Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 września 2025 14:33
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

OBOZOWISKO ODDZIAŁU ARMII KRAJOWEJ W GÓRACH BYDLIŃSKICH

Leśny obóz partyzancki w rejonie osady Góry Bydlińskie (gm. Klucze) funkcjonował w okresie: sierpień 1943 roku - sierpień 1944 roku. W obozie stacjonował oddział AK pod dowództwem kapitana Gerarda Woźnicy ps. „Hardy”. Gerard Woźnica „Hardy” był dowódcą 2 kompanii AK Oddziału „Surowiec” (w lutym 1944 roku pluton dywersyjny GL PPS „Srebro” został przekształcony przez „Hardego” w oddział partyzancki AK „Surowiec”). Obóz składał się z dziewięciu baraków, dwóch szałasów, namiotu, ziemianki na magazyn broni, studni i niedokończonego tunelu podziemnego.
OBOZOWISKO ODDZIAŁU ARMII KRAJOWEJ W GÓRACH BYDLIŃSKICH
Murowana piwniczka

Autor: Damian Liszczyk

Podziel się
Oceń

taków zwieziono drewno, a z Wolbromia papę, tekturę i zegar dworcowy. Budowa obozu nie zahamowała działań oddziału, m.in. akcji odwetowych wobec niemieckich kolonistów w okolicach Bolesławia i Krzykawki oraz wykonywaniu wyroków śmierci na konfidentach, m.in. 10 maja 1944r. rozstrzelano sołtysa wsi Chechło za pracę na rzecz okupanta.
Po wykonaniu pierwszego etapu prac do leśnego obozu wprowadziły się dwa plutony. W obozie działała służba wartownicza i sieć telefoniczna. 9 lipca 1944 r. obóz wizytował komendant Okręgu Śląskiego AK ppłk. dypl. Zygmunt Janke (Zygmunt, Walter). Kluczowym elementem obozu była gajówka „Psiarskie”, w której mieściła się obozowa kuchnia dla oddziału. Z uzyskanych informacji od Nadleśnictwa Olkusz wynika, że pozostałości fundamentów gajówki, które przetrwały do obecnych czasów, pochodzą z gajówki, która powstała po II Wojnie Światowej. Z pierwotnej gajówki pozostała jedynie murowana piwniczka. W czasie funkcjonowania obozu „Hardy” wysyłał plutony, drużyny partyzanckie na różnego rodzaju bojowe akcje dywersyjne oraz patrole rozpoznawcze. Oddział miał bardzo rozwiniętą służbę informacyjną. W tym czasie oddział „Hardego” liczył 180 żołnierzy, a łącznie przez jego szeregi przewinęło się ok. 300-400 osób.
14 sierpnia 1944 roku odbyła się akcja oddziału partyzanckiego AK „Surowiec” pod dowództwem „Hardego” na magazyny amunicji w lesie między Fabryką Celulozy i Papieru w Kluczach a Ryczówkiem. Niestety Niemcy byli lepiej przygotowani po uprzedniej akcji tego oddziału sprzed dwóch dni na koszary wojskowe w pobliskim Jaroszowcu. Po zaciętej walce partyzanci „Hardego” wycofali się bez zdobycia amunicji. W akcji zginęło 2 Niemców. Kilka dni później Niemcy zorganizowali obławę na obóz przy gajówce „Psiarskie” w konsekwencji czego oddział „Hardego” przeniósł się w kierunku lasów w okolicach Udorza (gm. Żarnowiec). 19 września 1944 r. oddział został przemianowany na batalion partyzancki „Surowiec”. Zdając sobie sprawę, że przezimowanie batalionu w tej okolicy, przy takim nasyceniu niemieckimi wojskami, jest niemożliwe, podjęto decyzję o jego przemarszu na Podhale.
W 1987 roku społeczeństwo ziemi olkuskiej w miejscu partyzanckiego obozu postawiło obelisk z tablicą pamiątkową o treści: „W TYM MIEJSCU W ROKU 1944 GAJÓWKA PSARSKIE. STACJONOWAŁ ODDZIAŁ „SUROWIEC” 23 DYWIZJI AK OKRĘGU ŚLĄSKIEGO DOWÓDCĄ BYŁ KPT. GERARD WOŹNICA PS „HARDY” AD 1987 SPOŁECZEŃSTWO ZIEMI OLKUSKIEJ”.
Z minionych reliktów elementów obozu, do dnia dzisiejszego zachowała się studnia oraz murowana piwniczka. W 2018 roku członkowie Klubu Miłośników Ziemi Zawierciańskiej oraz członkowie Śląskiego Okręgu Związku Oficerów Rezerwy RP dokonali montażu tabliczek informacyjnych na trasie dojścia do polany, gdzie znajdował się obóz partyzancki AK. Nadmienić należy, że członkowie ww. stowarzyszeń regularnie dokonują prac porządkowych na terenie dawnego obozowiska partyzanckiego. W 2019 roku z inicjatywy obu stowarzyszeń na terenie obozowiska, zrealizowano reportaż w lokalnej telewizji ITV Region. Obecnie w miejscu dawnej gajówki znajduje się turystyczna wiata. 
Tekst oraz zdjęcia: Damian Liszczyk


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Tyle tylko że KPO to nie pieniądze z "nieba" tylko kredyty z UE które całe społeczeństwo musi potem spłacić.Data dodania komentarza: 17.09.2025, 13:27Źródło komentarza: Ponad miliard złotych z KPO na lepsze i zdrowsze szkoły oraz przedszkolaAutor komentarza: Trzymam kciukiTreść komentarza: Ja trzymam kciuki żeby powstała. Wreszcie to miasto emerytów zacznie przyciągać młodych nie mówiąc już o podatkach jakie wpłyną do miastaData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:49Źródło komentarza: Wolfram i molibden pod Myszkowem. Na samo badanie złoża firma wyda kilkadziesiąt milionówAutor komentarza: WyborcaTreść komentarza: Jeszcze chłopa „trzyma”😂 Panie będą następne wyboryData dodania komentarza: 16.09.2025, 13:47Źródło komentarza: BARTNIK NIE MOŻE SIĘ POGODZIĆ ŻE PRZEGRAŁ Z ŻAKIEM. SĄD ODRZUCIŁ JEGO PROTEST. BARTNIK DALEJ POWTARZA „OSKARŻENIA”Autor komentarza: GosiaTreść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 16.09.2025, 13:45Źródło komentarza: W Myszkowie ciągle "stan epidemii". Na szczęście tylko w głowie starosty myszkowskiego...Autor komentarza: ChłopTreść komentarza: DNO .Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:18Źródło komentarza: Mniszków jak Myszków. Ruskie walą coraz bliżej!Autor komentarza: KonsumentTreść komentarza: Za stosowanie zakazanego GLIFOSATU w uprawie gryki a w szczególności za opryski w ciągu dnia powinna być kara 50 tys zł min. „Często mówi się, że najważniejszym zagrożeniem są pestycydy i chemizacja rolnictwa. „Na pewno rolnictwo jest główną przyczyną, gdyż stosuje całą gamę środków chemicznych, które w mniejszym lub większym stopniu, ale są zabójcze dla owadów” – wskazuje prof. Skubała.”Data dodania komentarza: 11.09.2025, 17:14Źródło komentarza: Ale jaja! Jarosław Kumor najlepszym rolnikiem!
Reklama
Reklama
Reklama