Stefan Rotarski, twórca firmy ANRO, która jest jednym z ważniejszych przedsiębiorstw w Kromołowie, przywitał gości oraz opowiedział zebranym jak zrodził się pomysł, jak wyglądała praca nad książką „Kromołów 1193-1939”. Przywitano (nieobecnych) córkę autora Elżbietę Ptaś. W uroczystości wzięła udział córka Dagmara Kurzak z mężem Januszem i córkami Barbarą, Anną i Małgorzatą. Obecna była Prezydent Zawiercia Anna Nemś.

Stefan Rotarski wspominał nowsze dzieje „najstarszej dzielnicy Zawiercia”: -Kromołów ma 832 lata. Wspomnę o tym, co robiliśmy wspólnie: budowa gazociągu. Przewodniczącym komitetu był Piotr Mucha. Klub Źródło Kromołów działa od 1946 roku. Jego prezesami byli Kazimierz Borowiec i Stefan Golenia. Dziś w Źródle trenuje 140 zawodników, bardzo w tym pomogło oddanie nowej hali szkole (SP 13). Klub wspiera miasto, ostatnia dotacja dla klubu to 120 tysięcy. Dla Źródła Kromołów można przekazać swoje 1,5% podatku, klub jest Organizacją Pożytku Publicznego (OPP). Jak możecie, przekażcie klubowi swoje 1,5%, ja to robię od lat.
W roku 1993 obchodziliśmy 800 lat Kromołowa i był to początek budowy „małego MOK”, czyli Pałacyku nad Wartą w którym jesteśmy. Inicjatorem był Zdzisław Lendor. W roku 1996 powstał zespół Kromołowianie, którym kierował Stefan Markowski.
Kościół parafialny pw. Św. Mikołaja jest dużo starszy, ale niedawno remontowaliśmy jego organy. Piszczałki już zjadły korniki. Instrument jest z 1970 roku, wykonany przez pracownię Blumberg z Warszawy.
Mamy na cmentarzu parafialnym dwa zabytkowe pomniki, o które trzeba dbać. Rodziny Zachertów, dziedziców Kromołowa i Bzowa. Niestety wymaga naprawy pomnik rodziny przemysłowca z Kromołowa. Kilka lat temu naprawiony przez Karola Czaplę.
Mamy pomnik burmistrza Kromołowa który zmarł w 1853 roku. Mówi się o przeniesieniu tego pomnika, więc apelujemy do ks. proboszcza (Krzysztof Kidura) aby ten pomnik chronić., zwłaszcza, że w roku 2014 był odnowiony na koszt Gminy Zawiercie.

Stefan Rotarski o autorze Jerzym A. Maciążku:
-Pół roku go namawiałem, żeby podjął się tego dzieła, co zajęło mu ostatecznie 4 lata. Jerzy miał już 70 lat, a 40 lat życia spędził na wózku inwalidzkim. Historyk, malarz, poeta. W pracy nad książką pomagał mu siostrzeniec Dominik Ptaś. Niestety Jerzy choć ukończył pracę, to nie doczekał z nami dnia, gdy dzieło jest gotowe, wydrukowane. A przyrzekłem mu, że książka zostanie wydana. Wsparło nas Miasto Zawiercie i wielu darczyńców. Jerzy przez 4 lata pracował bez wynagrodzenia. Powiedział: „jak skończę, będziecie w stanie coś dać, to dacie”.
Wspominając ojca, córka Dagmara Kurzak mówiła wzruszona: -Praca nad tą książką przedłużyła mu życie. Miał plany, obowiązki. Trzy dni przed śmiercią pytał o rehabilitację, bo miał zobowiązania. Szykował się na to spotkanie autorskie.

Andrzej Borkiewicz przestawił nam Jerzego A. Maciążka z innej strony, pokazując slajdy jego rysunków, obrazów: -Miał poczucie humoru. Poznaliśmy się przy pracy nad monografią Blanowic. Ja byłem redaktorem książki, Jerzy Maciążek autorem (Historyczne Varia z Blanowic, 2017). Był też Pitawal Zawierciański, książka, dla której on wymyślił hasło: „Po cholerę nam ta kultura”, ostatecznie w książce znalazło się inne, łagodniejsze.
Siostrzeniec autora, Sebastian Ptaś dodaje, że Jerzy Maciążek był jeszcze autorem "Ów osławiony Antoni Malarski" -autentyczna postać jurajskiego Janosika/ świętokrzyskiego zbója obalana legenda.

Dzieci z SP 13 czytają fragmenty książki:
Cytaty z monumentalnej samym rozmiarem książki „Kromołów 1193-1939” odczytała młodzież z SP 13 w Kromołowie, których przygotowała polonistka Magdalena Dymek. Nie sposób streścić książkę, pełną faktów, ale i legend. Jedna z ciekawszych, choć niemożliwych do weryfikacji, jak to legenda dotyczy powstania źródeł Warty, z których słynie Kromołów. W opisie średniowiecznej Bitwy pod Cedynią znalazł się opis legendy o rycerzu, żołnierzu, który stał tu na warcie. Spragniony modlił się o wodę, uderzył włócznią ziemię, co otworzyło źródło. Co znaczy słowo „Warta”? Oznacza rzekę wijącą się, wiercącą. Rzeka płynąc dalej ma wiele „Wart”, czyli odnóg, koryt. Stąd nazwa dzielnicy Warty w Zawierciu. Inna nazwa „wodząca kromołowska” odnosi się do czasowo suchego koryta, wypełniającego się wodą w okresach deszczowych.
Prawa miejskie dla Kromołowa nadał król Władysław Łokietek. Kromołowski kirkut ślad dawnych mieszkańców Kromołowa, Żydów, którzy stanowili sporą część społeczności ma 8572 mkw., zachowało się 960 macew, a najstarsza z 1730 roku. W roku 1952 Kromołów nawiedziła epidemia cholery. Działała tu Fabryka Huldczyńskiego (dziś patron ulicy w centrum Zawiercia). W roku 1909 powstała w Kromołowie straż pożarna, najstarsza w okolicy ochotnicza. Wcześniej datuje się jedynie powstanie straży zakładowej przy zakładach bawełnianych, w roku 1880. Już w II połowie XIV wieku gdy za panowania króla Kazimierza Wielkiego jest pierwsza wzmianka o istnieniu szkoły w Kromołowie, dowiadujemy się z opisu sporu datowanego na rok 1420. Szkoła mogła więc istnieć nawet wcześniej.
We wstępie do książki autor Jerzy A. Maciążek, który zmarł w maju 2025, i nie mógł cieszyć się z dzieła, dotykać go, przyjmować gratulacje i uwagi, napisał: „Praca nad książką trwała od listopada 2019 do czerwca 2024. Najwięcej czasu pochłonęło zbieranie materiałów, czytanie, segregowanie, sprawdzanie wiarygodności i tłumaczenie. (…) A praca nad książką zaczęła się od tego, jak, cytujemy: „Przyszedł do mnie mój powinowaty Stefan Rotarski, od kilku pokoleń związany z Kromołowem… i kilkakrotnie usiłował przekonać mnie do podjęcia pracy nad dziejami Kromołowa.”. pisał Jerzy A. Maciążek. Udało się.












































Napisz komentarz
Komentarze