Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 22 grudnia 2025 09:21
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

TO NIE BYŁ KORONAWIRUS

(Zawiercie) W piątek karetką z lotniska w Pyrzowicach na oddział zakaźny Szpitala Powiatowego w Zawierciu trafił na obserwację pacjent wracający z Chin przez Włochy, mieszkaniec Chorzowa, z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. We wtorek 25 lutego szpital podał oficjalną informację, że u pacjenta nie wykryto zakażenia koronawirusem. My jednak stawiamy pytanie o stan przygotowań zawierciańskiej lecznicy do takich sytuacji. Z wielu źródeł, głównie medycznych związanych z samym szpitalem wiemy, że gdyby mężczyzna faktycznie był nosicielem groźnego wirusa, szpital był i jest nadal na przyjęcie takich pacjentów zupełnie nieprzygotowany. Gdy pacjent został przywieziony karetką do szpitala, na oddziale zakaźnym Szpitala Powiatowego w Zawierciu nawet nie było lekarza.
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) W piątek karetką z lotniska  w Pyrzowicach na oddział zakaźny Szpitala Powiatowego w Zawierciu trafił na obserwację pacjent wracający z Chin przez Włochy, mieszkaniec Chorzowa, z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. We wtorek 25 lutego szpital podał oficjalną informację, że u pacjenta nie wykryto zakażenia koronawirusem. 
My jednak stawiamy pytanie o stan przygotowań zawierciańskiej lecznicy do takich sytuacji. Z wielu źródeł, głównie medycznych związanych z samym szpitalem wiemy, że gdyby mężczyzna faktycznie był nosicielem groźnego wirusa, szpital był i jest nadal  na przyjęcie takich pacjentów zupełnie nieprzygotowany. 
Gdy pacjent został przywieziony karetką do szpitala, na oddziale zakaźnym Szpitala Powiatowego w Zawierciu nawet nie było lekarza.
26.02 rano w TVN24 przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, przekonywał, że każdy oddział zakaźny w Polsce, w każdym szpitalu musi być gotowy na przyjęcie zakażonych pacjentów, czy to grypą czy koronawirusem. Nie ma dnia, abyśmy nie słyszeli w mediach ogólnopolskich, o kolejnych podejrzeniach zakażeniem, ale do środy -na szczęście- każde podejrzenie okazywało się nieprawdziwe. Pracownicy Szpitala Powiatowego w Zawierciu nieoficjalnie, zastrzegliśmy, że nie będziemy podawać żadnych nazwisk, mówią wprost o przerażeniu jakie je ogarnęło: -Gdyby to był faktycznie koronawirus to my byśmy na pewno go tu nie utrzymali w izolacji. Te zaklejone w pośpiechu drzwi to najlepszy dowód. 
Czy rząd w ogóle zdaje sobie sprawę jaki jest techniczny poziom funkcjonowania tzw. oddziałów zakaźnych w szpitalach powiatowych? Ministerstwo Zdrowia, Sanepid, premier wszyscy powtarzają jak mantrę, że „jesteśmy przygotowani”, „państwo trzyma rękę na pulsie” i że „Polacy są bezpieczni”. A my widzimy drzwi na oddział zakaźny zaklejone folią i się zastanawiamy? Kto tu nas uważa za idiotów? 
Jak podaje nasze źródło, pacjent trafił do Szpitala Powiatowego w Zawierciu przywieziony przez karetkę wieczorem w piątek 21 lutego. Nie wpuszczono go jednak od razu na oddział, długo trwały przepychanki kto go zbada. SOR odmówił. Gdyby pacjent tam trafił, konieczne byłoby wyłączenie SOR z użytkowania i jego dokładne odkażenie. Szpitalny Oddział Ratunkowy praktycznie przestałby pracować. Jak mówi nasze źródło medyczne, odmówić miał też zejścia na dół w celu zbadania pacjenta lekarz z interny. Nasuwa się proste pytanie: dlaczego opieki nad pacjentem nie przejął lekarz z oddziału zakaźnego? Odpowiedź jest bardzo prosta: bo tam po 15 nie ma lekarza! Pacjent bez wstępnego wywiadu i badań został jednak umieszczony w jednoosobowym pokoju. Oddział zakaźny zawierciańskiego szpitala nie ma żadnej śluzy. „Zabezpieczeniem” jakie pojawiło się w weekend jest… przypominająca budowlaną folia na drzwiach wejściowych na oddział.
Komunikat szpitala z dnia przyjęcia opublikowany o 21:52 o możliwych problemach nic nie mówi: „-Pacjent został hospitalizowany na Oddziale Obserwacyjno-Zakaźnym z Pododdziałem Skórno-Wenerologicznym z zapewnieniem warunków izolacji oddechowej i ścisłego reżimu sanitarnego.
„Personel medyczny mający bezpośrednią styczność z osobą podejrzaną, w tym lekarze konsultujący, zostali zabezpieczeni w środki ochrony indywidualnej jednorazowego użycia.
Wstrzymano odwiedziny na oddziałach:
Obserwacyjno-Zakaźnym z Pododdziałem Skórno-Wenerologicznym
Opieki Paliatywnej
W badaniu lekarskim u pacjenta nie stwierdzono objawów klinicznych wskazujących na obecność wirusa. Dodatkowo od pacjenta pobrano materiał, który przesłano do laboratorium w celu przeprowadzenia dalszych testów.”
Mówi pracownik szpitala: -Z tego co wiem, kto mógł z biura to wziął od poniedziałku urlop. Oddział zakaźny jest pod administracją. Wspólne są przewody wentylacyjne. Nie ma tam żadnych środków do izolacji. Do biura wchodzi się tą samą klatką schodową, co do zakaźnego. Zakaźny na parterze, do nas wyżej. To kpina, że ten pacjent trafił do nas. Gdyby faktycznie był zakażony, to nic by tu wirusa nie zatrzymało.”
Wersję naszego rozmówcy anonimowo potwierdza jeden z lekarzy: -Tak. Na zakaźnym przez cały weekend nie ma ani jednego lekarza. Nie wiem, czy NFZ o tym wie, czy szpital nie udaje, że tam jest lekarz. Ale nie ma na pewno. Przywieziono więc pacjenta z podejrzeniem zakażenia i nie było co z nim zrobić. Dlatego wymaz, dla potwierdzenia czy to koronawirus zrobiono u pacjenta dopiero w poniedziałek rano, jak pojawił się lekarz na oddziale. 
Kiedy pobrano materiał do badań?
Komunikat szpitala z 21.02 mówi o „pobraniu materiału do badań”. Nasze źródło twierdzi, że przez piątek, sobotę, niedzielę do obserwowanego pacjenta nikt nie chciał podejść z innych oddziałów, a lekarza dyżurnego na zakaźnym nie ma tam po 15.00 od dawna. Czy więc informacja o  „pobraniu materiału do badań” w piątek, zaraz po przywiezieniu pacjenta jest prawdziwa? Nasze źródło twierdzi, że zostało to zrobione dopiero w poniedziałek. Warto, aby właściwe służby sanitarne i inne to sprawdziły. Już wiemy, że pacjent wracający z Chin nie jest zakażony, ale jeżeli w szpitalu w Zawierciu faktycznie jest tak, jak opisują to anonimowo nasi rozmówcy, warto postawić pytanie: czy szpital jest przygotowany na przyjmowanie pacjentów z podejrzeniem groźnego wirusa? Czy nie mydli nam się oczu, w myśl polskiego „jakoś to będzie?”
-To prawda, że pracownicy administracji uciekają na urlopy, bojąc się zakaźnego pod ich biurkami?
-Wiem, że próbowali, ale pogrożono im nawet zwolnieniem z pracy, jak wezmą urlop czy zwolnienie lekarskie. Oficjalnie udajemy, że wszystko jest pod kontrolą -mówi nasz rozmówca, lekarz.
W poniedziałek o 15:00 na stronie szpitala powiatowego w Zawierciu ukazał się krótki komunikat: „Uprzejmie informujemy, że nadal nie są znane wyniki badań laboratoryjnych pacjenta, który w piątek został przyjęty do Szpitala Powiatowego w Zawierciu w celu przeprowadzenia badań na obecność wirusa SARS-CoV-2 Hospitalizowany pacjent nie wykazuje objawów klinicznych infekcji. Kolejny komunikat zostanie wydany po otrzymaniu wyników badań z Państwowego Zakładu Higieny.”
Jarosław Mazanek


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Absolutnie nie mamy mentalności bydła wiezionego na rzeź, raczej mamy poczucie kierowania lokomotywą. Kopalnia o której mowa, jeżeli powstanie, nie będzie miała żadnych hałd, nie degraduje wody. Więcej powiemy, zamknięta w 2021 roku kopalnia cynku i ołowiu w rejonie Olkusza zaopatrzywała w bardzo dobrej jakości wodę pitną cały region. Zostawiamy komentarze głupie, świadczące o niewiedzy lub złej woli, ale usuwamy komentarze obraźliwe. Być może ma pan więc screena własnego chamstwa. Pozdrawiamy w okacji Bożego Narodzenia!Data dodania komentarza: 20.12.2025, 15:42Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: Polak RodzimyTreść komentarza: WIDZĘ, ŻE CAŁEJ REDAKCYJI WYDAJE SIĘ , ŻE ONI NIE JADĄ W TYM SAMYM CO MY BYDLĘCYM WAGONIE. ŻE ONI BĘDĄ MIELI ZAWSZE CZYSTĄ WODĘ W KRANIE, ŻE HAŁDY KOPALNIANE ICH NIE TRUJĄ, ŻE .... itd, itd. WIDZĘ, ŻE CAŁA REDAKCJA Z ICH WŁAŚCICIELEM NA CZELE JUŻ DAWNO UWIERZYŁA WE WŁASNĄ PROPAGANDĘ. SMUTNE TO.... ALE CIESZY. PRZYNAJMNIEJ MNIE CIESZY JAK BYK!!!! PS. Tę CENZURĘ odnotowałem, zrobiłem print screeny- tak dla potomnych co kiedyś będą to opisywać.Data dodania komentarza: 20.12.2025, 09:07Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama