Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 września 2025 23:34
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

CHCEMY SPRAWNYCH AUTOBUSÓW!

(gm. Koziegłowy) Gimnazjaliści i uczniowie podstawówki z Zespołu Szkół Publicznych w Koziegłowach napisały petycję do dyrektorki szkoły, z prośbą o interwencję w sprawie stanu technicznego autobusów, którymi jeżdżą do szkoły. Dyrektor Joanna Lula wylicza usterki, jakie uczniowie wymienili w skardze: kapiący z dachu śnieg i deszcz, mokre siedzenia, nieprzyjemny zapach, częste awarie samochodów. Myszkowski PKS, który wygrał przetarg na dowóz dzieci do szkół natychmiast obiecał poprawę i podstawienie nowego autobusu. Ale ten nowy okazuje się takim samym złomem jak poprzedni. We wtorek na wiadukcie w Myszkowie spalił się inny gimbus, którym jeżdżą dzieci z gminy Siewierz. Czy nasze dzieci jeżdżą do szkoły śmierdzącymi, niebezpiecznymi wrakami?
Podziel się
Oceń

(gm. Koziegłowy) Gimnazjaliści i uczniowie podstawówki z Zespołu Szkół Publicznych w Koziegłowach napisały petycję do dyrektorki szkoły, z prośbą o interwencję w sprawie stanu technicznego autobusów, którymi jeżdżą do szkoły. Dyrektor Joanna Lula wylicza usterki, jakie uczniowie wymienili w skardze: kapiący z dachu śnieg i deszcz, mokre siedzenia, nieprzyjemny zapach, częste awarie samochodów. Myszkowski PKS, który wygrał przetarg na dowóz dzieci do szkół natychmiast obiecał poprawę i podstawienie nowego autobusu. Ale ten nowy okazuje się takim samym złomem jak poprzedni. We wtorek na wiadukcie w Myszkowie spalił się inny gimbus, którym jeżdżą dzieci z gminy Siewierz. Czy nasze dzieci jeżdżą do szkoły śmierdzącymi, niebezpiecznymi wrakami?

 

Do Gazety Myszkowskiej zadzwoniła zaniepokojona matka ucznia, który do szkoły dojeżdża gimbusem myszkowskiego PKS-u: -Drzwi z tyłu otwierają się w czasie jazdy. Dzieci jadą ruchliwą trasą DK-1. Strach pomyśleć, co się może stać. Autobus przecieka, jest zimno. W ubiegłym tygodniu tak śmierdziało w autobusie palącą się gumą, że dzieciom przesiąkły tym smrodem nawet kanapki. Jesienią zepsuł się autobus i stanął na stacji ALF. Połowa dzieci chciała iść pieszo, wzdłuż DK-1. Wiem, że dzieci poszły z tym problemem do dyrektorki szkoły, bo przewoźnik co chwilę zmienia te autobusy, ale ciągle na wraki.

 

Dyrektor ZSP w Koziegłowach Joanna Lula: - Dostałam petycję, podpisaną przez kilkoro uczniów. Proszą w niej o lepszy autobus niż ten, którym jeżdżą do szkoły. Dzieci skarżą się, że autobus przecieka, śmierdzi i często się psuje. 18 stycznia wysłałam pismo z opisem problemu do PKS i burmistrza. 21.01 otrzymałam odpowiedź prezesa PKS Myszków, w której informuje mnie, że natychmiast podstawi lepszy autobus. Spotkałam się też osobiście z prezesem PKS-u Mariuszem Zaczkowskim. Obiecywał, że zrobi wszystko, aby stan autobusów był lepszy. Ale 21 i 22 stycznia młodzież zgłaszała mi, że „nowy” autobus ma dalej usterki i wcale jego stan techniczny nie był lepszy. 26.01 wysłałam więc do PKS kolejny fax ze skargą.

 

Katarzyna Sychowicz, dyrektor ZEAS-u  w Koziegłowach: -PKS Myszków to jedyna firma, która wystartowała w przetargu na dowóz dzieci do szkół w roku 2010. Nasza umowa z PKS-em mówi, że w tym roku na dowóz dzieci wydamy nie więcej niż 191.502,19 zł. Jedynym kryterium wyboru oferty była cena i przyznaję, że gdyby konkurencja na rynku była większa, moglibyśmy liczyć na lepszą obsługę. Gmina Koziegłowy jest bardzo rozległa i stąd trudność w znalezieniu przewoźnika, który będzie w stanie dowieźć dzieci do szkół rano i odebrać je po południu. Mamy jeden własny gimbus, który wozi dzieci do zespołu szkół w Koziegłowach, a całą gminę obsługuje codziennie pięć autobusów.

 

Mariusz Zaczkowski, prezes PKS Myszków: - Ilość awarii samochodów zwiększają trudne warunki pogodowe. W gminie Kroczyce obsługujemy cztery linie dowozu dzieci do szkół, skargi mieliśmy tylko z jednej. Przyznaję, że aby znacząco poprawić jakość naszego taboru, musielibyśmy kupić przynajmniej 10 autobusów. Nawet jeżeli używanych, do 10 lat, to wydatek przynajmniej 500 tysięcy złotych. Nowy, nieduży autobus to około 300  tys. zł.

 

I tak sytuacja, jeżeli drastycznie nie zmienimy podejścia do tematu jakości transportu publicznego, będzie wegetować, aż do jakiegoś tragicznego wypadku. Gminy (nie dotyczy to tylko Koziegłów) chcą na komunikację wydać jak najmniej, a jedyny przewoźnik, który od lat balansuje ponosząc straty, nie może się rozwijać. Z kolei pomysł wspólnej, powiatowej komunikacji, do której dołożyć musiałyby się również gminy, od 10 przynajmniej lat nie znajduje zrozumienia u wójtów i burmistrzów. Być może zaryzykuje Starosta Myszkowski, który rozważa przejęcie PKS-u Myszków od Skarbu Państwa i komunalizację spółki. Nie ma żadnego problemu, aby gminy objęły w „nowym” PKS-e udziały, np. kupując nowe autobusy. Tylko czy będą chciały? A bez inwestycji dzieci będą raczej skazane na jeżdżenie do szkoły niebezpiecznym wrakiem.

 

Jarosław Mazanek

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Tyle tylko że KPO to nie pieniądze z "nieba" tylko kredyty z UE które całe społeczeństwo musi potem spłacić.Data dodania komentarza: 17.09.2025, 13:27Źródło komentarza: Ponad miliard złotych z KPO na lepsze i zdrowsze szkoły oraz przedszkolaAutor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem!
Reklama
Reklama
Reklama