(Myszków, Lgota Górna) Ponad sto par bocianów ze Śląska uwiło swe gniazda na słupach energetycznych. Nie można w tym wypadku mówić jednak o „samowoli budowlanej”. Gniazda powstały za przyzwoleniem energetyków, którzy przygotowali dla ptaków specjalne platformy. Korzyść jest obupólna. Bociany mają gdzie ulokować swe domy, a zakłady energetyczne nie muszą się martwić o przewody elektryczne, na których ptaki układały czasami bezpośrednio swe gniazda.
Metalowych konstrukcji pod gniazda przybywa z roku na rok. To m.in. efekt wycinania drzew, na których bociany od lat zakładały swe gniazda. Wiele ptaków ginęło też porażonych prądem podczas prób zadomowienia się na słupach energetycznych. Dlatego z pomocą ptakom ruszyli energetycy. Metalowe platformy, które montują na słupach, są obszerne i wytrzymałe, nie wszyscy bowiem wiedzą, że bocianie gniazdo może ważyć nawet tonę!
Bocianie domy na metalowych platformach z łatwością spotkać można także w okolicach Myszkowa. Co szczególnie cieszy, zwłaszcza mieszkańców przyzwyczajonych do ich widoku, są one już zamieszkałe. Zgodnie z ludowymi przekazami bocian zwiastuje przyrost naturalny. Jeśli ich pojawienie się połączymy z niedawną katastrofą energetyczną, kiedy w wielu domach nie było światła, jesienią można spodziewać się prawdziwej eksplozji narodzin.
Bocianie pary wróciły z ciepłych krajów i ponownie zadomowiły się na Potaszni czy na Smudzówce, przy drodze w kierunku Leśniaków. Na lokatorów czeka gniazdo w Lgocie Górnej. Kiedy byliśmy tam kilka dni temu było jeszcze, niestety, puste. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze