Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 1 grudnia 2025 22:36
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

BIEGŁY POŻARNICTWA WYKAZUJE LICZNE ZANIEDBANIA. Czy ktoś z gminy Niegowa dostanie zarzuty?

(Niegowa) Prokuratura Rejonowa w Myszkowie właśnie otrzymała opinię biegłego z zakresu pożarnictwa zleconą w związku ze śmiertelnym zaczadzeniem palacza obsługującego kotłownię w budynku Urzędu Gminy Niegowa. Do wypadku doszło 25 września 2019. Nasze źródła mówią, że o fatalnym stanie przewodów kominowych w budynku gminy było wiadomo od dawna. Natychmiast po wypadku kotłownię wyłączono z użytkowania, a urzędnicy dogrzewali się piecykami elektrycznymi. Gmina wybudowała zupełnie nowy komin. Opinia biegłego pożarnictwa, która właśnie wpłynęła do prokuratury potwierdza, że w Urzędzie Gminy Niegowa stan przewodów kominowych mógł być fatalny, a procedury BHP omijane lub ignorowane.
Podziel się
Oceń

Jerzy M., mieszkaniec Myszkowa, pracował w Niegowie  jako palacz.  Mężczyznę znaleziono martwego w kotłowni budynku Urzędu Gminy Niegowa. Był 25 września 2019 roku, około godz. 14 do urzędu gminy wezwano pogotowie i straż pożarną. W kotłowni znaleziono ciało mężczyzny. Sekcja zwłok wykazała zatrucie tlenkiem węgla jako przyczynę śmierci. Od początku w tej sprawie pojawia  się wiele pytań: jaki był stan techniczny kominów i przewodów wentylacyjnych w kotłowni? Wiemy, że przed sezonem grzewczym budynek był sprawdzany przez kominiarza, Urząd Gminy w Niegowie, jak każda instytucja ma też swojego inspektora ds. BHP, który powinien czuwać nad bezpieczeństwem budynku. Pilnować, aby wszelkie awarie wpływające na bezpieczeństwo pracowników były na czas usuwane. Zaraz po wypadku, przez niemal 2 miesiące kotłownia Urzędu Gminy Niegowa była nieużywana. Na zlecenie wójta Mariusza Rembaka wykonywano tam intensywny remont. Zamontowano nowe kominy, zarówno spalinowe jak i wentylacyjne. Jaki byłby cel tych wydatków, gdyby wcześniej przewody kominowe były sprawne? Czy przez pośpiesznym remontem zbadano stan techniczny kominów? 
Czy w gminie próbowano ukryć zadymienie? 
Rodzina Jerzego M. od początku wskazywała na okoliczności wypadku, które mogą wskazywać, że w Urzędzie Gminy Niegowa ktoś może bać się o swoją przyszłość, bać odpowiedzialności za śmiertelny wypadek. Kamila, córka zmarłego mężczyzny tak mówiła dla Gazety Myszkowskiej w styczniu 2020: -Mamy swoje wątpliwości. Chodzą pogłoski, że całą winę w gminie chcą zwalić na mojego ojca. Wypadek był 25 września. Gdy dowiedziałam się, że coś się stało tacie, zaraz dzwoniłam do gminy. Sekretarka powiedziała, że nic nie wie. Na miejsce pojechałam po godzinie  15.00. Okazało się, -jak później dowiedziałam się z raportu straży pożarnej, że straż była tam o 14.06. Ja na miejscu zastałam strażaków z OSP i z Myszkowa, którzy przewietrzali budynek, pogotowie już odjechało, gdyż mojemu tacie nie mogli już pomóc. Podszedł do mnie jakiś policjant, powiedział abym ściągnęła lekarza, np. rodzinnego, który stwierdzi zgon, pytał, czy zamówię firmę pogrzebową.  Byłam bardzo zaskoczona. Mój tata zmarł w pracy, to co zobaczyłam na miejscu nie wyglądało na naturalny zgon. Miałam wrażenie, że próbuje mnie się przekonać, żebym zgodziła się, że to naturalna śmierć, żeby nie robić sekcji zwłok.
Gazeta Myszkowska: -Ma pani jakieś podejrzenia?
-W kartę zgonu wpisano „zawał serca”. A nawet jak byłam później, wszędzie czuć było dym. Na nasz wniosek odbyła się sekcja zwłok. To znaczy, zrobiono ją z urzędu, ale wcześniej, próbowano mnie przekonać, że to niepotrzebne, że tata miał zawał.
Następnego dnia byłam w Państwowej Straży, tam powiedziano mi, jakie są wyniki stężenia gazów w budynku. Wyszło, że niewielkie, zwłaszcza w piwnicy, kotłowni, gdzie leżał tata. Ale te badania były przecież przez strażaków zrobione, jak dłuższy czas wietrzono budynek, wszystkie okna były pootwierane. Pojechałam na policję, żeby powiedzieć, że żądam sekcji zwłok, gdyż nie wierzę w żaden zawał serca. Długo kazano mi czekać, w końcu ktoś wyszedł i powiedział, że już jest decyzja o wykonaniu sekcji zwłok, nie muszę składać wniosku. Przyjęto moje zeznanie do protokołu. 

Sekcja zwłok: to było zaczadzenie
Sekcja zwłok Jerzego M.  wykazała jednoznacznie, że przyczyną zgonu  było zatrucie tlenkiem węgla, czyli popularnie mówiąc zaczadzenie. 
Prowadzącą śledztwo prokuraturę z Myszkowa pytamy o zakres dokumentów zgromadzonych w śledztwie, zwłaszcza dotyczących działania inspektora BHP  i kominiarza. Oraz nadzoru nad całością, szefa urzędu, czyli wójta. I o nagły remont kominów po wypadku.  Prokurator Rejonowy Dariusz Bereza: -Prokuratura dysponuje dokumentami zarówno dotyczącymi BHP budynku i jak i przeglądów kominiarskich. Badamy je pod kątem rzetelności pracy tych służb. Analizujemy te dokumenty -mówił nam prokurator w styczniu br. 

Śmiertelne zaczadzenie palacza w kotłowni Urzędu Gminy w Niegowie miało miejsce 25 września 2019. Natychmiast po wypadku gmina zleciła budowę nowych kominów i wentylacji. Rodzina zmarłego Jerzego M. nie uwierzyła, że przyczyną jego śmierci może być zawał serca. Że jest nią zaczadzenie, zatrucie tlenkiem węgla potwierdziła sekcja zwłok, wyniki badań histopatologicznych.  Teraz rodzina chce się dowiedzieć, kto odpowiada za to, że kotłownia, w której zmarł Jerzy M. była w takim stanie technicznym, że zaraz po jego śmieci wykonano konieczny remont. Bo chyba konieczny, skoro gminni urzędnicy tak się z tym śpieszyli? Przez 2 miesiące od wypadku budynek gminy nie był ogrzewany. W ostatniej chwili dotarliśmy od innego świadka, pracownicy UG Niegowa, która mówi o atmosferze w urzędzie po wypadku: „-Jeden z ważnych urzędników gminy, nieoficjalnie, nigdy na forum, ale tak w pokojach, w cztery oczy, mówił, aby o tym wypadku było cicho. Żeby o tym nie mówić na zewnątrz. Panuje taka zmowa milczenia, każdy boi się odezwać w obawie o pracę. A człowiek nie żyje.”


Przełom w śledztwie: biegły pożarnictwa wskazuje na liczne zaniedbania
Z początkiem lipca Prokuratura Rejonowa  w Myszkowie informuje o „bardzo ciekawych” wnioskach z opinii biegłego z zakresu pożarnictwa. Prok. Rej. Dariusz Bereza: -Szereg elementów tej opinii  był dla nas podstawą do skierowania do biegłego Państwowej Inspekcji Pracy badającego ten wypadek kilku dodatkowych pytań. Wyniki opinii biegłego z zakresu pożarnictwa idą w dwóch kierunkach: 1-wykazano szereg nieprawidłowości  w zakresie prawidłowości wykonania i dokumentacji przeglądów kominowo-wentylacyjnych w budynku Urzędu Gminy Niegowa 2-uchybień zarządcy nieruchomości w zakresie bezpieczeństwa budynku dla osób w nim przebywających.
Prokuratura na tym etapie śledztwa nie przesądza, czy w sprawie śmierci palacza komuś zostaną postawione zarzuty, ale wydaje się to bardzo prawdopodobne. Wg. naszych informacji przesłuchiwani świadkowie, pracownicy gminy zeznali, że dym w dniu wypadku czuć było w pomieszczeniach budynku od samego rana w dniu wypadku. A i wcześniej było w gminie powszechną wiedzą, że stan kominów jest fatalny. Szybki remont natychmiast po wypadku tylko wzmocnił te podejrzenia. Sprawa palacza z Niegowy, który  zmarł w wyniku zaczadzenia przypomina nam sprawę z Myszkowa sprzed kilkunastu lat.  W jednej ze spółek komunalnych doszło do wypadku. Pracownik stracił rękę, gdy uruchomił maszynę, na której nawet nie powinien pracować, to nie było jego stanowisko pracy. Wyrok skazujący usłyszał jednak prezes spółki, za to że maszyna od dawna miała niesprawne zabezpieczenia, brakowało w niej właściwych osłon. Czy podobnie będzie w sprawie zgonu palacza? Musimy poczekać na zakończenie śledztwa i na proces, jeżeli śledztwo zakończy się postawieniem komuś zarzutów karnych.


Napisz komentarz

Komentarze

Edek 14.08.2020 18:08
Przegląd kominów przeglądem ale pomimo przeglądów przewody powinny być czyszczone co najmniej 4razy do roku przez kominiarza - to powinien zlecić zarządca, ponadto palacz powinien mieć uprawnienia do obsługi kotła i powinien dbać o stan kotłów i rur dymowych z pieca. Palacz poza kominiarzem jest nadzorca urządzeń grzewczych jeżeli dochodziło do dymienia powinien wyłączyć kocioł powiadomić zarządcę budynku a ten mistrza kominiarskiego ewentualnie instalatora jeżeli problem był z instalacją c.o.Nieszczescie wielka strata bo zginil człowiek.

juraj 27.08.2020 17:14
Rembak nie ma o niczym pojęcia. Ci państwo powinni po pierwsze, znaleźć adwokata, po drugie iść z tym do telewizji, bo w Polsce władza boi się tylko telewizji. Sprawą powinna zająć się prokuratura.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Jak w artykule: nie ma jeszcze aktu oskarżenia, sprawa nie wiadomo kiedy trafi do sądu. Gdy pani Beacie J.-B. prokuratura postawiła zarzuty (Wojciechowi P.) kilka tygodni wcześniej, radni Nowej Lewicy i Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o jej odwołanie z funkcji Przewodniczącej Rady Powiatu, jako niegodnej tej funkcji. Ale PiS ją obronił, podobnie jak wcześniej broniono, później prawomocnie skazanego Wojciecha PichetęData dodania komentarza: 1.12.2025, 16:55Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: KkkkTreść komentarza: Beata J-B. Ma zarzuty fałszowania dokumentacji medycznej i utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości i ma decydować o szpitalu jako radna 😂😂😂Data dodania komentarza: 1.12.2025, 16:16Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: MyszkowianinTreść komentarza: To jak zarządzano tym szpitalem to jest szok! Natychmiast do prokuratury !!! A starosta powinien podać się do dymisji !!!Data dodania komentarza: 1.12.2025, 16:12Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: StaryTreść komentarza: Nie ma na to najmniejszych szans. Starzy specjaliści właśnie wymierają na emeryturach, a nowych z pełna premedytacją w naszym kraju od dziesięcioleci nie szkolono. Niech Pan dla przykładu zobaczy,że masowo w polskich szkołach uczą matematyki ludzie bez studiów matematycznych. A przecież takich nauczycieli potrzeba tysiące.Ale ich już praktycznie W kraju nie ma, bo się ich nie szkoli. Jakie wiec są szanse, że dla słownie jednej kopalni ktoś , gdzieś utworzy takie kierunki? Odpowiedź jest jedyna. NIE STWORZY ICH NIKT I NIGDZIE, BO WŁADZY SIĘ TO NIE OPŁACA.Pozostają wiec emigranci. Jak się to dla Polski i Polaków skończy strach nawet jest pomyśleć. Nadchodzi bowiem już czas, że wyższa i średnia kadra techniczna w Polsce (a może już Polin, albo Ukro-Polin, kto to wie) nie będzie Polska. A Polacy we własnym kraju będą jedynie niewykwalifikowaną masą nieuków. To są skutki reform Suchockiej, Buzka itd, itp. PS. Niech Pan redaktor znajdzie w Myszkowie nauczyciela matematyki, fizyki, chemii, biologi do których ma sens posłać własne dzieci na przysłowiowe korki. A jak bardzo jest źle w polskiej oświacie pokazała ostatnio Najwyższa Izba Kontroli np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=TeNsQvy38Ks . Ci egzaminatorzy co masowo źle sprawdzali prace maturalne (np 85% źle sprawdzonych prac z biologi i chemii )to nauczyciele o najwyższym awansie zawodowym. Jeśli więc tak wygląda ich praca w Komisjach Egzaminacyjnych, to niech zada sobie Pan pytanie - co ci sami nauczyciele wyprawiają na lekcjach w szkołach w których uczą nasze dzieci. STRACH POMYŚLEĆ- prawda....????Data dodania komentarza: 30.11.2025, 01:03Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Ma pan rację, że górników brakuje, ale w nowoczesnej kopalni "tradycyjnych " górników nie trzeba tak dużo. Potrzeba automatyków, elektryków, informatyków, monterów, serwisantów maszyn. Ale oczywiście górnicy są podstawą kopalni i choć tych brakuje i zbyt wielu w Myszkowie ich nie ma. to najważniejsze, że proces budowy kopalni to 10-15 lat. To czas, o czym mówił w Myszkowie przed Radą Miasta prezes Permia 1 Kasjan Wyligała, że to czas na przygotowanie kadr we współpracy z uczelniami, szkołami technicznymi. Relacjonowanie spotkanie w starostwie to była histeryczna pyskówka, nie rozmowa na argumenty, więc relacjonujemy ją jak wizytę z cyrku.Data dodania komentarza: 29.11.2025, 11:04Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Dawno już nie czytałem większych bzdur. Kopalnia to nie jakiś tam PGR czy nawet SOKPOL, albo PAPIERNIA. Aby mogła działać należy mieć wykwalifikowaną górniczą załogę. A jak jest w obecnie w naszym kraju?. Zawodówki górnicze zlikwidowane w niemal 100%. Jeszcze gorzej jest z technikami. Ostatnie szkoy górnicze na śląsku (górnictwo węglowe) zamknięto jakieś 3 lata temu. W promieniu 100 km od naszego miasta nie ma wykwalifikowanych górników. W dodatku to nie maja być górnicy węglowi, tylko tacy jak np. w zagłębiu miedziowym. A tam z kadrą jest prawie tak samo. O tym więc że będą w tej kopalni pracować Myszkowianie należy już dziś zapomnieć. Na AGH już od 5 lat nie ma kierunków studiów górniczych. Nawet kierunek hutniczy znalazłem tam tylko jeden. Podobnie to wygląda na Politechnice Gliwickiej. Należy więc zadać sobie pytanie . Jeśli ta kopalnia powstanie to kto w niej będzie pracował? Na Polaków bym raczej nie liczył. Odbudowa oświaty wszystkich szczebli górniczych jest też niewykonalna . No bo niby skąd i gdzie znajdziemy w Polsce inżynierów którzy np. w takie Zawodówce będą uczyć (w naszej Zawodówce tam już chyba z 10 lat nie mam magistra matematyki, bo matematycy też zostali w Polsce zlikwidowani)? Jeśli więc ta kopalnia powstanie właściciel przywiezie nam pracowników z np. Ukrainy, albo jakiej innej Afryki. Czy spowoduje to rozwój miasta? Jak groźni są emigranci to to już dziś w Polsce widać. A jak do tego będą ich setki, albo może nawet tysiące, to raz na zawsze będzie po Polsce na tym terenie. W całej tej sprawie dziwi mnie, że nikt nigdzie o tym nie wspomina ani jednym słowem. DZIWNE ?? PRAWDA???Data dodania komentarza: 28.11.2025, 22:30Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama