Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 3 grudnia 2025 08:57
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

CZY ROZSTRZYGNIĘCIE ZAPADNIE W CIĄGU JEDNEGO DNIA?

(Myszków) Prawdopodobnie na jednym posiedzeniu sędzia Karol Gondro będzie chciał zakończyć proces Ewy G., obecnej dyrektorki Szkoły Podstawowej w Ludwinowie, i jej męża Andrzeja G., radnego obecnej kadencji Rady Gminy Niegowa, wybranego do niej przez mieszkańców Gorzkowa. Prokuratura przedstawiła radnemu zarzut posłużenia się sfałszowanym oświadczeniem lustracyjnym, a jego żonie zarzut podrobienia wspomnianego dokumentu. Termin rozprawy zaplanowano na poniedziałek 29 października.
Podziel się
Oceń

(Myszków) Prawdopodobnie na jednym posiedzeniu sędzia Karol Gondro będzie chciał zakończyć proces Ewy G., obecnej dyrektorki Szkoły Podstawowej w Ludwinowie, i jej męża Andrzeja G., radnego obecnej kadencji Rady Gminy Niegowa, wybranego do niej przez mieszkańców Gorzkowa. Prokuratura przedstawiła radnemu zarzut posłużenia się sfałszowanym oświadczeniem lustracyjnym, a jego żonie zarzut podrobienia wspomnianego dokumentu. Termin rozprawy zaplanowano na poniedziałek 29 października.


 

10 września w Sądzie Rejonowym w Myszkowie przed sędzią Karolem Gondro stawili się Ewa i Andrzej G. wraz z obrońcami. Zabrakło przedstawicieli oskarżenia, nie można było zatem od razu rozstrzygnąć wniosków składanych przez adwokatów Ewy G., by wobec niej warunkowo umorzyć postępowanie. Obrońca Piotr Nowak podtrzymał swój wniosek, który – jak zaznaczył - składał także przed skierowaniem do Sądu aktu oskarżenia. Dowodził, że na etapie postępowania przygotowawczego ze strony oskarżycieli była sygnalizowana zgoda na warunkowe umorzenie postępowania wobec Ewy G. Sędzia Karol Gondro w aktach sprawy „śladu takiej zgody” nie mógł się jednak doszukać. – Przewodniczący stwierdza, że w tym zakresie żadnego pisma procesowego nie było. Prokurator – bez takiego wniosku – skierował akt oskarżenia zarówno przeciwko Andrzejowi G. jak i Ewie G., trudno zatem przypuszczać, że zgodziłby się na taki wniosek. Już samo złożenia aktu oskarżenia jest jakby tego zaprzeczeniem. To jakby „wniosek” prokuratora, by oskarżonych osądzić – mówił Sędzia Karol Gondro. Przewodniczący zaznaczył, że sprawę chciałby wyjaśnić dowodowo na jednym terminie, wyznaczając datę rozprawy na poniedziałek 29 października. Na ten dzień wezwani zostaną świadkowie, zaprezentowane zostaną także opinie dotyczące Ewy G. (łącznie 6 dokumentów, m.in. ze Szkoły Podstawowej w Ludwinowie gdzie jest dyrektorem oraz z parafii). Sędzia pytał, czy oskarżeni będą podczas rozprawy składać wyjaśnienia. Ewa G. podtrzyma wyjaśnienia, które składała, Andrzej G, będzie odpowiadał na pytania Sędziego, nie wiadomo jednak jak obszernie.


 

O CZYM BĘDZIE ROZSTRZYGAŁ SĄD?


 

My przypomnijmy, że sprawa radnego i jego żony dyrektorki zaczęła się od zarzutu o kłamstwo lustracyjne, jaki Andrzejowi G. postawił katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Zdaniem IPN Andrzej G. zataił współpracę z organami bezpieczeństwa PRL, którą miał podjąć w czasie służby wojskowej, bo nie wpisał tego w oświadczeniu lustracyjnym złożonym 12 lutego 2008 roku. Przez cały proces Andrzej G. potwierdzał, że sam wypełnił i podpisał oświadczenie lustracyjne. Dopiero, gdy został nieprawomocnie uznany kłamcą lustracyjnym, w apelacji podniósł zarzut, że… podpis złożony na oświadczeniu nie jest jego. - W toku dochodzenia ustalono, że w lipcu 2014 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach, na wniosek Instytutu Pamięci Narodowej, wszczął postępowanie lustracyjne wobec jednego z radnych Gminy Niegowa (Andrzeja G. – przyp. red.). Postępowanie to zakończyło się w maju 2015 roku wydaniem orzeczenia stwierdzającego, że radny w lutym 2008 roku złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. W oświadczeniu tym radny zaprzeczył, że współpracował z organami bezpieczeństwa państwa w latach 1940-1990. Ponadto sąd orzekł wobec lustrowanego utratę prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego i organach samorządu terytorialnego oraz zakaz pełnienia funkcji publicznych na okres 4 lat. W postępowaniu odwoławczym przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach uzyskano opinię biegłego z zakresu pisma ręcznego, z której wynikało, że oświadczenie lustracyjne nie zostało podpisane przez radnego. W związku z tym sąd umorzył postępowanie lustracyjne wobec radnego, uzasadniając, że brak podpisu lustrowanego pod oświadczeniem wyklucza możliwość weryfikacji prawdziwości oświadczenia lustracyjnego. Na podstawie uzyskanej przez prokuratora opinii biegłego z zakresu pisma ręcznego stwierdzono, że podpis pod kwestionowanym oświadczeniem lustracyjnym został sporządzony przez żonę radnego. Uwzględniając opisane ustalenia, w toku dochodzenia przedstawiono radnemu zarzut posłużenia się sfałszowanym dokumentem w postaci oświadczenia lustracyjnego, a jego żonie zarzut podrobienia oświadczenia lustracyjnego. Przesłuchany w charakterze podejrzanego radny nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyjaśnił, że osobiście wypełnił oświadczenie lustracyjne i nie posiada wiedzy, czy oświadczenie zostało podmienione. Jednocześnie zasłaniając się niepamięcią, nie odpowiedział na pytanie, czy był współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL. Natomiast żona radnego przyznała się do zarzucanego jej przestępstwa i wyjaśniła, że sporządziła oświadczenie lustracyjne męża, nie wiedząc, iż zostanie gdziekolwiek przedłożone. Zarzucane oskarżonym przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat – wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek.


 

Robert Bączyński


 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Prosze dokładnie sprawdzić jak poszczególni radni głosowali ws zamknięcia porodówki i dopiero pisacData dodania komentarza: 2.12.2025, 02:32Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKU J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Jak w artykule: nie ma jeszcze aktu oskarżenia, sprawa nie wiadomo kiedy trafi do sądu. Gdy pani Beacie J.-B. prokuratura postawiła zarzuty (Wojciechowi P.) kilka tygodni wcześniej, radni Nowej Lewicy i Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o jej odwołanie z funkcji Przewodniczącej Rady Powiatu, jako niegodnej tej funkcji. Ale PiS ją obronił, podobnie jak wcześniej broniono, później prawomocnie skazanego Wojciecha PichetęData dodania komentarza: 1.12.2025, 16:55Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: KkkkTreść komentarza: Beata J-B. Ma zarzuty fałszowania dokumentacji medycznej i utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości i ma decydować o szpitalu jako radna 😂😂😂Data dodania komentarza: 1.12.2025, 16:16Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: MyszkowianinTreść komentarza: To jak zarządzano tym szpitalem to jest szok! Natychmiast do prokuratury !!! A starosta powinien podać się do dymisji !!!Data dodania komentarza: 1.12.2025, 16:12Źródło komentarza: PIS DOPROWADZI DO PRYWATYZACJI SZPITALA? NA RAZIE ZAMYKA SIĘ PORODÓWKĘ. NA RAZIE, NA PÓŁ ROKUAutor komentarza: StaryTreść komentarza: Nie ma na to najmniejszych szans. Starzy specjaliści właśnie wymierają na emeryturach, a nowych z pełna premedytacją w naszym kraju od dziesięcioleci nie szkolono. Niech Pan dla przykładu zobaczy,że masowo w polskich szkołach uczą matematyki ludzie bez studiów matematycznych. A przecież takich nauczycieli potrzeba tysiące.Ale ich już praktycznie W kraju nie ma, bo się ich nie szkoli. Jakie wiec są szanse, że dla słownie jednej kopalni ktoś , gdzieś utworzy takie kierunki? Odpowiedź jest jedyna. NIE STWORZY ICH NIKT I NIGDZIE, BO WŁADZY SIĘ TO NIE OPŁACA.Pozostają wiec emigranci. Jak się to dla Polski i Polaków skończy strach nawet jest pomyśleć. Nadchodzi bowiem już czas, że wyższa i średnia kadra techniczna w Polsce (a może już Polin, albo Ukro-Polin, kto to wie) nie będzie Polska. A Polacy we własnym kraju będą jedynie niewykwalifikowaną masą nieuków. To są skutki reform Suchockiej, Buzka itd, itp. PS. Niech Pan redaktor znajdzie w Myszkowie nauczyciela matematyki, fizyki, chemii, biologi do których ma sens posłać własne dzieci na przysłowiowe korki. A jak bardzo jest źle w polskiej oświacie pokazała ostatnio Najwyższa Izba Kontroli np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=TeNsQvy38Ks . Ci egzaminatorzy co masowo źle sprawdzali prace maturalne (np 85% źle sprawdzonych prac z biologi i chemii )to nauczyciele o najwyższym awansie zawodowym. Jeśli więc tak wygląda ich praca w Komisjach Egzaminacyjnych, to niech zada sobie Pan pytanie - co ci sami nauczyciele wyprawiają na lekcjach w szkołach w których uczą nasze dzieci. STRACH POMYŚLEĆ- prawda....????Data dodania komentarza: 30.11.2025, 01:03Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Ma pan rację, że górników brakuje, ale w nowoczesnej kopalni "tradycyjnych " górników nie trzeba tak dużo. Potrzeba automatyków, elektryków, informatyków, monterów, serwisantów maszyn. Ale oczywiście górnicy są podstawą kopalni i choć tych brakuje i zbyt wielu w Myszkowie ich nie ma. to najważniejsze, że proces budowy kopalni to 10-15 lat. To czas, o czym mówił w Myszkowie przed Radą Miasta prezes Permia 1 Kasjan Wyligała, że to czas na przygotowanie kadr we współpracy z uczelniami, szkołami technicznymi. Relacjonowanie spotkanie w starostwie to była histeryczna pyskówka, nie rozmowa na argumenty, więc relacjonujemy ją jak wizytę z cyrku.Data dodania komentarza: 29.11.2025, 11:04Źródło komentarza: KONFEDERACJA POCZUŁA KREW. „ZJADAJĄ” PIS, również w sprawie kopalni!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama