Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 18 grudnia 2025 22:55
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Konsumpcja warzyw i owoców w październiku 2020 roku

Dietetycy zalecają obecnie, aby warzywa i owoce stanowiły co najmniej połowę, tego co jemy. Jedynie 15% Polaków spełniło ten warunek w październiku, o 3 pkt. proc. mniej niż we wrześniu. Odnotowano też spadek wartości wskaźnika „Wczoraj na talerzu” obrazującego jakość naszej diety. Większość Polaków (61%) je bardzo mało owoców i warzyw – najwyżej kilka rodzajów, jeśli więcej rodzajów to rzadko. W październiku aż 13% odżywiało się bardzo źle, czyli warzyw i owoców jadło mało lub wcale. W ramach realizowanych przez Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw „Narodowych badań konsumpcji warzyw i owoców” poznaliśmy najpopularniejsze gatunki października.
Podziel się
Oceń

W październiku 2020 jabłka cieszyły się największą popularnością pośród wszystkich owoców. Spożywało je 89% Polaków, w tym przynajmniej 4-5 razy w tygodniu przez 28% badanych. Na drugim miejscu śliwki (57%), na trzecim miesiącu w badaniu pojawiły się gruszki (52%). W porównaniu do września spadła popularność wielu owoców, co ma związek z kończącym się sezonem letnim.
Top trzy wśród warzyw to ziemniaki (98%), pomidory (95%) oraz cebula (89%). Przy czym odpowiednio 19%, 16% i 6% respondentów spożywało je codziennie. W październiku na stołach Polaków pojawiały się także ogórki (87%), marchew (87%), papryka (63%) oraz kapusta (62%). Rzadziej jedzone są kalafior (52%), pieczarki (51%) oraz brokuły (38%). Odnotowano spadek spożycia większości warzyw, z wyjątkiem ziemniaków, pomidorów, oraz marchwi, których to poziom spożycia nie zmienił się.
Jedynie pieczarki odnotowały wzrost spożycia. Ten ewenement wyjaśnili sami producenci.
„Grzyby nie przeprowadzają fotosyntezy, dlatego pieczarki i boczniaki nie są produktami sezonowymi. W środku zimy nie różnią się niczym od pieczarek kupionych latem czy wiosną. Ich jakość i walory odżywcze zawsze pozostają na tym samym, bardzo wysokim poziomie. Co trzecia pieczarka na europejskich stołach pochodzi z Polski” - mówił Maciej Spychał ze Stowarzyszenia Branży Grzybów Uprawnych.
Wskaźnik „Wczoraj na talerzu”
Dietetycy zalecają, aby warzywa i owoce stanowiły co najmniej połowę tego, co zjadamy w ciągu dnia. 40% badanych jadło warzywa i owoce w 4-5 posiłkach, a 16% w każdym z 6 posiłków w ciągu dnia (wliczając przekąski między posiłkami). Zdecydowanie mniej optymistyczne są dane obrazujące w ilu posiłkach w ciągu dnia warzywa i owoce stanowią co najmniej połowę. 29% Polaków nie je takich posiłków.
Na podstawie deklaracji dotyczących posiłków z dnia poprzedzającego badanie widoczne jest, że jedynie 15% Polaków odżywiało się zgodnie z zaleceniami dietetyków, jeśli chodzi o spożywanie właściwej ilości warzyw i owoców. Wskaźnik „Wczoraj na talerzu” przyjmuje w ich przypadku bardzo wysoki poziom.
Natomiast 32% badanych odżywiało się nieco gorzej, ale warzywa i owoce na ogół są składnikiem ich posiłków, a w części jest ich co najmniej połowa. Zbyt ubogą dietę w warzywa i owoce ma 53% Polaków, przy czym u 40% jednak pojawiały się one w przynajmniej połowie posiłków (choć za mało). 13% badanych jadło bardzo mało warzyw i owoców, a czasem nie jadło ich wcale.
Przeciętna wartość wskaźnika wynosiła 46,2 pkt., czyli była na średnim poziomie. Wartość wskaźnika w porównaniu do września spadła o 1,3 p. proc.Więcej na temat ulubionych przetworów Polaków na: https://bit.ly/35JgKn1
„Narodowe badania konsumpcji warzyw i owoców” realizowane są przez KANTAR dla Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw. Projekt realizowany jest we współpracy z agencją INSPIRE smarter branding.
Źródło informacji: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw (opr. red.)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama