Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 7 maja 2025 14:09
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

„ANIOŁ” Z ODBLASKAMI

(Żarki Letnisko, Masłońskie) Jeden styczniowy dzień 2009 roku zmienił wszystko w jego życiu. Niemal na jego oczach, na jednym ze szczecińskich przejść dla pieszych samochód śmiertelnie potrącił małą dziewczynkę. Nie znał jej, ale ta śmierć dosłownie nim wstrząsnęła. Porzucił pracę, dom, rodzinę. Wsiadł na rower i ruszył w Polskę …rozdawać odblaski. – Chcę coś zrobić, żeby ludzie nie ginęli na drogach. Jeśli w ciągu tych czterech lat była to choć jedna osoba, to i tak było warto – mówi Maciej Stawinoga ze Szczecina, którego wędrówka prowadziła w sobotę 20 października drogami powiatu myszkowskiego.      
Podziel się
Oceń

(Żarki Letnisko, Masłońskie) Jeden styczniowy dzień 2009 roku zmienił wszystko w jego życiu. Niemal na jego oczach, na jednym ze szczecińskich przejść dla pieszych samochód śmiertelnie potrącił małą dziewczynkę. Nie znał jej, ale ta śmierć dosłownie nim wstrząsnęła. Porzucił pracę, dom, rodzinę. Wsiadł na rower i ruszył w Polskę …rozdawać odblaski. – Chcę coś zrobić, żeby ludzie nie ginęli na drogach. Jeśli w ciągu tych czterech lat była to choć jedna osoba, to i tak było warto – mówi Maciej Stawinoga ze Szczecina, którego wędrówka prowadziła w sobotę 20 października drogami powiatu myszkowskiego.

 

Zwraca na siebie uwagę. Szczególnie wieczorem i w nocy. Ubrany w strój rowerzysty oblepiony odblaskami, jedzie rowerem z doczepioną do niego przyczepą. Pojazd w świetle reflektorów „świeci jak żarówka”, tyle na nim odblasków i naklejek z odbijających światło materiałów. Do tego ledowe reflektory, niebieskie diody. Do roweru przymocowany akumulator, z którego czerpią moc lampy i …CB. W przyczepie ekwipunek niezwykłego podróżnika - namiot, śpiwór, trochę jedzenia i … masa oblasków, które rozdaje rowerzystom i pieszym.

 

Spotykamy się przypadkiem, na ścieżce pieszo-rowerowej w Masłońskim. – Mam stronę internetową, konto na Facebooku, dużo o mnie artykułów w Internecie. Ale tak naprawdę nie zależy mi na rozgłosie, nie zabiegam o medialną wrzawę, nie planuję na długo w przyszłość swoich tras. O tym gdzie pojadę czasem decyduje impuls. Teraz jadę do Częstochowy, dalej do Opola. Za trzy tygodnie jestem umówiony na spotkanie z podopiecznymi Domu Dziecka w Tarnobrzegu. Co dalej? Nie wiem – mówi Maciej Stawinoga.

 

Ma 27 lat, z zawodu jest mechanikiem samochodowym. Wysoki, niemal stale uśmiechnięty i bardzo bezpośredni. Szybko przechodzi na „ty”, dzięki czemu łatwo nawiązuje kontakty.

 

- Zaproś mnie na kawę, to opowiem ci o sobie – śmieje się.

 

OD 4 LAT POZA DOMEM

 

- Widziałem jak ostrożnie przechodzisz z dziećmi przez ulicę. To zasługuje na pochwałę – dzieli się swoimi spostrzeżeniami kilkanaście minut później, zajadając chleb i konserwę rybną i popijając mocno osłodzoną kawą. W tym czasie prostownik „karmi prądem” jego pojazd.

 

- Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakie rzeczy widzę, jak ludzie zachowują się na ulicach, kiedy tak jadę przez kraj. W miastach jest jeszcze ok., ale już za ich granicami… Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak słabo są widoczni kiedy brak przy drogach oświetlenia. A jak w parze z tym idzie jeszcze brak pobocza, to o tragedię nie trudno. A ja nie chcę, by ludzie ginęli na drogach – opowiada. To właściwie wystarcza za odpowiedź, dlaczego od czterech lat życie spędza na rowerze.

 

W drogę wyruszył 13 stycznia 2009 roku. Dziennie pokonuje około 100 kilometrów. Nie robi przerwy nawet zimą. - Ktoś wyliczył, że przejechałem już ponad 100 tysięcy kilometrów i rozdałem tysiące odblasków, ale mnie naprawdę nie chodzi o liczby. Nie wnikam w to. Po prostu jadę, podczas postojów robię odblaski, rozdaję ludziom, głównie dzieciom. Może to jakaś misja, nie wiem jak to nazwać. Nie wiem też, kiedy skończę i czy w ogóle. Powiedzmy, że powiem „koniec”, kiedy przestanę spotykać pieszych i rowerzystów bez odblasków i kamizelek. Czyli chyba nigdy – mówi. Jego rower zdobi tabliczka – a jakże, odblaskowa – z napisem: „Odblaskowy Anioł ze Szczecina”. Tak Macieja nazwały dzieci, które obdarowuje odblaskami.

 

Nie pracuje, nie zarabia. Skąd ma odblaski?  - Głównie sam je robię. Z samoprzylepnych folii odblaskowych, które otrzymuję od zaprzyjaźnionych firm, sklepów, stacji paliw. W czasie postojów tnę je nożyczkami na pasy i oklejam potem rowery napotkanych po drodze ludzi – opowiada rowerzysta. W mijanych miastach odwiedza również urzędy, siedziby straży miejskich, fundacji czy stowarzyszeń dbających o bezpieczeństwo. Otrzymuje od nich gotowe opaski czy kamizelki odblaskowe, które następnie rozdaje mijanym na trasie cyklistom i pieszym. I liczy na dobrych ludzi. Jedni pozwalają mu przenocować, inni poczęstują kanapką czy gorącą herbatą. W Tarnowie gościnni ludzie nie chcieli wypuszczać go w dalszą drogę. W Łodzi wybudowano mu przyczepkę, w Lublinie przygotowano dla niego niemal nowy rower, a w Warszawie w prezencie dostał nowe koło. Lista pomagających mu rośnie z dnia na dzień.

 

- Teraz gdy zaczyna się jesień, a dni są krótsze, odblaski najbardziej przydają się dzieciom, które popołudniami wracają do domu ze szkoły. Mam dużo roboty – mówi Maciej Stawinoga. Po czym wsiada na rower i rusza w dalszą drogę.

 

Robert Bączyński

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KazimierzTreść komentarza: Gmina powinna stać na straży ochrony przyrody w swojej okolicy 😡 to niech się biorą do roboty i chronią ! Nie jeżdżą tam ? Nie widzą co się dzieje ?!!!!😡Data dodania komentarza: 5.05.2025, 16:03Źródło komentarza: ZASYPAŁ JUŻ 90% ŁĘGÓW NAD WARTĄ! OD PÓŁTORA ROKU NIE WIDAĆ REAKCJI URZĘDÓW. A OD WIELU TYGODNI NA ŁĘGI WŁAŚCICIEL PRZYJMUJE ODPADY Z BUDOWY DK91Autor komentarza: JanuszTreść komentarza: Rafał to Rafał. Podobny jest też taki "zdolny" w Warszawie.Data dodania komentarza: 3.05.2025, 20:37Źródło komentarza: ZASYPAŁ JUŻ 90% ŁĘGÓW NAD WARTĄ! OD PÓŁTORA ROKU NIE WIDAĆ REAKCJI URZĘDÓW. A OD WIELU TYGODNI NA ŁĘGI WŁAŚCICIEL PRZYJMUJE ODPADY Z BUDOWY DK91Autor komentarza: MarianTreść komentarza: Jasno widać po co są potrzebne wszelkiej maści instytucje - to tylko wygodne etaty i niemoc w egzekwowaniu prawa.Data dodania komentarza: 3.05.2025, 20:32Źródło komentarza: ZASYPAŁ JUŻ 90% ŁĘGÓW NAD WARTĄ! OD PÓŁTORA ROKU NIE WIDAĆ REAKCJI URZĘDÓW. A OD WIELU TYGODNI NA ŁĘGI WŁAŚCICIEL PRZYJMUJE ODPADY Z BUDOWY DK91Autor komentarza: TadeuszTreść komentarza: Co tu współczuć złamał prawo to go osądzaData dodania komentarza: 1.05.2025, 10:15Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁ
Reklama
Reklama
Reklama