(Myszków) – Jestem kierowcą od wielu lat, wydaje mi się, że zdobyłem za kółkiem dość duże doświadczenie. Często zdarza mi się w Myszkowie korzystać z ulicy Kwiatkowskiego, z której włączam się vis a vis Urzędu Miasta w ulicę Kościuszki. I zawsze przychodzi mi do głowy myśl, że w tym miejscu przydałoby się lustro, które kierowcom jadącym od strony sądu dawałoby pewność, że od strony Żarek drogę mają wolną – dzieli się swym komunikacyjnym pomysłem jeden z naszych czytelników. Drogowcy odrzucają jednak ten pomysł.
Nasz czytelnik argumentuje, że widok na ulicę Kościuszki od strony Żarek zasłania częściowo jeden z budynków, często zdarza się, że auta jadą „od górki” bardzo szybko i samochód włączający się do ruchu z ulicy Kwiatkowskiego narażony jest na zderzenie z nimi.
Swoim pomysłem podzielił się z Powiatowym Zarządem Dróg i jedną z powiatowych radnych. - Kroki w tej sprawie Powiatowy Zarząd Dróg podjął już w kwietniu tego roku, w odpowiedzi na wniosek radnej Beaty Kwiatkowskiej o umieszczenie lustra dokładnie w tym miejscu, o którym mowa. Wniosek ten został przesłany do Zarządu Dróg Wojewódzkich, który musi wydać wiążącą opinię z uwagi na fakt, że sprawa dotyczy drogi wojewódzkiej. Taka opinia nadeszła, niestety – negatywna. ZDW uznał, że lustro w tym miejscu nie jest konieczne – wyjaśnia rzecznik Starostwa Powiatowego w Myszkowie, Marcin Pilis. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze