Do 14 sierpnia trwała w tym roku przerwa remontowa podczas której firma Calor wykonuje niezbędne remonty, większe naprawy, których nie da się wykonać gdy ciepłociąg jest pod wysokim ciśnieniem. Przerwa remontowa pozwala przede wszystkim uniknąć kosztownych i uciążliwych awarii zimą. Ale zawsze zwraca uwagę mieszkańców miasta na istnienie firmy. Wykorzystaliśmy to zainteresowanie do przypomnienia, że od 2024 roku ciepłownia Calor w Myszkowie również produkuje prąd w instalacjach kogeneracyjnych. W pracy ciepłowni w Myszkowie coraz mniej używa się węgla. Latem, gdy zapotrzebowanie na ciepło jest mniejsze, ciepłownia zasilana jest wyłącznie gazem ziemnym. Zimą węgiel wykorzystywany jest w coraz mniejszym stopniu, a wkrótce nie będzie używany wcale jako paliwo.
Cena ogrzewania. To interesuje mieszkańców najbardziej!
W czerwcu skończyły się dopłaty rządowe do taryf ciepła. Czy to oznacza wzrost opłat? Na szczęście nie, ponieważ od roku 2023 gdy ceny były najwyższe taryfy dla Myszkowa do dzisiaj jak wylicza Calor obniżyły się o 7% do 8%. Obecnie firma jest w trakcie zmian taryf, które będą obowiązywać zimą 2025/26 i mają być niższe od obecnych jeszcze o około 1%. Ktoś powie, że to obniżka symboliczna, ale gdy rynek przygotowuje nas na ciągły, choć niewielki wzrost cen, wynagrodzeń i różnych kosztów, to zapowiedź obniżki ceny ogrzewania to jednak dobra wiadomość.
Obniżanie się cen ogrzewania to stała tendencja widoczna w Informacjach Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Dla producentów ciepła wyznacznikiem są tzw. „ceny średnie” ogłaszane przez URE za poprzedni rok. Najnowsza z 31 marca 2025 mówi o średnich cenach sprzedaży ciepła:
kotłownie opalane paliwami węglowymi: 112,26 zł/GJ
kotłownie opalane paliwami gazowymi 144,18 zł/GJ
kotłownie wykorzystujące odnawialne źródła energii 101,11 zł/GJ.
-Podwyżki z ostatniego roku wynikały o bonie energetycznym. Po cenowej górce mamy tendencję spadkową i ta się utrzyma -mówi Izabela Chińska, w Calor specjalistka ds. taryf i rozliczeń.
Koszty wytworzenia ciepła w rożnych miastach bardzo się różnią i wśród ciepłowni należących do firmy Calor Myszków jest akurat najtańszy, a najwyższe koszty firma ma w Kłodzku. Tam cena ciepła (razem z przesyłem) sięga 180 zł/GJ netto. W Myszkowie od 1 stycznia 2025 do 30.06.2025 było to 134,97 zł/GJ netto. Choć oczywiście z rozrzewnieniem możemy wspominać ceny sprzed 3 lat, gdy ciepło kosztowało około 90 zł/GJ.
Już z tej informacji wynika wniosek, że najtańsze jest ciepło z OZE. Choć gaz w tej tabeli wydaje się droższy, to chodzi o kotłownie wyłącznie gazowe. W Myszkowie funkcjonuje nowoczesny układ kogeneracyjny, który z gazu produkuje ciepło oraz prąd, wykorzystując też tzw. „ciepło odpadowe”. Firma U&R Calor chwali się, że w ciągu kilku lat zainwestuje w Myszkowie 50 mln. 30 mln zostało już wydane, na działające układy kogeneracyjne, firma ma już pozwolenie na budowę kolejnej instalacji produkującej prąd.
Obecnie działająca instalacja kogeneracyjna w Myszkowie oddana do użytku w 2024 roku (ciepło +energia elektryczna) ma moc 4 MW. To dwa kotły firmy Bosch o mocy maksymalnej 2x 2,6 MW. Firma wkrótce postawi kolejną instalację o mocy 2 MW, która jest w trakcie projektowania.
-Calor zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej dąży do uzyskania efektywnego systemu ciepłowniczego. Oznacza to, że energia cieplna wprowadzana do sieci ciepłowniczej będzie pochodziła z wysokowydajnej kogeneracji i źródeł odnawialnych minimum w 50%. W Myszkowie te wskaźniki zostaną osiągnięte do 2028 roku -mówi Zygfryd Gralis Dyrektor ds Planowania i Inwestycji w U&R Calor sp. z o.o.

W Myszkowie ciepło coraz bardziej „czyste”
Od 2024 roku, gdy w ciepłowni przy JP2 w Myszkowie działają układy kogeneracyjne Elektrociepłownia Myszków wyprodukowała około 22 tysiące MWh energii elektrycznej i 85 tysięcy GJ energii cieplnej. Kolejne 2 MW mocy jaka zostanie dobudowana pozwoli na całkowita rezygnację z używania węgla, jako paliwo w ciepłowni. Choć już w sezonie zimowym 2024/25 kotły węglowe w Myszkowie grzały tylko przez około 10% zimy. Od dawna z dwóch kotłów pracuje tylko jeden, choć oba są utrzymywane w sprawności technicznej. Docelowo komin ciepłowni który jest charakterystycznym punktem orientacyjnym w Myszkowie, choć będzie utrzymywany w sprawności technicznej, to już raczej nie zobaczymy z niego dymu. Już teraz komin służy głównie jako doskonałe miejsce montażu anten telefonii komórkowej. To na razie czysta fantastyka, ale może w przyszłości komin zyska windę, platformę widokową i stanie się atrakcją turystyczną?
Pełny koszt wybudowania układów kogeneracyjnych które razem mają mieć moc 6 MW to 12 mln euro, czyli jakieś 50 mln zł. Calor jest w trakcie inwestycji, które będą kosztować około 20 mln zł. To budowa trzeciego kotła wykorzystującego kogenerację, ale też dalsza modernizacja sieci przesyłowych. Po kolei osiedlowe węzły cieplne będą wymieniane na kompaktowe w pełni zautomatyzowane i sterowane komputerowo. Dzięki tym inwestycjom straty ciepła zmaleją o około 20%. Wpłynie to na obniżenie kosztów przesyłu i zużycia ciepła, a więc w ostatecznym bilansie, zmaleją rachunki. Koszt ogrzewania składa się przecież nie tylko z samego kosztu energii cieplnej, ale właśnie z opłat stałych i zmiennych za usługi przesyłowe. Do dość skomplikowane, jak choć mniej niż rachunki za prąd.
O potrzebie nielubianych przez mieszkańców przerw remontowych mówi Zbigniew Kasprzyk, Myszkowianin, w Calor dyrektor ds. technicznych: -Żeby zrozumieć z jakimi problemami musimy się mierzyć, najlepiej wspomnieć o dzielnicy Mijaczów, gdzie całą sieć ciepłowniczą dzierżawimy od dawnej Papierni (obecnie Saico Group- red). To sieć w bardzo złym stanie technicznym, w której straty sięgają 60%. A na Mijaczów przez tę sieć dostarczamy około 30% całego ciepła dla Myszkowa. Nie jest to formalnie możliwe, aby dla różnych dzielnic Myszkowa Calor stosował różne taryfy ciepła, ale realnie ze względu na ogromne straty na przesyle, koszt ogrzewania w dzielnicy Mijaczów musiałby być nawet 2x droższy!.
Ta informacja może nieco szokować, gdy przypomnimy jak niedawny właściciel zakładu papierniczego, firma Schumacher Packaging chwaliła się, również na naszych łamach, sięgającymi miliarda złotych inwestycjami. Niestety, nie dotyczyły one sieci ciepłowniczej, na której firmie wyraźnie nie zależało.
Jak się dowiadujemy, Zarząd U&R Calor jest na etapie negocjacji na temat przejęcia cieci dawnej Papierni od nowego właściciela, czyli od firmy Saico.
Dyrektor Zbigniew Kasprzyk dodaje: -Cała sieć przesyłowa w Myszkowie ma ponad 40 lat, powstawała w przestarzałej technologii rur w osłonach betonowych. W mieście są przez te lata prowadzone różne prace, przebudowy. Wystarczy, że koparka lekko uszkodzi te osłony i najdalej za 2 lata mamy w tym miejscu awarię ciepłociągu. Dlatego stopniowo wszystkie sieci wymieniany na nowoczesne rury w preizolacji.
Firma Calor przejęła w dzierżawę sieć na Mijaczowie od dawnej Papierni w roku 2014. Fabryka (Papiernia SA) była wtedy w fatalnej sytuacji finansowej i całej dzielnicy Mijaczów groziło po prostu odcięcie dostaw ciepła. Dyskutowali wtedy o tym problemie radni, a burmistrz Włodzimierz Żak, który rządzi do dzisiaj namówił Calor do wydzierżawienia sieci ciepłowniczej. Ta prowizorka trwa już 11 lat i dzielnica Mijaczów bez modernizacji cieci będzie coraz bardziej droga i awaryjna. Będziemy informować ja potoczą się rozmowy Calor i Saico Group.
Napisz komentarz
Komentarze