(Myszków) – My jesteśmy z tego pokolenia, które uczono, że jak się coś psuje, to trzeba próbować to naprawić, a nie od razu wymieniać na nowe. Może dlatego żyjemy ze sobą już tyle lat. I choć były takie dni, kiedy kłopoty i troski przesłaniały uśmiech na twarzy, to dziś możemy śmiało powiedzieć, że tych lepszych chwil było więcej, i warto było trwać razem – w ten sposób jedna z par świętujących pod koniec ubiegłego roku w Urzędzie Miasta w Myszkowie Jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego zdradzała przepis na udane małżeństwo. Jakże z niego nie skorzystać, kiedy widać, że przynosi tak znakomite rezultaty?
Świętujące jubileusz pary z Myszkowa, a uzbierało się ich aż 25, wspominały moment, kiedy przed pół wiekiem przysięgały sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. - Dumny jestem, że mogę Państwu złożyć gratulacje i życzenia. Chcę podziękować Wam za to, że dajecie wzór do naśladowania, podziękować za Waszą najpiękniejszą ale i najbardziej wymagającą z ról, jaką przewidziało dla nas życie - mówił obecny na uroczystości burmistrz miasta Włodzimierz Żak. Wraz z Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego Alicją Kowiną wręczył małżonkom ze „złotym stażem” listy gratulacyjne i medale przyznane przez Prezydenta RP. Przy lampce szampana wspomnieniami oraz receptami na długi, udany związek dzielili się:
Lucyna i Stanisław Banasikowie, Józefa i Eugeniusz Bordowie, Anna i Józef Bublowie, Barbara i Jan Derejczykowie, Irena i Stanisław Gizowie, Stanisława i Wacław Grzesicowie, Barbara i Lucjan Kazimierczakowie, Krystyna i Stanisław Kolasowie, Genowefa i Jan Konieczniakowie, Janina i Stanisław Kulowie, Zenobia i Kazimierz Morawcowie, Wanda i Stanisław Mucowie, Marianna i Stanisław Musialikowie, Jadwiga i Kazimierz Nowakowscy, Wiesława i Marian Palowie, Stanisława i Karol Rogiewiczowie, Genowefa i Roman Rychlikowie, Aleksandra i Stanisław Rzepkowie, Józefa i Marian Słaboszowie, Bronisława i Mieczysław Sosnowscy, Barbara i Stefan Sosnowscy, Elżbieta i Stanisław Wnukowie, Janina i Marian Wronowie, Leokadia i Józef Wróblowie oraz Stanisława i Antoni Zielińscy.
Ze względu na niedyspozycję dwóch par, burmistrz odwiedził Jubilatów w domach. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze