My podchodzimy do sprawy inaczej ogłaszamy odkrycie pierwszych w Polsce STREF SZARIATU, czyli miejsc gdzie prawo nie działa, policja nie egzekwuje prawa (albo go nie zna?)
Czeladź: tu każdy robi co chce, a prawo nie działa
Przy każdych wyborach, czy to lokalnych, parlamentarnych, czy jak teraz gdy wybieramy Prezydenta Rzeczypospolitej, nasi dziennikarze tropią i pokazują nielegalne umieszczone reklamy wyborcze. I może choć trochę dzięki nam, jest przy obecnych wyborach prezydenckich lepiej w Zawierciu, Myszkowie. Gdy pojawiały się reklamy na urządzeniach drogowych w obrębie skrzyżowań, pokazywaliśmy te miejsca, pytaliśmy, dlaczego Policja i Straż Miejska ich nie usuwa. W Zawierciu Policja odpowiedziała, że nie widzą zagrożenia, że będą „powiadamiać komitety wyborcze”. A my z uporem maniaka piszemy, że USUWANIE reklam potencjalnie zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego (bo ktoś się zagapi na Mentzena, Hołownię czy Brauna i BACH! Kolizja!) to OBOWIĄZEK Policji i Straży Miejskiej wynikający wprost z Kodeksu Wyborczego.
W Myszkowie i Zawierciu jest lepiej, i większość reklam (nie tylko wyborczych) nielegalnie powieszonych na rondach zniknęło, ale pojawiają się nowe, niektóre zaskakujące.
Czeladź: tu jakby prawo nie działało: Hołownia, Braun i Nawrocki wszędzie na rondach!
Czeladź zdecydowanie zasługuje na ogłoszenie „strefą szariatu” Jadąc do SSC w sobotę na zakupy na większości skrzyżowań po drodze, na barierkach rond na zmianę: Hołownia, Braun albo Nawrocki. Na wiadukcie Braun. Największym zaskoczeniem dla nas było, że w tak wielu miejscach widzą w Czeladzi w stronę Katowic reklamy Szymona Hołowni. To druga osoba w Polsce, Marszałek Sejmu!




Katowice: „warunkowo” nie ogłaszamy strefą szariatu
Warunkowo, gdyż banery (Hołownia i Nawrocki) widzieliśmy powieszone na przejściach dla pieszych, ale nie mamy pewności, czy to jeszcze Czeladź, czy już Katowice. Tu nie ma Policji, czy nie zna przepisów? Bo banery wiszą.


Magdalena BIEJAT. Wielkie rozczarowanie. A tak było spójnie i elegancko!
Rondo w Siewierzu, w stronę Myszkowa, to miejsce, z którego dzięki pracy naszych dziennikarzy zniknęły we wrześniu 2023 zniknęły wszystkie nielegalnie umieszczone reklamy na barierkach. Zadziałaliśmy trochę chytrze, gdyż naszym zdaniem Zarząd Dróg Wojewódzkich notorycznie łamie lub ignoruje przepisy, zabraniające umieszczania reklam w obrębie skrżyżowań. A już tych „politycznych” nie chcieli tykać przez lata. Mamy nawet w archiwum korespondencję z rzecznikiem prasowym ZDW Katowice, który twierdził, wbrew obowiązującym przepisom, że za reklamy wyborcze ZDW nie może pobierać opłat a tym bardziej ich usuwać. We wrześniu 2023 zgłosiliśmy do ZDW Katowice że mają w Siewierzu całe rondo obwieszone. Odpisali, że będą wzywać do usunięcia, banery wkrótce zniknęły.

A teraz rozczarowanie: wisi Magdalena BIEJAT!
To samo rondo w Siewierzu, i tylko jeden, za to nielegalny baner wyborczy z podobizną Magdaleny BIEJAT z Lewicy. Nawet Braun się tu nie odważył zawiesić… Dotychczas kampania jedynej kobiety w wyścigu wyborczym wydawała się wzorem dobrego stylu i konsekwentnie poprawna. Niestety, taka wpadka w Siewierzu.
Myszków: tu jest prawie bardzo dobrze, ale Grzegorz Braun i reklamy kilku firm bezczelnie nam mówią: wisimy sobie i co nam zrobicie? Może problem dostrzeże Straż Miejska lub Policja, bo jest lepiej, ale nie idealnie. Z naszej strony tylko ostrzeżenie: Myszków na razie nie zasłużył na ogłoszenie go „strefą szariatu” gdzie prawo nie działa.

Nasz tekst z 2023 roku opisujący reklamowe bezprawie. Przyznacie, że teraz jest o wiele lepiej?
Gmina Poczesna i dolina Warty: największa STREFA SZARIATU w Polsce!
W połowie kwietnia pokazaliśmy, jak przedsiębiorca z Poczesnej, właściciel firmy POLCAR Rafał Kopaczewski od ponad roku zasypuje odpadami dolinę Warty w Kolonii Borek, wykopał sobie kanał, prawie zmieniając bieg rzeki, buduje własny most lub zaporę na Warcie (jeszcze nie wiadomo co to będzie). I na wysokość od 3-6 metrów zasypuje dolinę Warty odpadami z budowy DK 91 w okresie lęgowym ptaków (wycina też drzewa). I co? I nic! Wkrótce w kolejnym artykule pokażemy, jak przez ponad rok, administracje specjalne (WIOŚ, RDOŚ, Wody Polskie), Gmina Poczesna, niejasna jest rola Policji, która coś tam bada od marca 2023, przerzucają się w sprawie łęgów nad Wartą pismami. Przez ponad rok gmina Poczesna nie wydała decyzji o nakazie natychmiastowego usunięcia odpadów!

Zasypywanie doliny Warty przez właściciela łąk to kompromitacja Państwa Polskiego, pokaz niemocy instytucji państwowych podległych Premierowi RP Donaldowi Tuskowi. Przez prawie miesiąc, od 14 kwietnia, na nasze pytania dlaczego tereny zalewowe rzeki Warta są zasypywane odpadami z budowy DK 91 nie odpowiedziały:
Ministerstwo Inrastruktury -które pytamy czy zbadają sprawę, skoro GDDKiA nie widzi lub nie chce widzieć, gdzie jadą odpady
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad- pytamy czy celowo zasypują dolinę Warty odpadami z budowy? -brak odpowiedzi
NDI (generalny wykonawca) przebudowy odcinka DK91- brak odpowiedzi. A pytamy, czy to na ich zlecenie odpady są nielegalnie wywożone w pradolinę Warty.
GDDKiA Oddział Katowice -to samo pytanie. Mieliśmy nawet okazję rozmawiać o problemie z zastępcą dyrektora, przy okazji wizyty Ministra Infrastruktury na bryfingu przed otwarciem Obwodnicy Poręby i Zawiercia. Ale na trudne pytania- brak odpowiedzi
Ministerstwo Klimatu i Ochrony Środowiska- przynajmniej odpowiedzieli grzecznościowo, że coś o sprawie słyszeli. Ale bez deklaracji czy sprawę zbadają dlaczego dolina Warty dalej jest zasypywana odpadami.
Reszta instytucji które pytamy, wszystkie Rdosie, Wiosie -brak reakcji.
Dolina Górnej Warty i gmina Poczesna to jedna wielka STREFA SZARIATU! Tu prawo nie działa, a Państwo jest z kartonu.
autor: Jarosław Mazanek
Co to są "strefy szariatu"
Pojęcie "strefy szariatu w Polsce" nie jest terminem oficjalnie uznanym ani opisującym jakiekolwiek realnie istniejące obszary w kraju. Zamiast tego, jest to hasło pojawiające się głównie w dyskursie publicystycznym i politycznym, często o charakterze populistycznym lub antymuzułmańskim.
Nadawane mu znaczenie jest zazwyczaj negatywne i alarmistyczne. Sugeruje ono rzekome istnienie lub dążenie do tworzenia w Polsce enklaw, w których miałoby obowiązywać prawo szariatu zamiast prawa państwowego. Zwolennicy tej narracji często używają tego pojęcia w kontekście:
- Zagrożenia islamizacją: Przedstawiania rzekomego niebezpieczeństwa związanego ze wzrostem populacji muzułmańskiej i narzucaniem przez nią własnych norm prawnych i obyczajowych.
- Krytyki imigracji i wielokulturowości: Wykorzystywania go jako argumentu przeciwko przyjmowaniu imigrantów z krajów muzułmańskich i przeciwko idei społeczeństwa wielokulturowego.
- Budzenia niepokoju społecznego: Kreowania atmosfery strachu i wrogości wobec muzułmanów.
Należy podkreślić, że wiarygodne źródła i oficjalne instytucje nie potwierdzają istnienia "stref szariatu" w Polsce. Jest to raczej element pewnej narracji politycznej i publicystycznej, mający na celu wywołanie określonych emocji i postaw społecznych, często określany jako dezinformacja lub "mit". W debatach publicznych pojęcie to bywa przywoływane jako przykład manipulacji i szerzenia nieuzasadnionych obaw.
Napisz komentarz
Komentarze