Do wypadku doszło 28 czerwca 2022 roku w Hucie Szklanej. BMW kierowane przez Piotra Kaczmarka najechało na jadącą prawidłowo 61 letnią rowerzystkę. Maria Kukułka zmarła na miejscu. 15 X 2024 przed Sądem Okręgowym w Częstochowie zapadł prawomocny wyrok, SO Częstochowa w całości utrzymał wyrok skazujący Sądu Rejonowego w Myszkowie z dnia 23. lutego 2024.
4,5 roku więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów
Sąd Okręgowy w Częstochowie w całości utrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Myszkowie z 23 lutego 2023. Sędzia Marek Zachariasz orzekł wtedy, że Piotr Kaczmarek jest winien nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym zginęła Maria Kukułka. Sąd uznał, że sprawca nie zachował należytej ostrożności, uciekł z miejsca wypadku. Sąd orzekł wobec oskarżonego karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawiania wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązek zapłaty zadośćuczynienia członkom rodziny (w kwotach od 50 do 4 tysięcy, w sumie 197.000 zł) oraz pokrycie kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego oskarżycieli posiłkowych.
Nie będziemy już roztrząsać samego wyroku, który rodzina zmarłej Marii Kukułki konsekwentnie uważa za rażąco niski. Ale wyrok jest prawomocny, a Piotr Kaczmarek zaczął w listopadzie 2024 odbywanie kary więzienia. Pełnomocnik skazanego próbował jeszcze uzyskać odroczenie wykonania kary więzienia, ale ten wniosek Wydział Penitencjarny Sądu oddalił. Piotr Kaczmarek trafił do więzienia, dokładnie do Zakładu Karnego w Wojkowicach. Na poczet kary ma już zaliczony niecały, bez kilku dni rok pobytu w areszcie śledczym. Do śmiertelnego wypadku doszło 28 czerwca 2022 roku. Kilka dni później podejrzany zgłosił się do prokuratury w Myszkowie z obrońcą, został zatrzymany i areszt opuścił dopiero 16 czerwca 2023. Aż do wyroku skazującego w procesie uczestniczył z wolnej stopy.
Piątego listopada 2024 policjanci wcześnie rano przyszli do domu skazanego Piotra Kaczmarka, zatrzymali go i doprowadzili do wyznaczonego zakładu Karnego.
ALE CZY FAKTYCZNIE SKAZANY ODSIADUJE KARĘ?
-Już pod koniec roku w okolicach Sylwestra widzieliśmy skazanego w Kroczycach. Widziało go kilka -twierdzi Marek Kukułka, mąż zmarłej w wyniku wypadku Marii Kukułki.
-To się powtarzało, i może przesadą jest twierdzić, że skazany zamiast odsiadywać karę więzienia, niemal co weekend jest w domu, bo ktoś mógł się pomylić. Ale sam widziałem go kilka razy. Co więcej, widziałem też, że jeździ samochodem, a ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów -mówi Marek Kukułka, który w procesie karnym był oskarżycielem posiłkowym.
Rodzina zmarłej Marii Kukułki nabrała podejrzeń, że skazany jest w Zakładzie Karnym Wojkowicach traktowany jak więzień VIP. Poszkodowani mają prawo wystąpić do dyrektora więzienia z wnioskiem o informowaniu ich o wszystkich przepustkach, czy przerwach w odbywaniu kary, z jakich skorzysta osadzony. Pełnomocnik rodziny mec. Cezary Taracha taki wniosek złożył i chcąc czy nie chcąc Dyrektor Zakładu Karnego w Wojkowicach musi powiadamiać rodzinę zmarłej: męża, dzieci, kiedy zamierzają wypuścić skazanego na przepustkę, fachowo nazywaną „zezwoleniem na czasowe opuszczenie jednostki penitencjarnej”.
„Zawiadamiam, że w dniu 16.08.2025 skazany Piotr Kaczmarek (imię ojca). Wydano decyzję o udzieleniu zezwolenia na czasowe opuszczenie jednostki penitencjarnej”. Dalej przytaczana jest podstawa prawna. Skazanego można wypuścić z więzienia na jeden dzień, ale też maksymalnie na 14 dni.

Na ile dni wychodził 16 sierpnia skazany?
Co do zasady skazany, który dostaje zgodę na opuszczenie zakładu karnego, musi być „wzorowym więźniem”, a Służba Więzienna musi być np. przekonana (choć 100% pewności nie będzie nigdy), że skazany wróci do więzienia, oraz podczas przepustki nie popełni innych przestępstw. Zwykle nawet jak skazany dostanie zgodę na przepustkę, np. na pogrzeb bliskiej osoby z rodziny, to jest to jest konwojowany przez strażnika.
-W Kroczycach mówi się, że skazany za spowodowanie wypadku, w który zginęła moja żona, jak dostał przepustkę w sierpniu, to był po prostu na wczasach z rodziną. Nie wiem, czy tak można, wg mnie nie. Nie jest zabronione jechać wieczorem ulicą więc tak robiłem i przez wiele dni nie widać było, aby w domu świeciło się światło -mówi Marek Kukułka.
Nasza redakcja zwróciła się do dyrektora ZK Wojkowice z wnioskiem o udzielenie informacji, przez ile dni łącznie i ile razy,odbywający karę więzienia Piotr Kaczmarek, który trafił tam 6 listopada 2024 był na przepustkach?
Na pytania wysłane 20 sierpnia Rzecznik Prasowy ZK Wojkowice por. Sebastian Krajcer odpowiada natychmiast, że… nic nie powie, bo RODO. Pismo podpisał sam dyrektor Zakładu Karnego w Wojkowicach ppłk. Michał Ludwikowski. Dyrektor więzienia po części przyznaje, że to decyzja uznaniowa, czy informacji udzielić, czy nie, a on kieruje się dobrem skazanego: udostępnienie informacji może narazić (skazanego-red) na niekorzystne konsekwencje”. Tu się nawet zgadzamy, lokalna społeczność zacznie np. Bacznie się przyglądać, czy skazany z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów, nie wsiada za kółko...
RODO? -głośno wyrażamy swoje zdziwienie, że właśnie na te przepisy powołuje się, naszym zdaniem zupełnie błędne, dyrektor więzienia. Przepisy RODO regulują zasady przetwarzania informacji, a nie zasady ich udzielania, zwłaszcza, gdy inne przepisy krajowe regulują te kwestie. Piszemy więc 25 sierpnia do Ministra Sprawiedliwości Waldemara Żurka, który sprawuje nadzór nad służbą więzienną:
Szanowny Panie Ministrze,
jako dziennikarz lokalnego tygodnika Gazeta Myszkowska zwróciłem się do Dyrektora Zakładu Karnego w Wojkowicach o informację o ilości udzielonych przerw w odbywaniu kary (zezwoleń na czasowe opuszczanie jednostki penitencjarnej) konkretnego osadzonego, wobec formułowanych podejrzeń przez świadków, że widują go w domu “niemal co weekend”, że osadzony pomimo orzeczonego w wyroku dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych ma być widywany za kierownicą samochodu. A podczas przerwy udzielonej od 16.08.2025 ma nie przebywać w miejscu zamieszkania, tylko w luksusowym hotelu.
Dyrektor ZK Wojkowice odmówił udzielenia jakichkolwiek informacji dotyczących osadzonego Piotra Kaczmarka, a na pozostałe pytania odpowiedział wymijająco, czy nawet wprowadzając dziennikarza w błąd. Jak czytamy w odpowiedzi dyrektora ZK, odmowę motywuje on ogólnie przepisami “RODO” i dobrami osobistymi skazanego.
Osobiście nie znajduję, żadnych powodów, aby informacja o ilości przerw i łącznej ilości dni w których osadzony przebywał poza ZK podczas odbywania kary miałaby naruszać dobra osobiste skazanego, a zwłaszcza dyrektywę RODO, która co do zasady chroni nieuprawnione przetwarzanie informacji, a nie te informacje same w sobie.
Załączam nasze pytania, oraz odpowiedź ZK Wojkowice, oraz odpowiedź Rzecznika Sądu Okręgowego w Sosnowcu, który poprosiliśmy o informację czy wobec skazanego, właściwy Wydział Penitencjarny SO Sosnowiec prowadzi procedurę przedterminowego zwolnienia skazanego z odbywania kary lub procedurę warunkowego zwolnienia odbycia reszty kary. Pytaliśmy o to, ponieważ ZK Wojkowice udzielając przerwy od 16.08.2025 powołał się na art. 165 pkt 2 kkw który ma związek z art. 164, czyli przepisami o przedterminowym zwolnieniu, jako powód udzielenia tej przerwy. Wzbudziło to nasze wątpliwości, ponieważ skazanemu daleko do odbycia połowy orzeczonej kary 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. SO Sosnowiec odpowiedział negatywnie, że wobec skazanego Piotr Kaczmarek nie zarejestrowano w sądzie takiej procedury.
Moje wnioski do Ministra Sprawiedliwości, który sprawuje nadzór nad Służbą Więzienną:
1. W związku z całością opisanej sprawy, proszę o stanowisko Ministra Sprawiedliwości, czy możliwe jest udzielenie informacji o ilości przerw w odbywaniu kary skazanego i łączniej ilości dni w przerwie odbywania kary wobec konkretnego skazanego, odbywającego karę w Zakładzie Karnym?
2. Ponieważ dyrektor ZK Wojkowice swoją odpowiedzią uniemożliwił nam weryfikację podejrzeń, formułowanych przez naszych informatorów, że przy udzielaniu zgód na czasowe opuszczanie ZK osadzonemu Piotr Kaczmarek mogło dochodzić do nadużyć, przy ich udzielaniu, wnoszę aby Minister Sprawiedliwości zlecił kontrolę udzielania przerw w odbywaniu kary w Zakładzie Karnym w Wojkowicach.
Ministerstwo Sprawiedliwości odpisuje niestety bez konkretów, zupełnie unikając odpowiedzi na pytanie: czy można ujawnić jak często skazany korzysta z przepustek? MS cytuje po prostu przepis, regulujący zasady informowania o sposobie odbywania kary przez skazanego. Ale w odpowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości jest jeden ważny konkret: TAK, BĘDZIE KONTROLA W ZK Wojkowice!
Pisze Ministerstwo Sprawiedliwości 6 września 2025:
"Panie Redaktorze, zasady i tryb dostępu do informacji lub udostępniania danych osobowych o osobach obecnie pozbawionych wolności, reguluje art. 24a ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Służbie Więziennej.
Na jego mocy Służba Więzienna zobowiązana jest do udzielania informacji i udostępnienia danych osobowych tylko podmiotom uprawnionym. Informacja o liczbie udzielonych zgód na czasowe opuszczenie zakładu karnego oraz o łącznej liczbie dni, w czasie których skazany przebywał poza zakładem karnym, stanowi niewątpliwie informację o osobie obecnie pozbawionej wolności i podlega reżimowi określonemu w przytoczonym przepisie.
Jedynym zatem podmiotem, który może udzielić tych informacji jest Służba Więzienna, do której należy zwrócić się w trybie określonym w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 26 kwietnia 2023 r. w sprawie wniosku o udzielenie informacji lub udostępnienie danych osobowych o osobie obecnie lub uprzednio pozbawionej wolności (wydanym na podstawie art. 24a ust. 6 ustawy o Służbie Więziennej).
Służba Więzienna ocenia czy wnioskodawca jest podmiotem uprawnionym w rozumieniu art. 24a ust. 1 ustawy o Służbie Więziennej.
Wnioskodawca, w przypadku odmowy udzielenia informacji w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma informującego o odmowie, może złożyć wniosek o uzasadnienie.
Niezależnie od tego, z uwagi na zasygnalizowane przez Pana domniemane nieprawidłowości z korzystaniu przez skazanego Piotra Kaczmarka, osadzonego w Zakładzie Karnym w Wojkowicach, ministerstwo zwróciło się do Dyrektora Generalnego Służby Więziennej o zbadanie sprawy i udzielenie informacji” -odpowiada 5 września Wydział Prasowy Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Art. 24a ust. 6 ustawy o Służbie Więziennej reguluje zasady udzielania informacji o skazanych sądom, urzędom, czy np. komornikom. Art. 24a ust. 1 pkt 8 mógłby naszym zdaniem być właściwy, jako przepis na podstawie którego dyrektor ZK Wojkowice, czy każdego innego, mógłby udzielić prasie informacji o skazanym. Ten przepis mówi o udzielaniu informacji „innym podmiotom, jeżeli uzyskanie informacji lub udostępnienie danych osobowych jest im niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym lub w ramach sprawowania powierzonej władzy publicznej.” Ma media, zgodnie z Prawem Prasowym, są zobowiązane do działania w interesie publicznym.
Niestety, Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek, czy też jego służby, kompletnie uchylili się od odpowiedzi na pytania, czy udzielenie nam takich informacji jest możliwe. Dobrze więc, że chociaż nasza dociekliwość doprowadzi do kontroli w Zakładzie Karnym:
„z uwagi na zasygnalizowane przez Pana domniemane nieprawidłowości z korzystaniu przez skazanego Piotra Kaczmarka, osadzonego w Zakładzie Karnym w Wojkowicach, ministerstwo zwróciło się do Dyrektora Generalnego Służby Więziennej o zbadanie sprawy i udzielenie informacji”.
Czekamy więc na wyniki kontroli i odpowiedź Dyrektora Generalnego Służby Więziennej. Od 13 maja 2025 Prezes Rady Ministrów Donald Tusk, na wniosek Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara (był MS do lipca br.) powołał na to stanowisko pułkownik Renatę Niziołek.
Nasza redakcja pytała też dyrektora ZK Wojkowice o ogólne zasady udzielania przepustek więźniom, już nie w kontekście konkretnego skazanego. Na te pytania Dyrektor ZK w Wojkowicach nie udzielił ŻADNEJ odpowiedzi. Tu już nie da się zasłaniać przepisami RODO.
25 sierpnia do Dyrektora ZK Wojkowice wysyłamy więc kolejnej pytania, które ten pozostawia bez żadnej odpowiedzi. Powtarzamy m.in. nasze pytania z 20 sierpnia, czy to prawda, że firmy należące do rodziny skazanego (jego braci, ojca) mają umowy na pracę więźniów z ZK Wojkowice. Odpowiedź jaką dostaliśmy, jest bowiem wymijająca, jeżeli nie wprowadzająca dziennikarza w błąd. My pisaliśmy o umowie z ZK Wojkowice, choć wg naszej wiedzy, chodzi o pracę więźniów osadzonych w Oddziale Zamiejscowych ZK Wojkowice w Ciągowicach. Chodzi o firmy znane ogólnie pod nazwą: „Betoniarnia Kaczmarek”.
25 sierpnia próbujemy uzyskać od dyrektora ZK Wojkowice precyzyjną odpowiedź. Nie dostajemy żadnej:
„W odpowiedzi czytam, że, cytuję: „żaden z osadzonych z Zakładu Karnego w Wojkowicach nie świadczy pracy na rzecz kontrahenta o którym pisze Pan w mailu”.
Nie jest to dokładna odpowiedź, że wspomniana firma ma umowę z ZK Wojkowice na pracę więźniów, ale tak w mojej ocenie mamy prawo ją interpretować, że ma. Proszę więc o sprecyzowanie od kiedy i jakie są warunki tej umowy. Oraz informację z iloma podmiotami ZK Wojkowice ma zawarte podobne umowy.
Co do współpracy ze wspomnianą firmą, to mój zarzut że dyrektor ZK Wojkowice manipuluje odpowiedzią wynika z faktów, jakie wiemy od byłych więźniów, że Betoniarnia Kaczmarek od lat współpracuje z ZK Wojkowice, z którym jak rozumiem ma umowę, ale tylko co do pracy więźniów odbywających karę w Oddziale Zewnętrznym w Ciągowicach.
Pytanie1 : czy mam więc rację, że firma, popularnie określana jako „Betoniarnia Kaczmarek” lub inne należące do osób wymienionych mają umowę na pracę więźniów, ale tylko osadzonych w Oddziale Zewnętrznym w Ciągowicach?
Aby nie było wątpliwości, nie mam na myśli pracy w ujęciu umowy o pracę w rozumieniu Kodeksu Pracy, ale szeroko, potocznie, jako wykonywanie pracy w dowolnej formie prawnej (również bezpłatnie).
Pytanie 2: Czy osadzony, któremu Dyrektor ZK udzieli zgody na czasowe opuszczenie jednostki penitencjarnej ma w związku z tym nałożone obowiązki i rygory? Jeżeli tak to jakie? (np: zakaz opuszczania miejsca zamieszkania, ograniczenie w przemieszczaniu, obowiązek meldowania się w najbliższym komisariacie policji).
Pytanie 3: czy możliwe jest udzielenie zgody na czasowe opuszczenie jednostki penitencjarnej w celu pobytu wypoczynkowego z rodziną, poza miejscem zamieszkania rodziny lub osadzonego?”
Warto zaznaczyć, że nasze pytania 2 i 3 nie odnoszą się do konkretnego skazanego. Mimo tego, dyrektor ZK Wojkowice na nie nie odpowiedział do czasu opublikowania tego artykułu. "
Piszemy dalej 25 sierpnia 2025:
„Co do możliwości udzielenia odpowiedzi na pytania dotyczące konkretnego więźnia, ponieważ nasze stanowiska są całkowicie odmienne, zwrócimy się do Ministra Sprawiedliwości czy zdaniem MS możliwe jest udzielenie takich danych, jakie są w tym zakresie wytyczne MS. Stoję na stanowisku, że tak, gdyż osadzony Piotr Kaczmarek jest skazany prawomocnie, wyrok jest jawny, a miejsce odbywania kary nie stanowi w żadnym sensie danych osobowych, które mogłyby go narazić bardziej na naruszenie dóbr osobistych, niż sam fakt statusu przestępcy.
Nie da się też zrozumieć dlaczego informacja o ilości dni spędzonych poza zakładem karnym, warunków udzielenia tych przerw miałaby naruszać jego dobra osobiste czy przepisy RODO. Zwłaszcza, że sprawa ta interesuje nas tylko ze względu na podejrzenia formułowane publiczne, że ten osadzony korzysta w więzieniu z nieuprawnionych przywilejów. Zwłaszcza, że osadzony aby uzyskać przywilej (nagrodę) w formie przerwy w odbywaniu kary musi dawać w ocenie ZK rękojmię, że nie naruszy prawa. Tymczasem, jak twierdzą nasi informatorzy, osadzony Piotr Kaczmarek poza KZ ma być widywany za kierownica samochodu, a ma orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Skoro Dyrektor ZK Wojkowice nie chce rozwiać tych wątpliwości zwrócimy się do Ministra Sprawiedliwości z wnioskiem o kontrolę udzielanych przerw w odbywaniu kary w ZK Wojkowice”.
Jak już ujawniliśmy wcześniej, Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek zlecił kontrolę przepustek w ZK Wojkowice. Osadzony Piotr Kaczmarek, co już wiemy dostał kolejną przepustkę od 11 października 2025.

Mamy prośbę do byłych osadzonych w ZK Wojkowice i oddziale w Ciągowicach. Może ktoś zechce nam opowiedzieć jak szło udzielanie przepustek, czy widać, że niektórzy osadzeni korzystali z nieuprawnionych przywilejów? Zapewniamy anonimowość! Piszcie na [email protected] lub przez nasze media społecznościowe. Można też kontaktować się bezpośrednio z autorem artykułu, tel. 602 514 030.
O śledztwie, procesie karnym i wypadku w Hucie Szklanej pisaliśmy:
Napisz komentarz
Komentarze