Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 15 grudnia 2025 00:09
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Powrót do średniowiecza na zamku w Ogrodzieńcu

Pokazy rycerskie, turnieje łucznicze, XV-wieczna bitwa, ciężkie zbroje rycerzy oraz panie w przepięknych sukniach. Nie brzmi jak realia XXI wieku, prawda? A jednak wszystko to miało miejsce podczas XXIV Międzynarodowego Turnieju Rycerskiego w Ogrodzieńcu. Powrót do średniowieczna, jego blaski, cienie i tradycje przybliżyły przybyłe z całej Polski grupy rekonstrukcyjne.
Powrót do średniowiecza na zamku w Ogrodzieńcu

Autor: Michalina Skwara

Podziel się
Oceń

-Dzięki temu człowiek wie że żyje, odpoczywa, łapie pozytywną energię, która przydaje się na cały kolejny tydzień. Te turnieje to jest swoisty wehikuł czasu, gdzie trafia się do średniowiecza. Na żywo odtwarzamy i uwieczniamy historię, która pojawia się w innym wymiarze, bardziej realnym. Pokazujemy coś, co przeminęło, w zasadzie tego nie ma, ale wraca dzięki rekonstruktorom. To są ludzie obdarzeni bardzo pozytywną energią. Doświadczam to z mężem od 15 lat, kiedy dołączyliśmy do grupy rekonstrukcyjnej. Sami staramy się o stroje, które szyjemy z naturalnego materiału, np. z lnu. Mamy nawet własnoręcznie wyrabiane łuki oraz zabytkowe naczynia - u nas nie doświadczy się plastiku. Brawa należą się także organizatorom, że im się w ogóle chce. To jest ogromny trud logistyczny. Widzimy że to fajne przestawienia, ale zorganizowanie ich wymaga ogromnej pracy przez wiele miesięcy. Chwała tym, którzy na to dają, dzięki temu to życie jest  milsze, ludzie nie siedzą w domu i nie oglądają telewizji. W rekonstrukcjach piękne jest również to, że biorą w nich udział całe rodziny z dziećmi. Jest to fajna rodzinna przygoda, wspólna pasja, która bardzo łączy ludzi -mówiła pani Ewa z Tarnowskiej Drużyny Łuczniczej.

I faktycznie przedzamcze ogrodzienieckie wyglądało jak ze średniowiecznej ryciny. Nawet kubki smakowe zostały wciągnięte w wir historii za sprawą tradycyjnych wyrobów. Przekąski na słodko i słono zostały przygotowane m.in. przez rodziny tatarskie i tatarsko-ukraińskie. Ale czymże byłoby średniowiecze bez miodu pitnego? Tego zapewne nikt nie wie, także goście zamku.

Atmosferę średniowiecznych klimatów, pierwszego dnia wydarzenia, spotęgował występ zespołu Żniwa, któremu towarzyszył przybyły z karkonoskich gór Rzepiór. Upiór, pomimo bycia złym duchem lub nawet demonem, nie zrobił nikomu krzywdy. Mało tego, sam się dobrze bawił - jego koźle kopyta tańczyły w takt muzyki, zachęcając zwiedzających zamek do włączenia się do wspólnej zabawy.

Nie można zapominać o dzielnych damach, które nie tylko olśniewały swoimi sukniami, ale również zbrojami, przywdziewając je do turniejów i bitew. Walki i turnieje niewątpliwie przyniosły najwięcej emocji. Nawet najmłodsi wykrzykiwali nazwy drużyn swoich faworytów, dzielnie je dopingując. 

Turnieje rycerskie nigdy mnie nie ciągnęły, żeby przyjść i je pooglądać, ale dzisiaj wyjątkowo postanowiliśmy zobaczyć jak to wygląda i jesteśmy bardzo zadowoleni. Za rok również planujemy wziąć w nich udział, tym bardziej, że mamy blisko -komentują wydarzenie Renata i Łukasz, małżeństwo z Ogrodzieńca.

Na Międzynarodowy Turniej Rycerski przybywają goście z różnych miejsc Polski. Kto doświadczył już raz takiego przeżycia niejednokrotnie chce ponownie w nim uczestniczyć, czego świetnym przykładem są siostry z Gliwic - Natalia i Martyna: -My generalnie jeździmy do Ogrodzieńca z rodzicami 15 lat, lubimy ten klimat. Można powiedzieć, że jesteśmy fankami tego miejsca. Wszystko jest jak najbardziej na plus.

Prawdziwy rycerz nie istnieje bez swojego oddanego konia. To właśnie przybycie rycerzy konnych (oraz wchodzącej w skład grupy damy) oraz pokaz ich sprawności, a także turniej na kopię, zwieńczył weekendowe wydarzenie. 

Po dwóch dniach spędzonych w zbrojach, dodatkowo w bardzo ciepłe sierpniowe dni, przyszedł czas na odpoczynek w komnatach zamczysk. Rekonstruktorzy pożegnali się z zamkiem w Ogrodzieńcu, aby nieść radość i napawać swoją pasją na kolejnych turniejach.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Co pan taki napalony, jak "szczerbaty na suchary"? Napiszemy, jak będziemy chcieli. My jesteśmy dziennikarze starej daty, piszemy spokojnie, refleksyjnie, rzeczowo. Jak chce pan szybko i bez sensu, to proszę sobie na FB poużywaćData dodania komentarza: 13.12.2025, 15:41Źródło komentarza: CZY ZA 5 LAT BĘDZIE W MYSZKOWIE KOPALNIA?- pisaliśmy w 2008 rokuAutor komentarza: ZłyTreść komentarza: OD 35 LAT WAŁ WAŁEM SZPITAL POPYCHA. GDZIE PROKURATURA?? NI MA? NI MA??? CHOCIAŻ KILKU STAROSTÓW DOSTAŁO WYROKI SKAZUJĄCE. ALE ZA INNE WAŁY.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:17Źródło komentarza: ODDZIAŁ POŁOŻNICZY BĘDZIE ZAMKNIĘTY DO POŁOWY 2026. TO PRAWIE PRZESĄDZONEAutor komentarza: GorolTreść komentarza: Biedne są tylko dzieci. I drzewa.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:13Źródło komentarza: Kolejne „drzewka dla dziecka” w naszym mieścieAutor komentarza: GorolTreść komentarza: No jak to??? 11 grudnia o 17.00 w MDK kopalniani pupile Redakcyjni zorganizowali wraz z równie pro polską KNFABULACJĄ pro-polską imprezkę kopalnianą, a Redakcja na ten temat ani mru-mru?? No co jest??? Co Redakcję tak zamurowało???Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:11Źródło komentarza: CZY ZA 5 LAT BĘDZIE W MYSZKOWIE KOPALNIA?- pisaliśmy w 2008 rokuAutor komentarza: ☺️Treść komentarza: Powstanie kopalnia to i na szpital będzie 👍Data dodania komentarza: 12.12.2025, 14:51Źródło komentarza: ODDZIAŁ POŁOŻNICZY BĘDZIE ZAMKNIĘTY DO POŁOWY 2026. TO PRAWIE PRZESĄDZONEAutor komentarza: AnkaTreść komentarza: Dokładnie mamy tragiczne powietrze i nikomu to nie przeszkadza !!!!😡Data dodania komentarza: 11.12.2025, 21:47Źródło komentarza: CZY ZA 5 LAT BĘDZIE W MYSZKOWIE KOPALNIA?- pisaliśmy w 2008 roku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama