarów, a akcję gaśniczą prowadziły cztery zastępy. (rb)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNE
ReklamaAdvertisement
Reklama
Reklama