(Myszków, Poraj) Coraz więcej rozwiązań uprzykrzających życie kierowcom pojawia się w infrastrukturze drogowej na jezdniach naszego powiatu. Specyficzny wyjazd z Delikatesów Centrum w Poraju (ul. Armii Krajowej) dziwi, bo od kiedy to ze sklepowego parkingu wyjeżdża się wprost na rondo? Spore utrudnienie w ruchu będą mieć także kierowcy w Myszkowie, a to za sprawą nowopowstającej stacji paliw BP. Wybudowana na jednym z pasów ruchu (ul. Krasickiego) wysepka uniemożliwia płynne opuszczanie skrzyżowania. Oczekiwać na skręt w lewo mogą co najwyżej trzy samochody osobowe. Jednak już jeden TIR skręcający w lewo z ul. Krasickiego w kierunku Siewierza skutecznie blokuje skręt w prawo wszystkim samochodom jadącym do centrum Myszkowa. Choćby miały zielone światło, będą czekać aż zielone zrobi się dla TIR-a. Obok się nie zmieszczą. Uwiecznił to wyraźnie jeden z Czytelników przesyłając zdjęcie.
-Przesyłam w załączniku zdjęcia skrzyżowania. Widać na nim, że TIR skręcający w lewo, blokuje reszcie samochodów jazdę i możliwość skrętu w prawo – pisze Przemek.
- Czemu ma służyć ta wysepka? Upłynnieniu ruchu na światłach? Na pewno nie, gdyż aktualnie jadąc od Zawiercia w stronę Będusza lewy pas mogą zająć maksymalnie 3 samochody, przez co kolejne muszą czekać na prawym pasie, blokując ruch osobom, które chcą jechać w stronę centrum. Dodatkowo osoby wyjeżdżające z PKN Orlen w stronę Myszkowa, mają utrudniony wyjazd, a w godzinach szczytu wręcz niemożliwy. A może ma służyć bezpieczeństwu dla pieszych? Też nie! Gdyż 10 metrów dalej są pasy z sygnalizacją świetlną, pomijając fakt, że żadne wysepki na ulicy Krasickiego nie są przygotowane jako przejścia dla pieszych, nie wspominając już o emerytach czy inwalidach. Dodatkowo w okresie zimowym, pracujące pługopiaskarki tworzą zaspy śnieżne właśnie na tych wysepkach, przez co mieszkańcy zaczęli przechodzić w miejscach niedozwolonych. A może jestem w błędzie? Może ulokowanie nowej wysepki, ma czemuś służyć? Bo jak tak się dobrze przyjrzeć to ta nieszczęsna wysepka, doskonale będzie blokować samochodom jadącym od Myszkowa w stronę Zawiercia wjazd do właśnie powstającej stacji paliw BP? Przypadek? Nie sądzę. Miał się właśnie skończyć długo trwający monopol stacji Orlen, a zaradni właściciele wymyślili sposób, jak zatrzymać najwięcej klientów. Szkoda tylko, że nasze władze uczestniczą w tej potyczce. Znowu, ktoś wziął pieniądze, a obywatele cierpią. Trudno żyć w kraju, w którym non stop trzeba patrzeć władzom na ręce. Pozdrawiam i mam nadzieję, że chociaż w uczciwość mediów można wierzyć –pisze internauta „Żółwik”.
NOWE UTRUDNIENIA TAKŻE W PORAJU
W Poraju tuż za rondem pojawia się wjazd do nowych Delikatesów Centrum. Nowe rondo, niedawno otwarte, wydawałoby się, powinno być wzorcowym rozwiązaniem komunikacyjnym. Ale już zaczęło się jego psucie. Z Delikatesów CENTRUM ( jadąc w prawo na rondo) wyjeżdżamy wprost na przejście dla pieszych. Z kolei samochód wjeżdżający z ronda do delikatesów może skutecznie zablokować cały ruch na rondzie. Wystarczy, że za nim ustawią się 2-3 samochody jadące w stronę Choronia, a klient delikatesów będzie oczekiwał na wolny przejazd, rondo zablokuje się natychmiast. Łatwo o taką sytuację zwłaszcza wtedy, gdy po przejeździe pociągu na rondo ruszy sznur samochodów.
Zdjęcia ilustrujące sytuację w Poraju i Myszkowie pokazaliśmy Ryszardowi Pacerowi rzecznikowi Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Do ZDW należy zarówno rondo w Poraju, jak i skrzyżowanie w Myszkowie. Ten obiecał odpowiedź, jak o sprawie wypowie się Wydział Inżynierii Ruchu ZDW Katowice. A nasze pytanie jest banalnie proste: jak to możliwe, że Zarząd Dróg Wojewódzkich uzgodnił pozytywnie tak uciążliwe rozwiązania komunikacyjne? Do sprawy wrócimy, gdy dotrą do nas wyjaśnienia ZDW.
Roksana Tomaszewska
Napisz komentarz
Komentarze