Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 27 listopada 2025 16:16
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

20. REKORD JANUSZA CHOMONTKA POBITY W MYSZKOWIE

(Myszków) W ubiegłą sobotę (26.09) Janusz Chomontek pobił kolejny rekord Guinnessa. W żonglerce dowolnej odbił piłkę ponad 10 tysięcy razy. To więcej, niż początkowo planowano. Rekordzista, który od trzech dekad zajmuje się zawodowo podbijaniem piłki ma już na swoim koncie wiele sukcesów i jak widać nie zwalnia tempa. Planuje już pobicie kolejnego rekordu.
Podziel się
Oceń

Wydarzenie odbyło się w sobotę 26 września na kompleksie sportowo-rekreacyjnym Dotyk Jury w Myszkowie. Pogoda tego dnia nie rozpieszczała – było chłodno, pochmurno i deszczowo. Niska temperatura nie była przeszkodą dla rekordzisty, a wręcz przeciwnie. Deszcz również nie był kłopotem, albowiem Janusz Chomontek podbijał piłkę na scenie pod zadaszeniem. Niestety, z powodu złej pogody w historycznym wydarzeniu uczestniczyło niewiele osób. Gdyby było pogodniej z pewnością wokół sceny zebrałoby się wielu widzów – z reguły w soboty Dotyk Jury pełen jest mieszkańców już od samego rana.
- Kochani, przede wszystkim podziękowania tutaj dla pana burmistrza, wspaniałego, który bez wahania zgodził się, żeby w waszym mieście spróbować coś takiego zrobić. Chciałem podziękować z całego serca wszystkim firmom, które zechciały pomóc. Wystarczył po prostu jeden telefon, nikt nie robił żadnych problemów. Widzę pana Tomka Raka - wspaniały facet, bardzo mi tutaj pomógł – mówił w sobotę 26 września Janusz Chomontek, kilka minut przed rozpoczęciem bicia rekordu.

Pierwszym rekordem, jaki pobił w swoim życiu Janusz Chomontek było żonglowanie piłki na dystansie 30 kilometrów w czasie 8 godzin 24 minut. Drugim rekordem było pokonanie samego Diego Maradony, słynnego argentyńskiego piłkarza, żywej legendy światowej piłki nożnej. Maradona odbił piłkę głową 7 tysięcy razy, Janusz Chomontek – 35 tysięcy! W Hiszpanii rekordzista żonglował piłkę w kwadracie 5x5 przez 16 godzin. W tym czasie piłka nie mogła upaść na ziemię. W programie TVP1 5-10-15 Chomontek odbił piłeczkę pingpongową ponad 15 tysięcy razy.
- Najbardziej jestem dumny z jednego rekordu – pokonałem dystans 100 kilometrów, żonglując piłkę non stop w czasie 18 godzin. Pochwalę się, bo jest czym – nigdy, na żadnym rekordzie piłka nie upadła. Sam zawsze zakończyłem – zapewniał Janusz Chomontek i dodał: Dzisiejszy rekord jest skierowany dla młodzieży – nie tylko komputer, nie tylko telefonik. Zachęcam, żeby potrenować, popróbować, bo każdy z was może być mistrzem.
Włodzimierzowi Żakowi rekordzista przekazał na pamiątkę słodką piłeczkę z dedykacją. Planem na sobotę było odbicie piłki co najmniej 7 tysięcy razy. Bicie rekordu rozpoczęto kilka minut po godzinie 12.00. W czasie 1 godziny 38 minut Janusz Chomontek odbił piłkę 10,5 tysiąca razy! Tym samym udało mu się pobić rekord Guinnessa i to już po raz dwudziesty. Rekordzista wciąż ma głowę pełną pomysłów i już planuje pobić kolejny rekord. Możliwe, że następnym razem w ruch pójdzie piłka do koszykówki. Janusz Chomontek nie wyklucza, że kolejne wydarzenie zostanie zorganizowane na Śląsku lub ponownie w Myszkowie.
- Byłem zachwycony sponsorami, wszyscy byli otwarci i chętni do współpracy. Jestem bardzo zadowolony. Burmistrz miasta to wspaniały człowiek. Porozmawiał ze mną, pomógł. Jeszcze raz dziękuję Urzędowi Miasta i wszystkim sponsorom – mówił Janusz Chomontek, gdy rozmawialiśmy z nim kilka dni po sobotnim biciu rekordu Guinnessa.
Sponsorami wydarzenia byli Urząd Miasta w Myszkowie, Międzypowiatowy Bank Spółdzielczy w Myszkowie, NZOZ Przychodnia Zdrowia Mijaczów, OSKP STTRANS, firmy: Reko, Dachmet, Wikskar, Sokpol, BRUK SA oraz Market Budowlany Mrówka.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ObywatelTreść komentarza: Proponuje redaktorom wyjść na ulice i zadać sobie pytanie. GDZIE SĄ KAWKI, WRONY I GOŁĘBIE??? Przecież to nie są ptaki odlatujące na zimę. Gdzie więc są te wszystkie ptaki? Nie ma też ptaków zimowych np jemiołuszek.Warto też pospacerować wokół Wierzchowiny, czy koziegłowskim lesie. Lezały ich tam niedawno dziesiatki. No redaktory, to nie jest winien ruski groszek. Wiec pytam kto je wytruł?Data dodania komentarza: 26.11.2025, 14:39Źródło komentarza: Ekogroszek z Kazachstanu. Ryzykowny eksperyment czy sposób na tańsze ogrzewanie? Sprawdzamy fakty J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: To wiedza poparta też wieloletnim doświadczeniem geologów i specjalistów od wierceń, że odwierty badawcze są w bezpieczne i nie dają żadnego ryzyka dla zasobów wodnych. Gdyby było inaczej, już dawno musiałaby być tu katastrofa, ponieważ w rejonie Myszkowa i okolic jest co najmniej 300 odwiertów badawczych, najstarszy z 1927 roku. A odwiertów dot. złoża wolframu 30, z lat 70 XX wieku i początku XX wieku.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 12:36Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAMAutor komentarza: CiekawskiTreść komentarza: A ta szósta to Polacy, czy tylko mieszkańcy Czestochowy jak ten Ukrainiec? GRZECZNIE TYLKO PYTAM...???Data dodania komentarza: 24.11.2025, 14:22Źródło komentarza: PROKURATURA. UPROWADZILI UKRAIŃCA, POBILI GO MŁOTKIEM I POLEWALI WRZĄTKIE,MAutor komentarza: elfTreść komentarza: W Zawierciu PO powoluje dyrektora szkoly bez kwalifikacji, ktory nie ma pojecia o zarzadzaniu placowka, ale redaktor uwaza, ze tam jest idealnie, bo rzadzi platforma. superData dodania komentarza: 18.11.2025, 18:47Źródło komentarza: CZY KARINA PEROŃ JEST WICEDYREKTOREM? BIP SZKOŁY I GAZETKA SZKOLNA PODAJE, ŻE TAK. ALE DYREKTORKA LO ZAPRZECZA!Autor komentarza: SiwyTreść komentarza: Coście zrobili z naszą podlesicą!!!Data dodania komentarza: 18.11.2025, 11:38Źródło komentarza: HOTEL BERKOWA POWSTANIE OBOK HOTELU OSTANIEC. BĘDZIE TO OSTATNI ETAP BUDOWY „RESORTU JURAJSKIEGO”Autor komentarza: SłońTreść komentarza: Kilka nowych dziurek i frycki z Jurajskich Wód zakończą swoją działalność, bo wodę eligoceńską diabli wezmą. O wodociągach strach też pomyśleć, ale po tych wierceniach wodę będziemy chyba pompować z jeziora Goczałowice.. A jeśli do tego wodę pod Górą Włodowską też zatrują, To na całej Jurze będziemy mieli piękną Pustynie Jurajską. Bo to jedyna słodka woda na Jurze. No wprost fenomenalny sukces. Powtarzam FENOMENALNY SUKCES. GRATULUJE SUKCESU PANIE REDAKTORZE! G R A T U L U J E !!!Data dodania komentarza: 17.11.2025, 20:05Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama