Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 września 2025 01:24
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Zaledwie co czwarty Polak podczas podróży rowerem lub hulajnogą zakłada kask

Tylko co trzeci ma ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków. Polacy coraz chętniej do codziennych podróży wykorzystują jednoślady, choć nie do końca dbają o swoje bezpieczeństwo. Aż 69 proc. rowerzystów i 57 proc. użytkowników hulajnóg czuje się bezpiecznie na drodze, a ponad połowa z nich uważa, że jeździ bezpieczniej niż inni. Chociaż większość z nich jest świadoma zagrożeń na drodze, tylko co czwarty podczas jazdy zakłada kask, a ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków ma raptem co trzeci – wynika z badania przeprowadzonego dla Nationale-Nederlanden. Wśród rowerzystów coraz częstszym problemem są także kradzieże: co czwarty doświadczył rabunku, zaś 27 proc. z nich obawia się złodziei. Mimo to tylko 38 proc. deklaruje, że zawsze zabezpiecza swój jednoślad, a zaledwie co ósmy rowerzysta ma polisę od kradzieży.
Podziel się
Oceń

– Pandemia COVID-19 mocno zmieniła nasze życie, a jedną z tych zmian jest sposób, w jaki się poruszamy. Wyniki drugiej edycji badania „Polacy na dwóch kółkach” pokazują, że do codziennych podróży coraz chętniej wykorzystujemy jednoślady – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Małgorzata Zgudka, menedżer ds. produktów w Nationale-Nederlanden.
Badanie przeprowadzone dla Nationale-Nederlanden przez agencję Smartscope w kwietniu tego roku pokazało, że na rowerze bądź hulajnodze jeździ niemalże 9 na 10 Polaków, z czego ponad połowa co najmniej raz w tygodniu, a 1/3 nawet kilka razy w tygodniu. Ponad połowa ankietowanych deklaruje również, że kiedy siłownie, baseny i kluby fitness były zamknięte w związku z lockdownami, przejażdżki na tych pojazdach zastąpiły im inne formy aktywności fizycznej.
– Boom na rowery trwa w najlepsze, ten środek transportu cieszy się niesłabnącą popularnością – mówi Małgorzata Zgudka. – Jedna trzecia Polaków deklaruje, że zamierza zabrać ze sobą rower na nadchodzące wakacje. Co ciekawe, o ile rower jest metodą na relaks i odstresowanie się, o tyle hulajnoga pełni już głównie funkcję użytkową.
Dla ponad 60 proc. Polaków jazda na rowerze to przede wszystkim sposób na spędzenie wolnego czasu, a dla ponad połowy – metoda dotarcia z punktu A do B. Z hulajnóg natomiast korzystamy najczęściej właśnie w tym drugim celu, żeby móc szybko przemieścić się z jednego miejsca w drugie.
– Z naszych badań wynika też, że aż 92 proc. osób posiada własny rower, a co czwarta zakupiła go w ciągu ostatniego roku. Podobny odsetek deklaruje, że zamierza zainwestować w nowy pojazd w nadchodzącym czasie [dla porównania hulajnogę kupiło 8 proc., a 3 proc. ma taki zakup w planach – red.] – zaznacza przedstawicielka Nationale-Nederlanden.
Rosnącą popularność rowerów w pandemii potwierdzają też statystyki GUS, z których wynika, że w maju 2020 roku produkcja rowerów wzrosła o jedną trzecią rok do roku, do 119 tys. sztuk, i był to najwyższy wynik od czterech lat.
Wraz ze wzrostem produkcji jednośladów rośnie jednak również liczba ich kradzieży. Z badania Nationale-Nederlanden wynika, że ponad połowa właścicieli rowerów przechowuje swój jednoślad w garażu, a 30 proc. w piwnicy. Średnio co czwarty rowerzysta (i co 10. właściciel hulajnogi) miał do czynienia ze złodziejem i doświadczył rabunku.
– Co ciekawe, mimo takich doświadczeń tylko niecałe 40 proc. właścicieli rowerów deklaruje, że zabezpiecza swój jednoślad, a jedynie co ósmy ma ubezpieczenie od kradzieży – mówi Małgorzata Zgudka.
39 proc. właścicieli hulajnóg i 27 proc. rowerzystów ocenia prawdopodobieństwo kradzieży jednośladu jako wysokie. Żeby uniknąć takiego scenariusza i zabezpieczyć swój pojazd, właściciele rowerów korzystają najczęściej z linki, która umożliwia jego przypięcie (43 proc.), z łańcucha (24 proc.) albo zapięcia typu u-lock (20 proc.). W przypadku hulajnóg największą popularnością cieszą się z kolei składane zapięcia (26 proc.), lokalizatory GPS (24 proc.) i zapięcia u-lock (20 proc.). Co czwarty badany przyznaje jednak, że zdarza mu się zapomnieć o zabezpieczeniu swojego pojazdu przed kradzieżą.
– Ważne, żeby pamiętać o prawidłowym zabezpieczeniu roweru, tak aby uniemożliwić, a przynajmniej maksymalnie utrudnić złodziejowi kradzież – przypomina menedżer ds. produktów w Nationale-Nederlanden.
Podobne różnice widać w odpowiedziach na pytania o zagrożenia na drodze ze strony innych użytkowników. Choć właściciele jednośladów są ich świadomi, to jednak nie podejmują dostatecznych środków, żeby się przed nimi zabezpieczyć. Tylko co czwarty podczas jazdy rowerem lub hulajnogą zakłada kask. Ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków ma raptem co trzeci, a OC w życiu prywatnym posiada jedna piąta Polaków.
– Warto pamiętać o takim dodatkowym ubezpieczeniu, żeby móc w pełni cieszyć się podróżami rowerowymi – podkreśla Małgorzata Zgudka. – Dla ponad połowy użytkowników największym zagrożeniem są samochody i autobusy, ale 95 proc. deklaruje też, że spotyka się z niebezpiecznymi zachowaniami innych rowerzystów, jak np. jazda bez oświetlenia po zmroku czy korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy.
17 proc. badanych obawia się niebezpiecznych zachowań ze strony pieszych. To istotne o tyle, że od 20 maja br. prawo o ruchu drogowym obejmuje elektryczne hulajnogi, których użytkownicy będą mogli poruszać się po drogach dla rowerów, ale poza nimi muszą ustąpić pierwszeństwa pieszym. W przypadku braku infrastruktury elektryczną hulajnogą będzie można się poruszać też po jezdni, jednak nie szybciej niż 30 km/h.
Z badania Nationale-Nederlanden wynika także, że ponad połowa (53 proc.) użytkowników jednośladów uważa, że jeździ bardziej przepisowo niż inni uczestnicy ruchu. Aż 69 proc. rowerzystów i 57 proc. użytkowników hulajnóg deklaruje też wysokie poczucie bezpieczeństwa na drodze.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Tyle tylko że KPO to nie pieniądze z "nieba" tylko kredyty z UE które całe społeczeństwo musi potem spłacić.Data dodania komentarza: 17.09.2025, 13:27Źródło komentarza: Ponad miliard złotych z KPO na lepsze i zdrowsze szkoły oraz przedszkolaAutor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem!
Reklama
Reklama
Reklama