(Myszków) Wszystko wskazuje na to, że dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Józef Pabian mocno „wyskoczył przed szereg”. Przygotował zmianę organizacji ruchu na jednym z najbardziej skomplikowanych skrzyżowań w Myszkowie - ulic 1 Maja z ulicami Sikorskiego i Wyszyńskiego, która miała obowiązywać od dziś – tj. od 1 czerwca. Zmiany, które PZD zdążył już ogłosić jako obowiązujące, radni podczas sesji 29.05 postanowili wstrzymać, gdyż nie były one konsultowane ani z nimi, ani z Zarządem Powiatu.
Brak konsultacji ze starostą i dowodzonym przez tego ostatniego Zarządem Powiatu nie przeszkodził by informacja o zmianach, które miały obowiązywać od 1 czerwca znalazła się na początku tygodnia na oficjalnej stronie internetowej Starostwa Powiatowego w Myszkowie. Rzecznik powiatu Marcin Pilis informował jednak media, że wprowadzenie zmian zostało wstrzymane. A o jakie zmiany chodziło?
- Zmieniona organizacja ruchu przewiduje zmianę pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu: z istniejącego pierwszeństwa przejazdu drogą powiatową i gminą ul. 1-go Maja - na projektowane pierwszeństwo przejazdu drogą powiatową - ulicą 1-go Maja w kierunku ul. Wyszyńskiego, natomiast droga powiatowa ul. Sikorskiego i droga gminna ul. 1-go Maja pozostaną drogami podporządkowanymi, z koniecznością zatrzymania się przed drogą z pierwszeństwem (…) Projektowana organizacja ruchu została pozytywnie zaopiniowana przez Komendanta Powiatowego Policji w Myszkowie oraz Burmistrza Myszkowa jako właściwego zarządcę dróg gminnych – można było przeczytać w informacji.
To właśnie z Internetu o projektowanych zmianach dowiedział się członek Zarządu Powiatu Piotr Bańka. – Trochę jestem zaskoczony takim rozwiązaniem. Musimy chyba usiąść i je przemyśleć, bo ono nie rozwiązuje problemu. Najbardziej rozsądnym, ale na razie chyba niewykonalnym, byłoby wprowadzenie ruchu okrężnego. Zaproponowane przez PZD rozwiązanie spowoduje zwiększenie liczby wypadków, kłopotów ze zjazdem i włączaniem się w jedną i drugą stronę – argumentował podczas Sesji Rady Powiatu, we wtorek 29 maja Piotr Bańka. Zaskoczony był również …starosta Wojciech Picheta. – Stoję na stanowisku, by nie wprowadzać w tym miejscu zmiany organizacji ruchu. Wiadomo, że kierowcy pojadą „na pamięć”, bo przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka – nie pozostawiał złudzeń co do przyszłości planów PZD starosta. Zmian od 1 czerwca raczej nie będzie, najpierw pochyli się nad nimi Zarząd Powiatu.
Na marginesie dodajmy, że nam pomysł dyrektora Pabiana nie wydaje się taki zły, choć może należałoby również zastanowić się, czy nie lepszym pomysłem byłoby pierwszeństwo przejazdu z ulicy 1 Maja (od Światowitu) w Sikorskiego. Bo to właśnie z Sikorskiego obecnie najtrudniej jest wyjechać. Ale najlepiej, gdyby decyzję poprzedziło badanie natężenia ruchu, a nie „widzimisię” dyrektora PZD, o którego kompetencjach już nie pierwszy raz pisaliśmy krytycznie.
Informacja o planowanych zmianach, rozesłana w poniedziałek 28 maja również do redakcji prasowych i portali internetowych, zniknęła ze strony starostwa tuż po sesji. Jednak jeszcze w środę 30 maja można ją było znaleźć na stronie internetowej Urzędu Miasta Myszkowa (po południu także zniknęła), a w czwartek 31 maja w internetowych portalach informacyjnych o Myszkowie i powiecie myszkowskim. Do ilu kierowców dotarła wieść o zmianach? Nie wiadomo. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że nie będzie to widoczne w ilości dzisiejszych stłuczek i wypadków na feralnej krzyżówce. Kierowcom radzimy: jadąc patrzcie na znaki! Bo dyrektor Pabian „nie śpi”. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze