(Myszków) Wystarczył moment nieuwagi i… blacharze będą mieli co robić. We wtorek 28 sierpnia wyjeżdżająca z ulicy Powstania Styczniowego w Pułaskiego młoda kobieta wymusiła pierwszeństwo przejazdu i doprowadziła do kolizji. Na szczęście w zderzeniu ucierpiały jedynie samochody.
Około 13.30, kierująca bordową Mazdą młoda kobieta, wjeżdżając z ulicy Powstania Styczniowego w ulicę Pułaskiego, nie zauważyła jadącego w kierunku Będusza Volkswagena Golfa i wyjechała wprost pod niego. Na reakcję nie było już czasu, auta zderzyły się. Na szczęście, mimo, że wszystko wyglądało groźnie, skończyło się tylko na zniszczonych samochodach. Osoby nimi jadące wyszły z kolizji bez szwanku. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze