Urząd Miasta Myszkowa 31 stycznia ogłosił przetarg na zaprojektowanie i montaż 561 instalacji solarnych w domach mieszkańców, którzy zgłosili się do programu. Oferty firm mają wpływać do 22 lutego. Najpóźniej do 30 kwietnia zwycięzca przetargu ma wykonać dokumentację projektową na wszystkie 561 instalacje, a do 30 września całość inwestycji ma być zakończona. Zgodnie ze Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) mieszkańcy nie będą płacić za serwisowanie i usługi gwarancyjne. Ten obowiązek gmina nałożyła na wykonawcę. SIWZ, ani zawarty w niej wzór umowy z wykonawcą nie wspomina o ubezpieczeniu instalacji. Po krytyce działań UM Myszków, obowiązek serwisu przerzucono na wykonawcę. Sprawa indywidualnego ubezpieczenia instalacji wpisanego jako obowiązek do umów z mieszkańcami (na ich koszt) pozostaje otwarta. Formalnie taki obowiązek ciągle istnieje, choć jak informuje nas w mailu jeden z mieszkańców „pracownicy UM Myszków zapewniali go, że koszt ubezpieczenia weźmie na siebie miasto”. Czy tak się stanie, zobaczymy.
Czy na dachach zostaną zamontowane instalacje dobrej jakości?
Jest szansa, że na myszkowskie dachy trafią solary o przyzwoitych parametrach. W PFU założono jednak, że będą to kolektory płaskie, rzeczywiście najpopularniejsze na rynku rozwiązanie. Obecne najlepsze, najbardziej wydajne są kolektory próżniowe. Pracują w niższych temperaturach, mają większą wydajność. Mocno upraszczając temat, można przyjąć, że najważniejszym parametrem solarów jest roczny uzysk energii z 1 mkw powierzchni kolektora. W SIWZ określono go na minimum 525 kWh/m2. To zapewnia przyzwoitą wydajność kolektora. Istnieje jednak ryzyko, że warunki specyfikacji spełni jeden, góra 2 kolektory na świecie. Dlaczego?
Zamawiający bardzo ściśle określił drugorzędne parametry: powierzchnia brutto kolektora: maksymalnie 2,20 mkw. Minimalna powierzchnia zestawu: 3,9 mkw. Czyli powierzchnia netto 1 kolektora to 1,95 mkw. Nie bardzo wiadomo, dlaczego Urząd Miasta tak wąsko ograniczył mało ważny parametr, jak rozmiar kolektora. Wymagania te spełnia np. kolektor niemieckiej firmy KBB, OEM K4, o powierzchni brutto 2,18 mkw. Dystrybutorem kolektora w Polsce jest firma OEM Solar z Miłocina k. Rzeszowa. Czy to chińszczyzna? Kolektor składa się z kilku elementów. Na forum murator.dom.pl znaleźliśmy wpis z 2009 roku, że do kolektorów OEM rury dostarcza firma Ritter Solar z fabryki Shandong Linuo. Na stronie polskiego przedstawiciela, firmy OEM Solar brak informacji o miejscu produkcji kolektora K4. Za to bliźniacza firma SOLARTIME, pod tym samy adresem koło Rzeszowa (Miłocin 284) wyraźnie chwali się, że ich kolektory ST produkowane są w Niemczech.
A teraz najciekawsze:
Marek Szymański, który wspólnie z inż. Andrzejem Hagno opracował Program Funkcjonalno-Użytkowy (w skrócie: PFU) dla instalacji w Myszkowie od 8.08.2012 jest Prezesem i Dyrektorem Handlowym w firmie OEM Solar z siedzibą w Miłocinie. Jak pisaliśmy wyżej, kolektor tej firmy OEM K4 pasuje idealnie do SIWZ w ogłoszonym przetargu. Problem w tym, że może nie pasować żaden inny…
Do Prezesa spółki OEM Solar wysłaliśmy pytania: Marek Szymański Prezes firmy OEM Solar jest współautorem Programu Funkcjonalno-Użytkowego dla programu montaży instalacji solarnych w Myszkowie. Sam PFU którego p. Szymański jest autorem wspólnie z inż. A. Hagno z UM Myszków jest istotnym załącznikiem do SIWZ w przetargu ogłoszonym przez gminę Myszków. Czy w związku z tym firma OEM Solar zamierza samodzielnie lub w porozumieniu z inną firmą (wykonawcą) starać się o prawo dostawy Waszych urządzeń w tym przetargu?
W PFU zostały postawione wymagania, aby powierzchnia paneli wynosiła 1,95 (minimum; netto) oraz, nie więcej niż 2.2 brutto. Wg. naszego rozeznania, popartego informacjami pozyskanymi od innych producentów paneli słonecznych, takie ograniczenie rozmiarów paneli preferuje Wasze urządzenie OEM K4 o pow. brutto 2,18 mkw. Jak skomentują państwo zarzut, że PFU będący załącznikiem do SIWZ przetargu ogłoszonego przez gminę Myszków preferuje Wasze urządzenie, co stawia w wątpliwość rzetelność opracowania PFU przez Marka Szymańskiego, jako jej autora?
W czwartek 7.02 otrzymaliśmy lakoniczną odpowiedź: Pan Szymański w chwili obecnej jest niedostępny. Odpowie na Pana pytania najpóźniej w poniedziałek 11.02.2013. –odpisał Marcin Supernak, szef działu technicznego OEM Solar.
Głos w dyskusji, jakie ostatecznie będziemy mieli zamontowane solary w Myszkowie chętnie zabierają nasi Czytelnicy:
„Ostatnio zauważyłem, że na stronie bip.miastomyszkow.pl, pojawiła się informacja o przetargu na solary. Zainteresowany tematem postanowiłem się wgryźć w temat. Pobrałem załączniki, przeczytałem i zacząłem dzwonić po firmach, które oferują solary. Aby poznać ich opinię. Zdania firm są podzielone. Jedne firmy odpowiadają, że posiadając certyfikat SOLAR KEYMAR możemy być spokojni o ich parametry, inne firmy piszą że to nie gwarantuje dobrych parametrów, a jedynie jest wyznacznikiem jakości („Przy podanych parametrach można by zastosować wiele różnych kolektorów o wątpliwej jakości, a posiadających Solar Keymark. Nie bardzo rozumiem powodu dla którego wybrano kolektory płaskie do całorocznych instalacji, ale jeśli tak ma być, to proponowałbym kolektory GAKm. Nie widzę też żadnych nowych rozwiązań w dziadzinie autonomicznego zasilania tego typu instalacji - cóż widać przywiązanie do starych technologii i rozwiązań [...] - pisze jedna z firm z którą prowadziłem korespondencję.” Z kilku polecanych firm produkujących kolektory są właśnie m. in GAKm oraz Braas (niemieckie). Niektóre firmy wprost pytały, dlaczego nie kolektory próżniowe. Może się wydawać, że jednak będziemy mieli dobrej jakości kolektory, a nie chińszczyznę – czas pokaże”. Jerzy
“Walka, czy też batalia Nas – mieszkańców Myszkowa zaczyna się opłacać. Otóż na początku pytając czego możemy się spodziewać po instalacji solarowej nie wiedzieliśmy nic, a wręcz baliśmy się że będziemy mieli coś niezbyt dobrych parametrów w dodatku płacąc za przeglądy i ubezpieczenie. Sytuacja się zmienia i mam nadzieje na plus. To, o co wielokrotnie pytałem (nawet w pytaniach do Burmistrza na stronie UM) albo pozostawało bez odpowiedzi, albo odpowiedzi były na tyle szczątkowe, że nic nie wnosiły do tematu prócz zamętu. Widać że magistrat się stara. Widzimy to po ogłoszonym przetargu na solary. Wywalczyliśmy czy też wymusiliśmy już to, że koszty przeglądów gwarancyjnych będą przeniesione na firmę, która wygra przetarg. Udało się także uzyskać informacje (chodź na razie w samych informacjach przetargowych) co powinien układ solarowy posiadać (bojler dwuwężownicowy, system rozmrażania kolektorów, itp) – to wszystko gwarantuje nam (tak myślę), że będziemy z instalacji zadowoleni. Pozostała jedna kwestia – ubezpieczenie. No właśnie co z nim, bo o to także walczyliśmy. Dzwoniąc do UM Pani nie potrafiła mi jednoznacznie odpowiedzieć, ale powiedziała, że oddzwoni. Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia zadzwoniła Pani z informacją, iż koszty ubezpieczenia będą przeniesione na Urząd Miasta. Zadowolony z wszystkich uzyskanych informacji na razie nie rezygnuję z instalacji.
Uważam, że wszystkie zmiany umowy muszą być aneksowane. Toteż pamiętajmy, że na aneksie do umowy powinna być zawarta informacja o kosztach przeglądów gwarancyjnych i ubezpieczeniu, że są przeniesione na osoby trzecie. Przemek”
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze