Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 1 grudnia 2025 04:42
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

KRÓTKI ODDECH MYSZKOWSKIEGO SZPITALA

(Myszków) Szpital Powiatowy w Myszkowie wciąż jest w złej sytuacji finansowej. Podobnie jak za rok 2020, placówka odnotuje stratę finansową również za rok 2021. Jak mówił w marcu dyrektor Adam Miśkiewicz, do płynności finansowej placówce brakuje około 4 milionów złotych w przekroju rocznym. To, co w tej chwili próbują uczynić władze myszkowskiego szpitala, to zwiększenie przychodów, np. kontraktów z kardiologii, czy też nadwykonania z OIOM-u. Jednak trudno powiedzieć, czy to pozwoli poprawić sytuację finansową szpitala. 1 milion złotych straty, którą pokryć ma powiat, to kwota, która pomoże w jakimś stopniu i da szpitalowi chwilę oddechu, ale jak mówiła sam dyrektor Miśkiewicz, będzie to krótki oddech.
Podziel się
Oceń

Podczas marcowej sesji (24.03.) Rada Powiatu podjęła uchwałę ws. częściowego pokrycia straty finansowej netto szpitala za rok 2020. Zdecydowano tym samym o pokryciu ze środków budżetu powiatu częściowo straty finansowej szpitala w kwocie 1 miliona złotych. Pieniądze mają zostać przekazane szpitalowi do 29 kwietnia. Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, w sprawozdaniu finansowym, które radni przyjęli w lipcu ubiegłego roku wskazano, że strata netto szpitala przekracza 9 milionów złotych.

Radna Dorota Kaim-Hagar prosiła o wyjaśnienie, dlaczego prokuratura skierowała do Zarządu Powiatu pismo ws. nieudostępnienia dokumentacji medycznej przez SP ZOZ. Zdziwiło ją to, bo jak mówiła, zwykle prokuratura kieruje taką prośbę do dyrekcji szpitala, która ma obowiązek udostępnić dokumentację organom ścigania. Dorota Kaim-Hagar odniosła się również do planu finansowego i inwestycyjnego SP ZOZ-u, jaki zarząd przyjął na jednym z posiedzeń. Radna chciała wiedzieć, czy członkowie zarządu dyskutowali na temat tych planów. Jak mówiła, również otrzymała plan finansowy, który zakłada stratę szpitala.

- (…) kwoty podane tam na rok 2022 są mniejsze po stronie kosztów niż to widzimy w rachunku za 2021. Czyli jest pewne zakłamanie, chociażby w kwestii usług obcych, gdzie kwota na przyszły rok jest mniejsza o 1,5 mln zł. Nie wiem jak to rozumieć - czy dyrektor będzie obniżał wynagrodzenia, czy zwalniał część lekarzy? Czy zarząd nad tym dyskutował? Mniejsza jest też kwota na materiały i energię – mówiła podczas sesji radna Dorota Kaim-Hagar, pytając jaki plan ma zarząd powiatu.

Odnosząc się do pokrycia przez powiat części straty szpitala, radna wskazała, że konieczne będzie również zwiększenie środków na zabezpieczenie pożyczki udzielonej SP ZOZ-owi w związku ze wzrostem WIBOR-u. Jako że możliwy jest dalszy wzrost kosztów, radna pytała starostę, czy planowane są zmiany w harmonogramie spłat – np. wcześniejsze rozpoczęcie spłaty pożyczki.

Jak tłumaczył starosta Piotr Kołodziejczyk, temat przekazania prokuraturze dokumentacji ze szpitala została omówiona przez zarząd z dyrektorem Adamem Miśkiewiczem. Opóźnienie spowodowane było przyczynami technicznymi. Kwestię tę uszczegółowił podczas sesji sam dyrektor szpitala, który wyjaśniał, że pod koniec grudnia prokuratura zwróciła się o przekazanie oryginałów dokumentacji medycznej, które zostały przez szpital przesłane. Następnie prokuratura zwróciła się jeszcze o uszczegółowienie przedstawionych informacji i udostępnienie ewentualnych zleceń, wpisów, czy też ich korekt. Aby przekazać takie dane, szpital musiał zwrócić się w tej sprawie do zewnętrznego administratora danych, który obsługuje myszkowski szpital. Placówka prosiła o szybsze przesłanie potrzebnych danych, a po ich uzyskaniu przekazała je do prokuratury.

Odpowiadając na pytania dotyczące planu finansowego i inwestycyjnego, starosta Kołodziejczyk odparł, że zarząd skupił się na inwestycjach, których – jak mówił – był szereg w ostatnich latach i jeszcze sporo będzie ich przeprowadzonych. Dodał też, że jeśli powiat mógłby przejąć kredyt szpitala, to władze powiatu zastanowią się nad wcześniejszym rozpoczęciem jego spłaty.

Dyrektor szpitala odnosząc się do planu finansowego mówił między innymi, że został on opracowany na podstawie średniej za dziewięć miesięcy 2021 roku i dotyczy to nie tylko kontraktów i usług obcych, ale również kosztów energii. Kwoty, jakie zaplanowano wynikają ze średniej z kilku miesięcy ubiegłego roku. Niektóre z planowanych kosztów zmieniły się po rozstrzygniętych konkursach, co trudno było wcześniej przewidzieć. Adam Miśkiewicz dodał też, że plan jest planem i nie zawsze udaje się do zrealizować, a dokument czasami wymaga korekt.

Przed głosowaniem nad uchwałą, radny Rafał Kępski wskazał, że strata jest większa niż 1 mln złotych i będzie duża za rok ‘21. Pytał, jakie są możliwości dalszej pomocy i co planuje zarząd. Starosta odparł, że zgodnie ze znowelizowaną ustawą możliwe jest częściowe pokrywanie strat przez powiat z możliwością rozłożenia na raty, jeśli w dalszej części roku nie zostaną wprowadzone systemowe zmiany dotyczące służby zdrowia. Jak przypomniał radny Kępski, zmiany miały nastąpić już w czerwcu zeszłego roku. Dorota Kaim-Hagar pytała dyrektora szpitala w jakim stopniu i na jaki czas szpitalowi pomoże kwota 1 miliona złotych. Jak odparł Adam Miśkiewicz, z tych środków mają zostać pokryte przeterminowane zobowiązania sprzed 3 miesięcy i więcej. Dzięki temu możliwe będzie zamknięcie ubiegłego roku. Jak dodał, w tym roku szpital też odnotuje stratę i do pełnej płynności potrzeba większych środków – około 4 milionów złotych. Radny Dariusz Lasecki dopytał, czy pieniądze z zaciągniętego kredytu zostały już przeznaczone na pokrycie zobowiązań i na bieżącą działalność placówki i czy nie zostało z niego żadnych środków. Słowa te potwierdził dyrektor Miśkiewicz – kredyt pozwolił między innymi na uregulowanie zobowiązań wobec Carintu (firmy, która w myszkowskim szpitalu prowadzi oddział kardiologii). Odpowiadając na dalsze pytania radnego Laseckiego, Adam Miśkiewicz tłumaczył, że wspomniana przez niego kwota 4 milionów złotych to pieniądze w przekroju całego roku. To, co próbują uczynić władze myszkowskiej lecznicy, to zwiększanie przychodów. Dyrektor Miśkiewicz liczy na zwiększenie kontraktów z kardiologii, nadwykonania z OIOM-u, choć trudno powiedzieć, czy to pozwoli poprawić sytuację finansową szpitala. 1 milion złotych straty, którą pokryć ma powiat, to kwota, która pomoże w jakimś stopniu i da szpitalowi chwilę oddechu, ale jak mówiła sam dyrektor Miśkiewicz, będzie to krótki oddech. (es)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Ma pan rację, że górników brakuje, ale w nowoczesnej kopalni "tradycyjnych " górników nie trzeba tak dużo. Potrzeba automatyków, elektryków, informatyków, monterów, serwisantów maszyn. Ale oczywiście górnicy są podstawą kopalni i choć tych brakuje i zbyt wielu w Myszkowie ich nie ma. to najważniejsze, że proces budowy kopalni to 10-15 lat. To czas, o czym mówił w Myszkowie przed Radą Miasta prezes Permia 1 Kasjan Wyligała, że to czas na przygotowanie kadr we współpracy z uczelniami, szkołami technicznymi. Relacjonowanie spotkanie w starostwie to była histeryczna pyskówka, nie rozmowa na argumenty, więc relacjonujemy ją jak wizytę z cyrku.Data dodania komentarza: 29.11.2025, 11:04Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Dawno już nie czytałem większych bzdur. Kopalnia to nie jakiś tam PGR czy nawet SOKPOL, albo PAPIERNIA. Aby mogła działać należy mieć wykwalifikowaną górniczą załogę. A jak jest w obecnie w naszym kraju?. Zawodówki górnicze zlikwidowane w niemal 100%. Jeszcze gorzej jest z technikami. Ostatnie szkoy górnicze na śląsku (górnictwo węglowe) zamknięto jakieś 3 lata temu. W promieniu 100 km od naszego miasta nie ma wykwalifikowanych górników. W dodatku to nie maja być górnicy węglowi, tylko tacy jak np. w zagłębiu miedziowym. A tam z kadrą jest prawie tak samo. O tym więc że będą w tej kopalni pracować Myszkowianie należy już dziś zapomnieć. Na AGH już od 5 lat nie ma kierunków studiów górniczych. Nawet kierunek hutniczy znalazłem tam tylko jeden. Podobnie to wygląda na Politechnice Gliwickiej. Należy więc zadać sobie pytanie . Jeśli ta kopalnia powstanie to kto w niej będzie pracował? Na Polaków bym raczej nie liczył. Odbudowa oświaty wszystkich szczebli górniczych jest też niewykonalna . No bo niby skąd i gdzie znajdziemy w Polsce inżynierów którzy np. w takie Zawodówce będą uczyć (w naszej Zawodówce tam już chyba z 10 lat nie mam magistra matematyki, bo matematycy też zostali w Polsce zlikwidowani)? Jeśli więc ta kopalnia powstanie właściciel przywiezie nam pracowników z np. Ukrainy, albo jakiej innej Afryki. Czy spowoduje to rozwój miasta? Jak groźni są emigranci to to już dziś w Polsce widać. A jak do tego będą ich setki, albo może nawet tysiące, to raz na zawsze będzie po Polsce na tym terenie. W całej tej sprawie dziwi mnie, że nikt nigdzie o tym nie wspomina ani jednym słowem. DZIWNE ?? PRAWDA???Data dodania komentarza: 28.11.2025, 22:30Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!Autor komentarza: CzytelniczaTreść komentarza: Kate Morton uwielbiam ❤️Data dodania komentarza: 28.11.2025, 21:44Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Czy ktoś odpowie na pytanie dlaczego poprzednia dyrektorka LO złożyła rezygnacje ze stanowiska.? Czy ktoś tą panią zapytał jaka była tego przyczyna..? Proszę zapytać o to . Czy czasem nie miała was dosyć? Przecież szkołą musi zarządzać dyrektor a nie uczniowie i anonimowi autorzy wpisów . Proszę redaktora aby artykuły pisał Pan na podstawie faktów a nie anonimy. I powinien Pan przyznać , że za bezpieczeństwo uczniów w szkole odpowiada dyrektor. Poza tym szkoła też musi być chroniona przed ewentualnymi dostawcami narkotyków. Czy pan wie kto poniesie odpowiedzialność za nieszczęśliwy wypadek ucznia, który wybiegł ze szkoły na zakupy do biedronki w czasie przerwy lekcyjnej? Doskonale pan wie , że za to odpowiada dyrektor szkoły.Data dodania komentarza: 28.11.2025, 17:41Źródło komentarza: CZY KARINA PEROŃ JEST WICEDYREKTOREM? BIP SZKOŁY I GAZETKA SZKOLNA PODAJE, ŻE TAK. ALE DYREKTORKA LO ZAPRZECZA!Autor komentarza: ObywatelTreść komentarza: Proponuje redaktorom wyjść na ulice i zadać sobie pytanie. GDZIE SĄ KAWKI, WRONY I GOŁĘBIE??? Przecież to nie są ptaki odlatujące na zimę. Gdzie więc są te wszystkie ptaki? Nie ma też ptaków zimowych np jemiołuszek.Warto też pospacerować wokół Wierzchowiny, czy koziegłowskim lesie. Lezały ich tam niedawno dziesiatki. No redaktory, to nie jest winien ruski groszek. Wiec pytam kto je wytruł?Data dodania komentarza: 26.11.2025, 14:39Źródło komentarza: Ekogroszek z Kazachstanu. Ryzykowny eksperyment czy sposób na tańsze ogrzewanie? Sprawdzamy fakty J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: To wiedza poparta też wieloletnim doświadczeniem geologów i specjalistów od wierceń, że odwierty badawcze są w bezpieczne i nie dają żadnego ryzyka dla zasobów wodnych. Gdyby było inaczej, już dawno musiałaby być tu katastrofa, ponieważ w rejonie Myszkowa i okolic jest co najmniej 300 odwiertów badawczych, najstarszy z 1927 roku. A odwiertów dot. złoża wolframu 30, z lat 70 XX wieku i początku XX wieku.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 12:36Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama