Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 16 września 2025 23:20
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Ratujmy małe gospodarstwa i zakończmy erę ferm przemysłowych. Rolnictwo w walce z pandemią

Unia Europejska i kraje członkowskie muszą zakończyć wspieranie właścicieli szkodliwych dla ludzi i środowiska ferm przemysłowych i zamiast tego realnie chronić małe, rodzinne gospodarstwa rolne. Dotyczy to zarówno doraźnych pakietów pomocowych, jak i długofalowej polityki rolnej. To działania niezbędne, by w długiej perspektywie zmniejszyć ryzyko pandemii takiej jak obecna oraz lepiej chronić nasze zdrowie, przyrodę i klimat – przypomina Dominika Sokołowska z Greenpeace Polska.
Podziel się
Oceń

Wielcy przedsiębiorcy rolni, zarówno  w Polsce, jak i w Unii Europejskiej, ostro lobbują o wsparcie branży mięsnej i mlecznej, argumentując to trudnościami związanymi z pandemią koronawirusa. Ale zdaniem Greenpeace polski rząd i ministerstwo rolnictwa, podobnie jak pozostałe państwa członkowskie i cała UE, zamiast wspierać dalej ogromne przedsiębiorstwa rolne, muszą zapewnić pomoc finansową przede wszystkim lokalnym, małym i ekologicznym gospodarstwom, które są gwarancją zdrowej i ciągłej produkcji żywności, a także pracownikom rolnym i sezonowym, którzy mogą być zagrożeni utratą środków do życia.
Dominika Sokołowska z Greenpeace Polska komentuje: Pandemia koronawirusa to sygnał alarmowy dla całej ludzkości, ale też szansa na przebudowanie naszego rolnictwa i całej gospodarki tak, by lepiej chroniły ludzi i planetę. Przemysłowa hodowla zwierząt, powiązane z tym niszczenie lasów i różnorodności biologicznej pod uprawy pasz, to doskonały przepis na kolejne pandemie i inne kryzysy w przyszłości. UE i rządy krajowe muszą ratować małe gospodarstwa, które ucierpiały w wyniku tego kryzysu, i przestać wspierać te, które zagrażają zdrowiu publicznemu. Właśnie na tym powinien polegać patriotyzm gospodarczy, o który apeluje minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski!
Przemysłowa hodowla zwierząt ma znaczącą rolę w powstawaniu i rozprzestrzenianiu się wirusów, w tym koronawirusów podobnych do tego wywołującego Covid-19. Dane wskazują, że aż 73% wszystkich nowych chorób zakaźnych jest pochodzenia zwierzęcego. Przemysłowa hodowla zwierząt oznacza ogromną liczbę zwierząt żyjących w ograniczonej przestrzeni, bez dostępu do świeżego powietrza czy możliwości swobodnego poruszania się oraz nieludzki transport z kraju do kraju i z jednego kontynentu na drugi. Taka praktyka nie tylko zwiększa ryzyko pojawiania się wirusów i chorób, ale także tempo ich przenoszenia.
Profesor Ilaria Capua, włoska wirusolożka z Uniwersytetu Florydy podkreśla, że nasze zdrowie jest nierozerwalnie związane ze zdrowiem zwierząt i całej przyrody: Jednoczesne wspieranie zdrowia ludzi, zwierząt i całego to jedyny sposób na utrzymanie naszej planety w równowadze – mówi profesor Capua.
Co najgorsze system, który przyczynia się do tego typu ryzyka, jest od lat wspierany przez unijne dotacje. Chów zwierząt w ramach obecnej europejskiej polityki rolnej wspierany jest gigantycznymi subsydiami w wysokości ok. 28–32 mld euro rocznie To oznacza, że co piąte euro z unijnego budżetu, wydawane jest na działania mające ogromny negatywny wpływ na  nasze zdrowie, środowisko i klimat. Większość tych środków trafia do największych gospodarstw rolnych w Europie, które są dostawcą ponad 72% produktów zwierzęcych w UE. W tym samym czasie stale zmniejsza się liczba gospodarstw małych i średnich. W latach 2005-2013 zniknęło prawie 3 miliony gospodarstw hodowlanych, co stanowi prawie jedną trzecią wszystkich gospodarstw w UE. W Polsce również w ciągu kilkunastu lat w szybkim tempie znika większość małych, rodzinnych gospodarstw rolnych oraz prowadzona na nich tradycyjna hodowla zwierząt, a na ich miejscu zaczęły powstawać fermy przemysłowe. W latach 2014-2018, liczba producentów ekologicznych w Polsce spadła o 19%, zmniejszyła się także powierzchnia upraw ekologicznych o ok. 25%.
Poza chorobami zakaźnymi, przemysłowa hodowla zwierząt przyczynia się też do innych problemów – zdrowotnych, zanieczyszczania powietrza amoniakiem i wody azotem, po antybiotykooporność spowodowaną nadużywaniem antybiotyków w hodowli, którą WHO ocenia za jedno z głównych wyzwań zdrowotnych XXI wieku, odpowiedzialne za 33 tysiące zgonów rocznie w Europie, oraz z przewidywanymi dziesięcioma milionami zgonów rocznie na świecie do 2050 roku. Nadmierna konsumpcja mięsa wiąże się z wieloma poważnymi problemami zdrowotnymi, takimi jak choroby układu krążenia, nowotwory i cukrzyca typu 2. Badanie przeprowadzone przez prestiżowy „The Lancet” poświęcone zdrowiu zaleca zmniejszenie spożycia czerwonego mięsa w Europie o 77%, aby zapewnić zdrową i pełnowartościową dietę bogatą w owoce i warzywa.
Materiały Greenpeace Polska
zd. www.pelne-zdrowia.pl   Opr. red


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Artykuł powstał na podstawie serwisu prasowego, dlatego nie przypisujemy sobie autorstwa. Firmuje go redakcja. Rozumiemy, że skoro my "czerwoni" to pan brunatny?Data dodania komentarza: 6.09.2025, 11:35Źródło komentarza: Polska wyżej niż średnia światowa w ociepleniu klimatu
Reklama
Reklama
Reklama