Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 września 2025 20:26
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

JUBILATKA MA SIĘ DOBRZE

(Lgoczanka) -Dzisiejsze spotkanie określone jako „pięćdziesięciolecie szkoły” ma szerszą historię, a każdy jej wątek jest nie mniej ważny od świętowanego pięćdziesięciolecia – mówiła podczas jubileuszu Szkoły Podstawowej w Lgoczance dyrektor placówki Grażyna Gradek. Półwiecze istnienia szkoła obchodziła uroczyście pod koniec września. „Urodzinowymi” prezentami, w tak podniosłym dla szkoły momencie, były: nadanie jej patrona i sztandaru.
Podziel się
Oceń

(Lgoczanka) -Dzisiejsze spotkanie określone jako „pięćdziesięciolecie szkoły” ma szerszą historię, a każdy jej wątek jest nie mniej ważny od świętowanego pięćdziesięciolecia – mówiła podczas jubileuszu Szkoły Podstawowej w Lgoczance dyrektor placówki Grażyna Gradek. Półwiecze istnienia szkoła obchodziła uroczyście pod koniec września. „Urodzinowymi” prezentami, w tak podniosłym dla szkoły momencie, były: nadanie jej patrona i sztandaru.

 

Swoje pięćdziesięciolecie szkoła w Lgoczance obchodziła pod koniec września. Jednak historia nauczania na terenie Lgoczanki i pobliskich Bystrzanowic i Sokolego Pola sięga jeszcze lat przedwojennych. Już w 1907 roku dzieci z tych wsi uczęszczały w czasie zimy na lekcje, które odbywały się w Lgoczance. Ich pierwszymi nauczycielami byli Franciszek Morawiec i Władysław Wojdas. Później lekcje odbywały się także w Bystrzanowicach, a w roku szkolnym 1925 – 1926 szkoła została przeniesiona do Sokolego Pola. Podobno pierwszy nauczyciel uczący w tym czasie został „wykradziony” ze wsi Biała. Później szkole przyznano jeszcze dwa etaty. Gospodarze wsi Sokole Pole oddali na potrzeby szkoły największe pomieszczenia w swoich domach, które stały się w ten sposób salami lekcyjnymi. Była to chyba „najdłuższa” szkoła w kraju, gdyż jej budynki rozciągały się na przestrzeni 3 kilometrów.

 

Starania o pozwolenie wybudowania szkoły „z prawdziwego zdarzenia” trwały 32 lata. Wyjątkowym uporem w tej sprawie wykazali się Ludwika i Stanisław Boryczko, którzy pełnili funkcje kierowników ówczesnej szkoły. Dzięki ich staraniom Kuratorium Okręgu Szkolnego w Krakowie i inspektorat szkolny w Kielcach ujęły w swych planach na rok 1940 rozpoczęcie budowy szkoły w Lgoczance. Zaangażowały się władze gminy i powiatu, swą pomoc w postaci bezpłatnych dostaw drewna ze swych lasów na potrzeby budowy zadeklarował także hrabia Raczyński. Wybuch wojny na długo pokrzyżował te plany.

 

Przełomem okazał się maj 1958 roku. Wtedy to po wieloletnich trudach udało się rozpocząć budowę. 16 lipca 1959 roku, czyli po zaledwie roku, szkoła została oddana do użytku i 1 września uczniowie rozpoczęli naukę w nowym budynku, w którym do tej pory mieści się szkoła. Ze względów oszczędnościowych, budynek znacznie odbiegał od projektu, nie było w nim wody i sanitariatów, a ponieważ w budynku znalazło się miejsce tylko dla pięciu klas, nauka odbywała się na dwie zmiany.

 

Pierwszymi kierownikami szkoły byli wspomniani Stanisław i Ludwika Boryczko. W roku szkolnym 1963 – 1964 pełniącym obowiązki kierownika został Kazimierz Morawiec, który po mianowaniu w marcu 1967 roku na stanowisko kierownika szkoły, pełnił tę funkcje do 1973 roku. Funkcje dyrektorów szkoły w następnych latach pełnili także Kazimiera Rodacka, Mirosław Sztejmer i Jacek Wąchała. Od roku szkolnego 2004 – 2005 do chwili obecnej dyrektorem szkoły w Lgoczance jest Grażyna Gradek.

 

W latach sześćdziesiątych w szkole organizowano kursy dla dorosłych, którzy nie ukończyli szkoły podstawowej. W tym samym czasie działała Szkoła Przysposobienia Rolniczego, do której uczęszczała młodzież z okolicznych wsi.

 

Przez wszystkie lata przeprowadzano w szkole tylko niewielkie remonty. W 2004 roku doczekała się jednak gruntownej odnowy. Dziś, po przeprowadzonych w szkole zmianach, posiada ona m.in. unikalny, ekologiczny system ogrzewania. W piecu CO spalane są tzw. pelety (trociny prasowane pod ciśnieniem, wyglądające jak połamane kredki).

 

NA URODZINY PATRON I SZTANDAR

Podczas podniosłej uroczystości szkoła otrzymała sztandar oraz patrona. Został nim wybrany przez młodzież św. Stanisław Kostka.

 

- Patron i sztandar na pewno będą mocnym spoiwem przyszłych pokoleń. Mam nadzieję, że połączą również absolwentów lat minionych i to nie tylko ostatnich pięćdziesięciu. Patrząc w przyszłość, nie możemy zapominać o przeszłości. Na podstawie dostępnych dokumentów możemy potwierdzić nieprzerwane kontynuowanie nauczania na naszym terenie od 1924 roku. 85 lat to trzy pokolenia – mówiła podczas uroczystości dyrektor Szkoły Podstawowej w Lgoczance Grażyna Gradek.

 

W jubileuszu uczestniczył m.in. biskup Ordynariusz Diecezji Kieleckiej – ks. prof. Kazimierz Ryczan, który najpierw odprawił uroczystą mszę świętą w intencji wszystkich osób związanych ze szkołą w Lgoczance i poświęcił ufundowany dla placówki sztandar, a później uczestniczył w odsłonięciu tablicy pamiątkowej poświęconej patronowi szkoły. Towarzyszyli mu księża z parafii oraz ks. prof. Edmund Morawiec – absolwent Szkoły Podstawowej w Sokolim Polu – obecnie profesor filozofii Uniwersytetu kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i jego były prorektor.

 

Nie uroczystości nie zabrakło parlamentarzystów, przedstawicieli władz gminy i kuratorium, emerytowanych nauczycieli i pracowników szkoły, absolwentów oraz uczących się obecnie w szkole dzieci i ich rodziców.

 

Goście jubileuszu nie szczędzili braw dla młodzieży z Lgoczanki, która wystąpiła z programem artystycznym poświęconym patronowi szkoły. Podczas występów miał premierę m.in. hymn szkoły. Przygotowano także wystawę prac plastycznych poświęconych św. Stanisławowi Kostce oraz mini izbę pamięci, na której zaprezentowano archiwalne dokumenty szkolne i fotografie byłych uczniów i pedagogów. Dostojna „jubilatka” została hojnie obdarowana przez przybyłych gości. Szkoła i jej uczniowie „wzbogacili” się m.in. o pełnowymiarowe boisko trawiaste o wymiarach 100 na 90 metrów. By nowy obiekt mógł być należycie utrzymany, władze gminy podarowały szkole także nowoczesną kosiarkę do trawy.

Robert Bączyński

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Tyle tylko że KPO to nie pieniądze z "nieba" tylko kredyty z UE które całe społeczeństwo musi potem spłacić.Data dodania komentarza: 17.09.2025, 13:27Źródło komentarza: Ponad miliard złotych z KPO na lepsze i zdrowsze szkoły oraz przedszkolaAutor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem!
Reklama
Reklama
Reklama