Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 11 listopada 2025 15:01
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

BYŁO ZŁOTO W ZŁOTYM POTOKU

(Janów) Unikalne w skali kraju zbiory stały się własnością Regionalnego Muzeum w Złotym Potoku. Pierwsze z nich to dwa oryginalne (i przez to unikatowe) raporty pułkownika Zygmunta Chmieleńskiego, jednego z dowódców powstania styczniowego, który stacjonował w Złotym Potoku. Drugi to kronika wydarzeń rodzinnych należąca do Raczyńskich, z której możemy dużo dowiedzieć się o życiu towarzyskim i społecznym arystokracji. - Są to zbiory cenne pod względem historycznym i źródłowym. Prawdziwe „rara avis” dla historyka – powiedział podczas konferencji prasowej (9 lipca br.) Andrzej Kuźma, dyrektor Regionalnego Muzeum im. Z. Krasińskiego w Złotym Potoku.
Podziel się
Oceń

(Janów) Unikalne w skali kraju zbiory stały się własnością Regionalnego Muzeum w Złotym Potoku. Pierwsze z nich to dwa oryginalne (i przez to unikatowe) raporty pułkownika Zygmunta Chmieleńskiego, jednego z dowódców powstania styczniowego, który stacjonował w Złotym Potoku. Drugi to kronika wydarzeń rodzinnych należąca do Raczyńskich, z której możemy dużo dowiedzieć się o życiu towarzyskim i społecznym arystokracji. - Są to zbiory cenne pod względem historycznym i źródłowym. Prawdziwe „rara avis” dla historyka – powiedział podczas konferencji prasowej (9 lipca br.) Andrzej Kuźma, dyrektor Regionalnego Muzeum im. Z. Krasińskiego w Złotym Potoku.

 

Choć Muzeum Regionalne w Złotym Potoku istnieje dopiero od roku, na swoim koncie ma już ogromny sukces. Dzięki staraniom dyrektora Andrzeja Kuźmy, złotopotockie muzeum stało się właścicielem unikalnych dokumentów historycznych, cennych zarówno poprzez swoją wartość materialną, jak i ze względu na szczególne powiązania z właścicielami złotopotockich ziem. - Cieszy nas, że te dokumenty po przeszło 140 latach trafiły z powrotem do Złotego Potoku w tak dobrym stanie – radości nie ukrywa wójt Janowa Adam Markowski.

 

RAPORTY O ZŁOCIE W ZŁOTYM POTOKU

Najcenniejszymi nabytkami muzeum są bez wątpienia 2 raporty pułkownika Zygmunta Chmieleńskiego z Powstania Styczniowego kierowane do ówczesnego Rządu Narodowego. Unikatowe dokumenty zostały zakupione od prywatnego kolekcjonera, a negocjacje prowadzone przez dyr. Kuźmę trwały kilka miesięcy. Zakończyły się szczęśliwym finałem w czerwcu tego roku.

 

Pułkownik Zygmunt Chmieleński to jeden z najwybitniejszych dowódców powstania styczniowego, który między innymi prowadził działania zbrojne w Złotym Potoku i jego okolicach. Później – dzięki swoim zasługom – awansował na szefa sztabu generała Józefa Hauke – Bosaka. Ranny w bitwie, został jeńcem wojsk rosyjskich, a następnie skazany na śmierć przez rozstrzelanie. Paradoksalnie jego talent dowódczy bardziej od Polaków cenili jego przeciwnicy. Rosyjski generał, który wydał na niego wyrok śmierci, powiedział, że w Rosji Chmieleński byłby nie pułkownikiem, ale generałem.

 

Dlaczego tak cenne pod względem historycznym są raporty Chmieleńskiego? Jak wyjaśnia A. Kuźma, nawet wybitnym badaczom tego okresu raporty bohaterskiego pułkownika były znane tylko z przedruków w prasie podziemnej. Muzeum natomiast w tym roku stało się posiadaczem dwóch oryginalnych raportów. Co do ich autentyczności dyrektor muzeum nie ma żadnych wątpliwości. Oba są sygnowane odręcznymi podpisami pułkownika Chmieleńskiego.

 

Dlaczego zachowało się ich tak niewiele? Dyr. Kuźma nie ma wątpliwości, że pułkownik pisał raporty systematycznie, ponieważ wielką wagę przykładał do administracji, był formalistą.  Prawdopodobnie raporty ginęły z powodu zawartych w nich informacji dotyczących ukrycia... skarbu, który został odbity Moskalom przez powstańców. Sam skarb przez wiele lat był tematem okolicznych legend. Wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście istniał, ale – jak dodaje Kuźma – jednak próżno go szukać w złotopotockich lasach. Skrzynia ze złotem już dawno zniknęła z tego terenu.

 

KRONIKA WYDARZEŃ RODZINNYCH

Kolejnym białym krukiem w zbiorach muzeum są kronika wydarzeń rodzinnych Raczyńskich (obejmująca lata 1929 – 1938 r.) oraz 44 fotografie pamiątkowe rodzin Raczyńskich i Krasińskich. Muzeum kupiło je na aukcji (prowadzonej w salach Biblioteki Narodowej w Warszawie). Cena wywoławcza wynosiła 6 tys. zł. – Okazało się, że nie był to taki łatwy zakup, jak przypuszczaliśmy, ponieważ trzeba było o te zbiory walczyć z dwiema innymi instytucjami– dodaje A. Kuźma, nie chcąc jednak zdradzić ostatecznej ceny zakupu.

- Kronika wydarzeń rodzinnych to zespół zwarty zachowany w opakowaniu oryginalnym, brakuje kilku dokumentów, o czym wiedzieliśmy przed aukcją. Stanowi kilkaset druków o charakterze okolicznościowym oraz wycinki prasowe, które w sposób bezpośredni wskazują na preferencje polityczne tejże rodziny.

W kronice są zamieszczone m.in. zaproszenia na śluby, kolacje, zawiadomienia o pogrzebach, telegrafy, wspominane wycinki z prasy – dotyczące także życia towarzyskiego ówczesnej arystokracji, a także zdarzeń bardziej kryminalnych (jak napad na pałac). Kronika to więc doskonałe źródło wiedzy na temat życia politycznego, społecznego i towarzyskiego arystokracji i ziemiaństwa.

Aleksandra Kubas

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Robert SkorekTreść komentarza: Dawał 5 zł ale nie umieliśmy podzielić na dwóch, nauczy się dawać 2 złData dodania komentarza: 3.11.2025, 12:33Źródło komentarza: MYSZKÓW. PIJANY KIEROWCA CHCIAŁ DAĆ ŁAPÓWKĘ POLICJANTOM. JEGO AUTO MIAŁO FAŁSZYWE TABLICE REJESTYRACYJNEAutor komentarza: KarolTreść komentarza: Kramy pod cmentarzem powinny zniknąć. 1 listopada to ekologiczny koszmar! Byle dużo, zniczy i plastikowych kwiatów. Przecież o zmarłych można pamiętać bez tego kiczowatego bizancjum. 1 listopada na cmentarz nie chodzę.Data dodania komentarza: 2.11.2025, 11:33Źródło komentarza: NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH PRAWO NIE DZIAŁAAutor komentarza: XxxTreść komentarza: Ja się pytam zarządców w całym powiecie. Dlaczego na cmentarzu nie segregują odpadów. Do jednego kubła lądują znicze szklane i plastikowe, wypalone świece tradycyjne i te z mechanizmami elektrycznymi oraz zużytymi bateriami, a także zwiędłe kwiaty w donicach z ziemią !!!?Data dodania komentarza: 2.11.2025, 11:27Źródło komentarza: NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH PRAWO NIE DZIAŁAAutor komentarza: AnielaTreść komentarza: Zamiast przepychać się 1 listopada wolimy spotkać się z rodziną przy kawie i powspominać o zmarłych a na cmentarz chodzimy przed pierwszy listopada. Warto tego dnia wybrać się na spacer do lasu niż wdychać smog z zniczy na cmentarzu.Data dodania komentarza: 2.11.2025, 11:17Źródło komentarza: NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH PRAWO NIE DZIAŁAAutor komentarza: KmicicTreść komentarza: Śmiercionośne, zbrodnicze i skorumpowane państwo polskie w tej bulwersującej sprawie, w osobie tej policjantki, pokazało swoje kolejne niszczycielskie oblicze!Data dodania komentarza: 27.10.2025, 15:31Źródło komentarza: POLICJANTKA OSKARŻONA O POBICIE UCZNIA. SPRAWA JUŻ W SĄDZIEAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Brawo nareszcie 👏👏👏👏 wstyd, że dopiero teraz !Data dodania komentarza: 21.10.2025, 14:12Źródło komentarza: Historyczny moment: Sejm przegłosował zakaz hodowli na futro! Kaczyński i Tusk za zakazem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama