Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 17 września 2025 11:42
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

W XXI WIEKU BEZ WODY

(Myszków) Mieszkanka Myszkowa zmaga się z brakiem bieżącej wody. Wszystkiemu winne mają być podtopienia całej posesji, które uniemożliwiają korzystanie ze studni. Miasto rozkłada ręce i proponuje kobiecie, żeby przyłączyła swoją posesję do wodociągu. Rodzaj ewentualnej pomocy, jaką mogłaby otrzymać kobieta, miejscy urzędnicy będą mogli wskazać dopiero po analizie kosztów. Jednak niska emerytura nie pozwala pani Halinie na opłacenie kosztu przyłączenia do wodociągu, który wynieść może kilkanaście tysięcy złotych.
W XXI WIEKU BEZ WODY
Do domu nie jest przyłączony wodociąg. Pani Halina korzysta ze studni, która została zanieczyszczona
Podziel się
Oceń

Z problemem braku bieżącej wody mierzy się pani Halina mieszkająca przy ulicy Kopernika, a dokładniej mówiąc w krótkiej odnodze tej ulicy. Kobieta kilka lat temu przeprowadziła się tutaj z Dąbrowy Górniczej, by zaopiekować się swoją mamą. Dom nie jest podłączony do wodociągu. Pani Halina – a wcześniej jej mama – czerpie wodę ze studni. Niestety w wyniku podtopień po ulewnych opadach deszczu, woda w studni jest niezdatna do użytku.

Obok domu znajduje się toaleta, której zawartość trafia na posesję, gdy dochodzi do zalania


Okoliczne działki zalewane są od lat. Jak opisywała kobieta, to niby stały problem, ale jego skala nie była tak duża, jak miało to miejsce w bieżącym roku. W ostatnich miesiącach posesja pani Haliny została zalana trzykrotnie, a poziom wody był na tyle wysoki, że uniemożliwił kobiecie wychodzenie z domu na 2-3 dni. Zalewanie sprawia, że woda ze studni jest niezdatna do picia, czy też przygotowywania posiłków. Jak opowiadała nam kobieta, do zalania dochodziło co 2-3 lata, ale można było przejść przed domem w gumowcach. We wrześniu br. poziom wody był jednak dużo wyższy – podobno brakowało tylko 5 centymetrów, by woda z piwnicy dostała się do domu.
W tym roku straż pożarna interweniowała u pani Haliny kilkukrotnie – jeden raz w maju i trzy razy we wrześniu (po intensywnych opadach deszczu). Druhowie najczęściej zalecali, aby nie korzystać z wody ze studni do czasu, aż przebada ją Sanepid.
Przy głównej ulicy jest wodociąg, do którego mogłaby przyłączyć się pani Halina. Niesie to jednak spore koszty, na które jej nie stać. Kobieta utrzymuje się z niskiej emerytury, a najbliższa rodzina nie może pomóc jej finansowo. Mieszkanka rozmawiała o swoim problemie z burmistrzem Włodzimierzem Żakiem. - Burmistrz mi powiedział, że mi nie założą (wodociągu – przyp. red.), bo jak mi założą, to będą musieli wszystkim – mówiła w rozmowie z nami kobieta. Dodała, że burmistrz Żak przekazał jej, że wie o problemie zalewania działek w rejonie ul. Kopernika. Proponował, by może płatność za przyłącze wodociągowe kobieta opłaciła w ratach. Jednak nie jest do dla pani Haliny rozwiązanie – ma niską emeryturę i nie stać jej na opłacenie przyłączenia, którego koszt liczony jest w tysiącach złotych, ani w całości, ani w ratach. Usłyszała też, że wodę butelkowaną może kupować od Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
Pani Halina dwa razy dostała wodę z Referatu Zarządzania Kryzysowego UM – miało to być po 6 butelek o pojemności 5 litrów każda. Przed jej domem znajduje się zbiornik, który dostarczył jej Dariusz Mizgała, właściciel firmy „Darex” sąsiadującej z jej posesją. To jednak rozwiązanie tymczasowe, bo plastikowy kontener może nie wytrzymać mrozów.

Zbiornik z wodą dostarczył właściciel firmy Darex


O problemie braku wody kobieta rozmawiała nie tylko z burmistrzem Myszkowa, ale też z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Mieli jej polecić, aby w sprawie wody kontaktowała się z Zarządzaniem Kryzysowym. Nie rozmawiała o przyłączeniu wodociągu i wiążących się z tym kosztach z myszkowskim Zakładem Wodociągów i Kanalizacji.
Jak poinformował nas ZWiK koszt podłączenia wodociągu do domu pani Haliny wyniósłby prawie 15 tysięcy złotych. Teoretycznie możliwe jest wykonanie u kogoś przyłącza i umorzenie zapłaty, ale w tej sprawie opinię wydać musi Ośrodek Pomocy Społecznej.
Dodatkowej informacji udzieliła rzecznika prasowa Urzędu Miasta. Przekazała, że problem pani Haliny jest znany urzędnikom i że mieszkanka nie jest podopieczną myszkowskiego MOPS-u.

Woda sięgała połowy schodów - mówi mieszkanka


- Fakty na dzisiaj są takie, że koszt podłączenia spoczywa na właścicielu posesji. Pani (…) nie jest pod opieką MOPS-u. Należy również nadmienić, że MOPS nie finansuje przyłączy wodociągowych. Uwaga dotycząca kupowania wody w ZWiK, pojawiła się w chwili, gdy Pani powiedziała, że kupuje wodę w butelkach. Odpowiedź była tylko informacją, że w ZWiK, taka sama woda kosztuje taniej. Koszt przyłącza zależy od wielu składowych i nie jest stały dla każdej posesji. Sumując, po analizie kosztów, ustaleniu właścicieli posesji przez które będzie biegło przyłącze, będziemy mogli określić rodzaj naszej pomocy – przekazała rzeczniczka prasowa UM Myszków Małgorzata Kitala-Miroszewska. (jd, es)

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Artykuł powstał na podstawie serwisu prasowego, dlatego nie przypisujemy sobie autorstwa. Firmuje go redakcja. Rozumiemy, że skoro my "czerwoni" to pan brunatny?Data dodania komentarza: 6.09.2025, 11:35Źródło komentarza: Polska wyżej niż średnia światowa w ociepleniu klimatu
Reklama
Reklama
Reklama