Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 30 kwietnia 2025 23:52
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

OJCIEC CZY BESTIA?

(Szczekociny, Myszków) 42-letni mieszkaniec Szczekocin ma zarzut zgwałcenia dziś 14-letniej dziewczynki, ale do gwałtu miało dojść 4 lata temu, gdy miała ona tylko 11 lat. Mężczyzna miał też od kilku lat regularnie gwałcić swoją dziś 11-letnią córkę. Z nią mógł zacząć obcować płciowo, gdy dziewczynka miała… 6 lat. Sprawa wyszła na jaw, gdy młodsza z dziewczynek, rodzona córka aresztowanego, zgłosiła się do pedagoga szkolnego, któremu opowiedziała o wszystkim. Jak to możliwe, że koszmar dziewczynek mógł trwać tyle lat i nikt nic nie zauważył? Po artykule, który opublikowaliśmy na kurierzawiercianski.pl i gazetamyszkowska.pl zgłosiło się do nas kilka osób które twierdzą, że już 2 lata temu o gwałtach na dziewczynkach odpowiednie organy próbował powiadamiać sąsiad dziewczynek. Ale został zignorowany. Inny mężczyzna, z którym rozmawialiśmy twierdzi, że „patologie w tej rodzinie były straszne”. - Ten (tu pada nazwisko) to żonę dźgnął nawet nożem, gdy była w ciąży. Wtedy poroniła. Ale o gwałtach na córce i tej drugiej nie wiedziałem”.
Podziel się
Oceń

(Szczekociny, Myszków) 42-letni mieszkaniec Szczekocin ma zarzut zgwałcenia dziś 14-letniej dziewczynki, ale do gwałtu miało dojść 4 lata temu, gdy miała ona tylko 11 lat. Mężczyzna miał też od kilku lat regularnie gwałcić swoją dziś 11-letnią córkę. Z nią mógł zacząć obcować płciowo, gdy dziewczynka miała… 6 lat. Sprawa wyszła na jaw, gdy młodsza z dziewczynek, rodzona córka aresztowanego, zgłosiła się do pedagoga szkolnego, któremu opowiedziała o wszystkim. Jak to możliwe, że koszmar dziewczynek mógł trwać tyle lat i nikt nic nie zauważył? Po artykule, który opublikowaliśmy na kurierzawiercianski.pl i gazetamyszkowska.pl zgłosiło się do nas kilka osób które twierdzą, że już 2 lata temu o gwałtach na dziewczynkach odpowiednie organy próbował powiadamiać sąsiad dziewczynek. Ale został zignorowany. Inny mężczyzna, z którym rozmawialiśmy twierdzi, że „patologie w tej rodzinie były straszne”. - Ten (tu pada nazwisko) to żonę dźgnął nawet nożem, gdy była w ciąży. Wtedy poroniła. Ale o gwałtach na córce i tej drugiej nie wiedziałem”.


 

Sąd Rejonowy w Myszkowie 10 lutego postanowił o 3-miesięcznym areszcie dla 42-letniego mieszkańca Szczekocin. Prokuratura Rejonowa w Myszkowie, która sprawą zajmuje się od 7 lutego, kiedy wpłynęło zawiadomienie o przestępstwie, zawnioskowała o tymczasowy areszt tuż po tym, jak mężczyznę udało się ująć. Jak wyjaśnia Prokurator Rejonowy Dariusz Bereza: -Zawiadomienie o przestępstwie złożyła szkolna pedagog, której młodsza z dziewczynek opowiedziała co ją spotyka w domu. Starsza z poszkodowanych, 14-letnia dziewczynka nie jest spokrewniona z drugą. Obie dziewczynki zostały przesłuchane w obecności psychologa, zostały też zbadane przez lekarza. Mężczyźnie zarzucamy gwałt nad starszą z dziewczynek i wielokrotne, trwające przez kilka lat gwałty na młodszej, która jest jego córką. Na dzisiaj nie możemy wypowiadać się czy i jaką wiedzę o gwałtach dokonywanych na dziewczynkach miała matka młodszej z poszkodowanych.


 

Jak udało nam się ustalić z innych źródeł, w piątek 7 lutego 11-letnia dziewczynka zgłosiła się sama do szkolnej pedagog, której opowiedziała, co jej robi tata, i że „nie może już tego wytrzymać”. Pedagog natychmiast powiadomiła policję z Zawiercia, na miejsce udali się funkcjonariusze z komisariatu w Szczekocinach. Podejrzewany o gwałcenie dziewczynek 42-letni mężczyzna tego dnia przebywał za granicą, pracuje jako kierowca zawodowy. Policjanci z Zawiercia uzyskali informacje, że będzie on wracał z Niemiec do bazy na terenie powiatu myszkowskiego, dokładnie w Rzeniszowie. Czekali tam już na niego, gdzie został ujęty przez policję.


 

Prokuratura Rejonowa w Myszkowie biorąc pod uwagę wyjaśnienia dziewczynek, oraz wszystkie zgromadzone w kilka dni dowody, wystąpiła do sądu o 3-miesięczny areszt dla podejrzanego. W poniedziałek Sąd Rejonowy w Myszkowie przychylił się do wniosku prokuratury zdecydował o umieszczeniu w areszcie mężczyzny podejrzewanego o liczne gwałty na córce i jej koleżance. Nasze źródło podaje, że rodzina którą tworzy zatrzymany mężczyzna w miejscowym środowisku, ale też w opinii policjantów jest uważana za tzw. rodzinę patologiczną.


 

Nasz informator twierdzi: Kurator o gwałtach była informowana rok temu


 

Rodzina była od dawna objęta „niebieską kartą” w związku z przemocą domową. Jeden z naszych informatorów twierdzi, że około roku temu do kuratora rodziny miało wpłynąć anonimowe zgłoszenie, o gwałtach na dziewczynkach. Kurator wg naszego źródła miała rozmawiać z rodzicami. I… I nic! Będziemy żądać wyjaśnień od właściwych instytucji, dlaczego sygnał zignorowano. Nasza redakcja z kilku źródeł uzyskała sporo wypowiedzi mieszkańców Szczekocin, którzy twierdzą, że o tym, że w rodzinie mogło dochodzić do gwałtów, były próby informowania organów ścigania co najmniej 2 lata temu. Czyżby te doniesienia były lekceważone? Jeden z naszych rozmówców pełni społeczną funkcję w samorządzie Szczekocin. Prosi o niepodawanie nazwiska: „W rynku mieszka kobieta, która próbowała tej dziewczynce, córce pomóc, wyrwać ją z tego koszmaru, bronić przed ojcem. On żonę raz dźgnął nożem, była w ciąży, poroniła. Patologie tam były straszne. Jak wracał z trasy (podejrzany o gwałty) to urządzał tam libacje. Żonę podobno swoim kolegom za pieniądze „oddawał”. O tym słyszałem. Ale o gwałtach na dziewczynkach nie.”


 

Wiele informacji jakie przekazują nam teraz mieszkańcy Szczekocin wymaga weryfikacji. Padają w nich jednak ostre oskarżenia pod adresem instytucji, które powinny każdy sygnał sprawdzić z najwyższą starannością. Państwo Polskie w tej sprawie -jeżeli nasze informacje się potwierdzą- zawiodło. Koszmar dziewczynek mógł być przerwany już kilka lat temu. Więcej za tydzień w reportażu Gazety Myszkowskiej i Kuriera Zawierciańskiego.


 

Jarosław Mazanek


 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ReklamaAdvertisement
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNE
Reklama
Reklama
Reklama