Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 11:07
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Życie po życiu jest możliwe! Na Facebooku!

Czy istnieje życie pozagrobowe? Życie po życiu. Czy w ogóle jest „tamten świat”? Dla osób religijnych nie ma problemu i dylematów: jest, i to nawet lepszy niż ten doczesny. Ale okazuje się, że jest inny sposób na funkcjonowanie wśród żywych, aktywność w doczesnym świecie, choć od dawna sami już jesteśmy po tamtej stronie. Jak? Odpowiedź jest prosta: profil na Facebooku, Instagramie, Twitterze czy innych portalach społecznościowych. My umieramy, ale nasz profil żyje własnym życiem, czasem aktywnym. Dostajemy linki, propozycje, nawet nas oznaczają na zdjęciach! I co najważniejsze: z okazji urodzin możemy sprawdzić, ile osób o nas pamięta składając życzenia! Oczywiście logicznie rzecz biorąc sprawdzić tego nie możemy, bo nie żyjemy. Chyba, że… istnieje życie po życiu?
Podziel się
Oceń

Nasze profile z mediów społecznościowych nie znikają wraz z naszą śmiercią. Jak zlikwidować profil osoby zmarłej, albo przynajmniej zaznaczyć, że nie żyje napisano już wiele artykułów i nie będę wdawał się w szczegóły. Proste jest tylko wtedy, gdy zmarły zostawił login i hasło, możemy wtedy niejako w jego imieniu profil zamknąć, lub w jego imieniu pożegnać żywych, dając informację, że JA (ON, ONA) -nasz bliski rodzic, mąż, partner już nie żyje. Bez tego będzie gorzej. Jak nikt nie zadba o naszą śmierć w internecie, będziemy żyli wiecznie, długo dostając jeszcze życzenia urodzinowe. Co ciekawe, Facebook nie pozwala nikomu całkiem zlikwidować profilu zmarłego, jeżeli ten nie zaznaczył tego w regulaminie, że chce usunięcia profilu po swojej śmieci. Jak wyślemy akt zgonu, wykażemy stopień pokrewieństwa, FB na profilu bliskiej nam osoby doda informację o zamknięciu profilu, nie będzie można już nic zmarłemu wysłać. Ale profil będzie istniał końca świata, a na pewno do końca Facebooka, gdyby taki nastąpił. 
Do napisania artykułu skłoniło mnie zawiadomienie od FB, że moja znajoma Bożena Burzyńska ma urodziny w Walentynki i mogę jej złożyć życzenia. Nie była to bliska znajomość. Trochę zawodowa. Pani Bożena kilka lat temu prosiła mnie w o dziennikarską interwencję. Była też jedną z bohaterek artykułu „Z.I.P. Postrach nieuczciwych lekarzy” z roku 2014, od którego zaczęły się problemy z prawem wielu znanych osób w okolicy. Niektórzy z nich, jak Wojciech P. lekarz geriatra, do dzisiaj mają z tego powodu problemy z prawem. Toczy się jego proces karny, ma postawione kilkadziesiąt zarzutów o oszustwa. Innego lekarza już skazano, a dwóch, którym groziła odpowiedzialność karna jest już tam, gdzie pani Bożenka, czyli na tamtym świecie. O ile on istnieje, co piszę  z szacunku dla agnostyków.
Gdy zauważyłem, że FB przypomina mi o złożeniu życzeń pani Bożenie, zaciekawiło mnie nie to, że FB nie wie o jej śmierci. Po prostu nikt nie zawiadomił. Moją uwagę przykuło jak chętnie i bezrefleksyjnie inni składają jej życzenia. Nikt nie zauważył, że pani Bożena od 3 lat na żadne życzenie nie odpowiedziała! Żadnych „dziękuję”, „też pozdrawiam” czy choćby jednego uśmieszku, emotikona! To pokazuje, że w większości klikamy i składamy życzenia osobom, wobec których mamy stosunek obojętny. Życzenia są pustym gestem. Nie świadczą o żadnej relacji z solenizantem.  Po prostu klikamy, choć solenizant od dawna nie żyje. Większości klikających pewnie to nawet nie obchodzi. 


I takich profili martwych osób, są pewnie tysiące, może już miliony na świecie. 
Sam Bożeny Burzyńskiej nie znałem na tyle blisko, żeby pamiętać kiedy dokładnie zmarła, musiałem to ustalić w małym towarzyskim śledztwie, żeby pisząc artykuł móc podać rok zgonu. Zmarła w 2019 roku. 
Ciekaw reakcji na jej ciągle aktywnym profilu FB napisałem: „Wszystkiego najlepszego? Przecież Pani, pani Bożeno od dawna nie żyje! Drodzy internauci, internetowi „przyjaciele”: czy ktoś z Was, tak życzliwie składających Bożenie Burzyńskiej życzenia urodzinowe nie zauważył, że od dawna nie odpowiada? Nie odpowiada, bo od prawie 2 lat nie żyje! Zmarła w 2019 roku. To jest właśnie jakość tych naszych internetowych znajomości. Ciekawy temat o „życiu po Życiu”, przynajmniej na FB. Ciekaw jestem reakcji, gdyż zamierzam poświęcić tematowi życia po życiu na FB artykuł w najbliższym wydaniu”. 
Przez kilka godzin nie było reakcji. Ciekawe, czy za rok 14 lutego 2022 pani Bożena też dostanie życzenia urodzinowe?
 



Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: pit2010Treść komentarza: "od 2 miesięcy nie są roznoszone listy". Panie redaktorze, od 13.12.2023 rządzi koalicja trzynastego grudnia a nie PIS.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 18:04Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: PrawdaTreść komentarza: Większość urzędów brakuje listonoszy nawet całe urlopy z zeszłego roku są nie wybrane bo powiększone rejony i brak osób na zastępstwa urlopowe , jak zwolnią więcej listonoszy sposobem nieprzedłurzenia umów i blokady przyjmowania nowych to efekt będzie jeszcze gorszyData dodania komentarza: 27.03.2024, 14:59Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: NiezadowolonyTreść komentarza: Po dropsy moge iść do spożywczego a kurier przyniesie mi przesyłkę na drugi dzień z drugiego końca kraju. STOP lenistwu.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 07:05Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: DAREKTreść komentarza: Prezes tylko tak potrafi. LOT też chciał ratować od zwolnień ludzi. Na szczęście to prezes wyleciał i jak widać LOT ma się dobrze. Na nieszczęście PP prezesa przytuliła.Data dodania komentarza: 26.03.2024, 21:18Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: MnmTreść komentarza: No i dobrze moje zamówienie poczta ponad miesiąc niesie i donieść nie może . Państwowe etaty są dobre dla tych co siedzą za biurkiem a tak w ogóle to przestarzałe jak abonament i telewizja panstwowaData dodania komentarza: 26.03.2024, 18:48Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: mieszkaniec MrzygłoduTreść komentarza: Panie Bartnik ja na Pana nie zagłosuje. Co to za dziwactwa o Mrzygłodzie Pan opowiadasz? Skoro jest pan prawnikiem to dlaczego nie ma pan kancelarii a pchasz się pan na stołek urzędniczy? Jak żyje a już długo żyje to adwokaci dobrzy to mają z czego żyć!!!Data dodania komentarza: 26.03.2024, 13:01Źródło komentarza: Bo Mrzygłód jest jakiś inny?
Reklama
Reklama
Reklama