Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 1 grudnia 2025 04:42
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Rada Gminy Poraj nie wygasiła mandatu Bartosza Rajczyka: „SPRAWA NIE JEST ZAŁATWIONA”

(Poraj) Podczas grudniowej sesji porajscy radni nie zgodzili się na wygaszenie mandatu Bartosza Rajczyka. Jak wskazano, radny nie złamał zakazu prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminy. - Sprawa nie jest tym momencie załatwiona i będzie na pewno procedowana dalej – mówił przed głosowaniem radny Leszek Lach. Wskazał on, że przepis, na którym się skupiono rozpatrując tę sprawę (czyli wykorzystanie mienia komunalnego), po prostu nie dotyczy Bartosza Rajczyka. Sednem sprawy było to, czy gmina może zawrzeć z radnym umowę o świadczenie pracy. Tego Rada Gminy nie oceniała.
Podziel się
Oceń

Wiosną 2020 roku Gmina Poraj ogłosiła przetarg na wyposażenie Centrum Integracji Społecznej. Zamówienie podzielone było na 5 części (część 1 - Zakup i dostawa materiałów budowlanych; część 2 - Zakup i dostawa artykułów elektrycznych; część 3 - Zakup i dostawa drobnych narzędzi budowlanych; część 4 - Zakup i dostawa roślin, nasadzeń i materiałów do pielęgnacji roślin; część 5 - Zakup i dostawa narzędzi ogrodniczych i elementów małej architektury).

Zgłosiło się dwóch oferentów. Do wszystkich 5 części zamówienia swoją ofertę złożyła firma radnego Bartosza Rajczyka NETWORK. Drugim oferentem była firma DACH-POL Adam Musialik z Poraja, który złożył ofertę do trzech pierwszych części zamówienia. Przetarg rozstrzygnięto na początku maja 2020 roku. Zamówienie w trzech częściach udzielono firmie DACH-POL, a w dwóch firmie NETWORK. Część zamówienia, którą wygrał radny Rajczyk opiewała łącznie na kwotę 39.659,12 zł brutto.

ZDANIEM KOMISJI NIE DOSZŁO DO ZŁAMANIA PRAWA

Jako pierwsi wątpliwości w tej sprawie zgłosili radni Leszek Lach i Waldemar Sitek. Pod koniec września 2021 roku sprawie przyjrzała się gminna Komisja Rewizyjna – radni przeanalizowali wtedy dokumentację przetargową oraz wysłuchali stanowiska wójt Katarzyny Kaźmierczak i radcy prawnego UG Poraj Moniki Stańczyk-Mroczko. Komisja uznała, że nie ma podstaw do wszczęcia procedury zmierzającej do wygaszenia mandatu Bartosza Rajczyka (komisja nie była w tej sprawie jednomyślna – 2 radnych było „za”, 3 radnych wstrzymało się od głosu).

W połowie października (19.10.) Śląski Urząd Wojewódzki wezwał Radę Gminy Poraj do zbadania, czy radny Rajczyk kiedykolwiek naruszył zakaz z art. 24f ustawy o samorządzie gminnym. Artykuł ten mówi o tym, że radny nie może prowadzić działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której uzyskał mandat.

Posiedzenie Komisji Rewizyjnej w celu zajęcia się tą sprawą zwołano półtora miesiąca później. 6 grudnia radni po raz drugi przeprowadzili postępowanie wyjaśniające, skupiając się na tym, czy radny Rajczyk wykorzystuje mienie gminy dla celów prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

- W rozpatrywanej sprawie przedmiotem działalności gospodarczej Radnego p. Bartosza Rajczyka była dostawa roślin do nasadzeń i narzędzi ogrodniczych stanowiących jego własność (za pomocą własnych sił i środków). W konsekwencji powyższego Komisja Rewizyjna ustaliła, że ze strony Radnego nie doszło do naruszenia zakazu określonego w art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, a tym samym nie ma podstaw do wygaszenia mandatu radnego – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały ws. odmowy wygaszenia mandatu radnego.

TO NIE DOTYCZY RADNEGO RAJCZYKA

Wojewoda wezwał Radę Gminy do zbadania tej sprawy w kontekście zakazu wykorzystania mienia komunalnego przez radnego i to też uczyniła Komisja Rewizyjna. Rada stwierdziła, że nie ma podstaw do wygaszenia mandatu. Ale – jak zauważył radny Leszek Lach – to nie jest sedno sprawy.

- Uzasadnienie dotyczy jednej sprawy, jednego jakby podpunktu, natomiast nie dotyczy ono w sumie radnego Rajczyka. Pozostałe (artykuły ustawy o samorządzie gminnym – przyp. red.) dotyczą radnego Rajczyka. Ja państwu tylko zacytuję, co mówią. Pozostałe artykuły z ustawy z ‘90 roku o samorządzie gminnym zakazują zawierania z radnym tej gminy umowy o pracę. Art. 24d wynika zakaz zawierania z radnym umowy cywilnoprawnej, czyli umowy zlecenie, umowy o dzieło. Natomiast to co na wstępie powiedziałem – artykuł 24f nie odnosi się do złamania przepisów, bo radny Rajczyk tych przepisów nie złamał, więc całe to wyjaśnienie jest takie trochę w powietrze. Sprawa naprawdę nie jest w tym momencie załatwiona i będzie procedowana na pewno dalej – mówił podczas sesji 16 grudnia radny Leszek Lach.

Uchwała ws. odmowy wygaszenia mandatu radnego Bartosza Rajczyka podjęta została 11 głosami „za” (Ł. Adamczyk, G. Bojanek, Ł. Boroń, B. Caban, J. Chmura, K. Klimek, M. Makuch, E. Masłoń, S. Sawicki, D. Superson-Kosztyła, A. Tkacz), przy 1 głosie „przeciw” (L. Lach). 1 radny wstrzymał się od głosu (W. Sitek).

POWIERZENIE PRACY NA PODSTAWIE UMOWY – TAK, CZY NIE?

Artykuł 24d ustawy o samorządzie gminnym, o którym wspomniał radny Lach stanowi, że „Wójt nie może powierzyć radnemu gminy, w której radny uzyskał mandat, wykonywania pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej”. Na razie pytaniem bez jednoznacznej odpowiedzi pozostaje, czy umowa, jaką z gminą podpisał radny Rajczyk po wygraniu przetargu była powierzeniem mu wykonywania pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej.

Jeśli okazałoby się, że taka sytuacja jest zgodna z przepisami, to byłaby to bardzo istotna informacja dla gminnych radnych z całej Polski. Mogłoby to bowiem oznaczać, że nie ma formalnych przeszkód, by radni wygrywali w swoich gminach przetargi (o ile tylko nie będą wykorzystywali mienia komunalnego; mogą kupować i dostarczać różne rzeczy dla gminy). Jako radni będą optowali za tym, by wprowadzić do budżetu jakieś zadanie, a potem – jako lokalni przedsiębiorcy – będą startowali w gminnych przetargach, do których ogłoszenia sami dążyli. O to chodzi w tej sprawie.

Wojewoda, wzywając Radę Gminy do zajęcia stanowiska, wskazał tylko artykuł mówiący o wykorzystaniu mienia komunalnego, więc tylko to oceniali porajscy radni. Naszym zdaniem decyzja o odmowie wygaszenia mandatu nie jest zaskakująca. W artykule „Radny Rajczyk wygrał przetarg. Straci mandat?” z GM nr 40 z 1 października ‘21r. pisaliśmy, że naszym zdaniem od razu można „odrzucić” art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, bowiem nie mamy tutaj do czynienia z wykorzystaniem mienia gminy (przykładem takiej sytuacji mógłby być np. przetarg na dowozy uczniów do szkół, które realizowałaby firma wygrywająca przetarg, ale dzieci odwożone byłyby do szkoły autobusem należącym do gminy, wynajmowanie nieruchomości od gminy). (es) Foto: UG Poraj

 


Napisz komentarz

Komentarze

Agata 01.01.2022 15:30
To nie Wojewoda przysłał to pismo do Gminy tylko urzędniczka Wojewody Pani I. Andruszkiewicz a Wojewoda chyba o tym nic nie wie. I takie to jest manipulowanie i omijanie tego przepisu (Prawo zamówień publicznych) , który zakazuje radnemu uczestniczyć w przetargu w gminie w której jest radnym.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Ma pan rację, że górników brakuje, ale w nowoczesnej kopalni "tradycyjnych " górników nie trzeba tak dużo. Potrzeba automatyków, elektryków, informatyków, monterów, serwisantów maszyn. Ale oczywiście górnicy są podstawą kopalni i choć tych brakuje i zbyt wielu w Myszkowie ich nie ma. to najważniejsze, że proces budowy kopalni to 10-15 lat. To czas, o czym mówił w Myszkowie przed Radą Miasta prezes Permia 1 Kasjan Wyligała, że to czas na przygotowanie kadr we współpracy z uczelniami, szkołami technicznymi. Relacjonowanie spotkanie w starostwie to była histeryczna pyskówka, nie rozmowa na argumenty, więc relacjonujemy ją jak wizytę z cyrku.Data dodania komentarza: 29.11.2025, 11:04Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Dawno już nie czytałem większych bzdur. Kopalnia to nie jakiś tam PGR czy nawet SOKPOL, albo PAPIERNIA. Aby mogła działać należy mieć wykwalifikowaną górniczą załogę. A jak jest w obecnie w naszym kraju?. Zawodówki górnicze zlikwidowane w niemal 100%. Jeszcze gorzej jest z technikami. Ostatnie szkoy górnicze na śląsku (górnictwo węglowe) zamknięto jakieś 3 lata temu. W promieniu 100 km od naszego miasta nie ma wykwalifikowanych górników. W dodatku to nie maja być górnicy węglowi, tylko tacy jak np. w zagłębiu miedziowym. A tam z kadrą jest prawie tak samo. O tym więc że będą w tej kopalni pracować Myszkowianie należy już dziś zapomnieć. Na AGH już od 5 lat nie ma kierunków studiów górniczych. Nawet kierunek hutniczy znalazłem tam tylko jeden. Podobnie to wygląda na Politechnice Gliwickiej. Należy więc zadać sobie pytanie . Jeśli ta kopalnia powstanie to kto w niej będzie pracował? Na Polaków bym raczej nie liczył. Odbudowa oświaty wszystkich szczebli górniczych jest też niewykonalna . No bo niby skąd i gdzie znajdziemy w Polsce inżynierów którzy np. w takie Zawodówce będą uczyć (w naszej Zawodówce tam już chyba z 10 lat nie mam magistra matematyki, bo matematycy też zostali w Polsce zlikwidowani)? Jeśli więc ta kopalnia powstanie właściciel przywiezie nam pracowników z np. Ukrainy, albo jakiej innej Afryki. Czy spowoduje to rozwój miasta? Jak groźni są emigranci to to już dziś w Polsce widać. A jak do tego będą ich setki, albo może nawet tysiące, to raz na zawsze będzie po Polsce na tym terenie. W całej tej sprawie dziwi mnie, że nikt nigdzie o tym nie wspomina ani jednym słowem. DZIWNE ?? PRAWDA???Data dodania komentarza: 28.11.2025, 22:30Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!Autor komentarza: CzytelniczaTreść komentarza: Kate Morton uwielbiam ❤️Data dodania komentarza: 28.11.2025, 21:44Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Czy ktoś odpowie na pytanie dlaczego poprzednia dyrektorka LO złożyła rezygnacje ze stanowiska.? Czy ktoś tą panią zapytał jaka była tego przyczyna..? Proszę zapytać o to . Czy czasem nie miała was dosyć? Przecież szkołą musi zarządzać dyrektor a nie uczniowie i anonimowi autorzy wpisów . Proszę redaktora aby artykuły pisał Pan na podstawie faktów a nie anonimy. I powinien Pan przyznać , że za bezpieczeństwo uczniów w szkole odpowiada dyrektor. Poza tym szkoła też musi być chroniona przed ewentualnymi dostawcami narkotyków. Czy pan wie kto poniesie odpowiedzialność za nieszczęśliwy wypadek ucznia, który wybiegł ze szkoły na zakupy do biedronki w czasie przerwy lekcyjnej? Doskonale pan wie , że za to odpowiada dyrektor szkoły.Data dodania komentarza: 28.11.2025, 17:41Źródło komentarza: CZY KARINA PEROŃ JEST WICEDYREKTOREM? BIP SZKOŁY I GAZETKA SZKOLNA PODAJE, ŻE TAK. ALE DYREKTORKA LO ZAPRZECZA!Autor komentarza: ObywatelTreść komentarza: Proponuje redaktorom wyjść na ulice i zadać sobie pytanie. GDZIE SĄ KAWKI, WRONY I GOŁĘBIE??? Przecież to nie są ptaki odlatujące na zimę. Gdzie więc są te wszystkie ptaki? Nie ma też ptaków zimowych np jemiołuszek.Warto też pospacerować wokół Wierzchowiny, czy koziegłowskim lesie. Lezały ich tam niedawno dziesiatki. No redaktory, to nie jest winien ruski groszek. Wiec pytam kto je wytruł?Data dodania komentarza: 26.11.2025, 14:39Źródło komentarza: Ekogroszek z Kazachstanu. Ryzykowny eksperyment czy sposób na tańsze ogrzewanie? Sprawdzamy fakty J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: To wiedza poparta też wieloletnim doświadczeniem geologów i specjalistów od wierceń, że odwierty badawcze są w bezpieczne i nie dają żadnego ryzyka dla zasobów wodnych. Gdyby było inaczej, już dawno musiałaby być tu katastrofa, ponieważ w rejonie Myszkowa i okolic jest co najmniej 300 odwiertów badawczych, najstarszy z 1927 roku. A odwiertów dot. złoża wolframu 30, z lat 70 XX wieku i początku XX wieku.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 12:36Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama