Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 30 kwietnia 2025 17:35
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

NOWE KARETKI TRAFIĄ DO SZPITALA

(Myszków) Tabor sanitarny myszkowskiego szpitala wzbogaci się niedługo o dwie nowe karetki. Rada Powiatu Myszkowskiego, po dość długich dyskusjach na sesji i komisjach, zgodziła się na wyłożenie na ten cel 900 tysięcy złotych z budżetu starostwa. Za takim rozwiązaniem głosowali wszyscy radni obecni na nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Myszkowskiego w czwartek 6 października.        
Podziel się
Oceń

(Myszków) Tabor sanitarny myszkowskiego szpitala wzbogaci się niedługo o dwie nowe karetki. Rada Powiatu Myszkowskiego, po dość długich dyskusjach na sesji i komisjach, zgodziła się na wyłożenie na ten cel 900 tysięcy złotych z budżetu starostwa. Za takim rozwiązaniem głosowali wszyscy radni obecni na nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Myszkowskiego w czwartek 6 października.

 

Projekt uchwały w sprawie przekazania 900 tysięcy złotych z budżetu Starostwa Powiatowego na zakup dwóch nowych karetek, trafił do porządku obrad Sesji Rady Powiatu już 29 września. Radni opozycji byli – jak sami twierdzili – zaskoczeni taką propozycją.

 

Skąd wziął się taki pomysł tłumaczył radny Michał Trojakowski, pełniący w SP ZOZ-ie także funkcję asystenta dyrektora ds. finansowych i zarządzania. Tłumaczył, że Zarząd Powiatu Myszkowskiego przychylił się do wniosku SP ZOZ–u o przyznanie środków na zakup dwóch karetek, ponieważ stan techniczny obecnie posiadanych sanitarek nie jest najlepszy, z uwagi na ich intensywną eksploatację. - Zakup dwóch nowych samochodów jest bardzo potrzebny. Zwiększenie ich liczby poprawi funkcjonowanie Pogotowia – argumentował, a jego argumentację podzielał także Starosta Myszkowski Dariusz Lasecki wraz z Zarządem Powiatu. Koszt zakupu obu samochodów to ok. 900 tys. zł. Część tej kwoty – 700 tys. zł – ma pochodzić ze środków przeznaczonych wcześniej na przebudowę starej części Szpitala Powiatowego w Myszkowie (Etap III, Interna, I piętro oraz Endoskopia, Apteka, Korytarz). Na ten cel przeznaczono w obecnym roku 1,5 mln zł. Po przetargu wiadomo jednak, że do końca roku koszt prac realizowanych w ramach ten inwestycji wyniesie 800 tys. zł. Pozostałe środki, czyli 700 tys. zł postanowiono zatem przeznaczyć na zakup karetek, a brakujące 200 tys. zł zabezpieczono w budżecie w ramach tzw. wolnych środków.

 

- Wydaje mi się, że bardzo sensowną decyzją w tej sprawie byłoby, żeby te pieniądze wróciły do naszego szpitala w formie dofinansowania do zakupu karetek, a nie żeby „przepadły”, z racji tego, że za trzy miesiące skończy się rok budżetowy w Starostwie Powiatowym i te 700 tysięcy złotych po prostu zostaną przesunięte jako niewykorzystane „na wolne środki”. W związku z tym, że te oszczędności się pojawiły jest taka propozycja, by przesunąć je na zakup karetek – mówił podczas sesji 29 września Michał Trojakowski. Tłumaczył, że dwie sanitarki będące na stanie szpitala są poważnie uszkodzone, a przez to nie są wykorzystywane. - Jeśli chodzi o stan karetek uszkodzonych, to da się je naprawić, aczkolwiek może to trwać kilka miesięcy. Uszkodzenia są związane z tym, że poprzednia firma, która zajmowała się remontem karetek, dopuściła się licznych błędów przy tych naprawach. To dziś skutkuje tym, że dwie z tych karetek, które mamy, są „wyłączone z ruchu”. Trwa to tak długo ponieważ awarie wymagały przeprowadzenia opinii rzeczoznawcy, jesteśmy już bowiem na etapie sporu sądowego z wcześniejszą firmą, która karetki naprawiała. Obecny wykonawca, który wygrał przetarg na usługę świadczenia napraw motoryzacyjnych, przedstawił nam kosztorysy naprawy karetek i otóż jedna z nich – czyli VW Krafter z roku 2009 ma taką usterkę, że koszt naprawy jest na poziomie 35 tysięcy złotych i nie jest to jeszcze kwota ostateczna (…) Na tę chwilę mamy zgłoszone do ratownictwa w Sosnowcu trzy karetki, dysponujemy sześcioma. Był taki moment na początku września, że przez kilka dni cztery spośród sześciu karetek były wyłączone z użytkowania, bo stały u mechanika po prostu. Dlatego też dyrektor Hagar zdecydował o zakupie karetek i zwróceniu się do rady o przekazanie „nadwyżki” wynikającej z oszczędności remontowych, by przekazać jej na ten cel. Sytuacja jest naprawdę bardzo poważna – przekonywał Trojakowski.

 

O przesunięcie terminu podjęcia decyzji apelował radny Wojciech Picheta. - Przesuńmy decyzję na ten temat o tydzień. Skoro jest taka nadzwyczajna sytuacja dotycząca karetek, to należało ten temat nie podejmować na sesji tylko szerzej przedyskutować. Dla mnie argumentacja, że nie da się tych karetek naprawić jest trochę mało wiarygodna. Bo skoro mamy podpisaną umowę z jakimś warsztatem samochodowym, który nie jest sobie w stanie poradzić z naprawą tego samochodu, można sporządzić specjalne dokumenty, wiarygodne, mówiące o konieczności wykonania tych robót w innym warsztacie, a nawet serwisie autoryzowanym. Mówienie o tym, że nie da się karetek naprawić dzisiaj, w XXI wieku… To nie są auta z lat 50-tych czy 60-tych, kiedy czekało się na części, które były sprowadzane nie wiadomo skąd (…) Wydaje mi się, że „tydzień w tą, czy tydzień w tą” nie będzie stanowić problemu, a wierzcie mi Państwo, pospiech w tym temacie nie jest wskazany – obstawał przy swoim zdaniu Picheta.

 

-Co z tą karetką siedmioletnią będzie? Zezłomujemy ją? Sprzedamy? – dopytywał Piotr Bańka.

 

- Naprawa za 34 tysiące? Co to są dzisiaj za środki finansowe dla zakładu, który dysponuje kwotą 30 milionów złotych jeśli chodzi o roczne sprawozdanie finansowe? Należy to wykonać w autoryzowanym serwisie. Wydaje mi się, że mówienie dzisiaj, że już trzeba karetki kupić, jest zdecydowanie przedwczesne (…) Owszem, jak jest konieczność to trzeba dać, ale najpierw trzeba na ten temat dyskutować – dodawał jeszcze Picheta.

 

- Jesteśmy za tym, żeby przekazać pieniądze, ale na zasadzie takiej, żeby spokojnie to przygotować, bo my i tak tych karetek nie kupimy w przyszłym miesiącu, nie wiem czy zdążymy do końca roku, czy to się uda. Kwestia wyremontowania tych samochodów, a później przedstawienia w sądzie rachunków za te remonty byłaby ścieżką o wiele lepszą – przekonywał Bańka. Po kilkuminutowej przerwie Zarząd Powiatu zdecydował się wycofać swój wniosek i przedyskutować go jeszcze na komisjach, a do sprawy wrócić na sesji nadzwyczajnej. – My potrafimy słuchać opozycji – wyjaśniła tę decyzję wicestarosta Anna Socha-Korendo.

 

Przed zaplanowaną na czwartek 6 października nadzwyczajną sesją Rady Powiatu, na Komisji Rozwoju podczas głosowania nad zakupem karetek wstrzymały się od głosu radna Wiesława Machura i Jolanta Koral. Podczas obrad na Komisji Budżetowej radni Wojciech Picheta i Piotr Bańka byli natomiast przeciwni przeznaczeniu pieniędzy na karetki (obaj to lekarze, Bańka jest też pracownikiem szpitala, a Picheta był nawet jego dyrektorem).  Ostatecznie Rada Powiatu przyjęła uchwałę o przekazaniu niezbędnej kwoty jednogłośnie, bez głosów przeciw. Podczas sesji nieobecny był radny Wojciech Picheta, więc nie wiadomo, czy dalej byłby przeciwny wsparciu tego zakupu dla szpitala. - Dzięki staraniom Zarządu i szybkiej decyzji, Szpital będzie dysponował nowoczesnym sprzętem ratowniczym – podkreśla rzecznik Starostwa Powiatowego w Myszkowie Marcin Pilis.

 

Robert Bączyński

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNE
Reklama
Reklama
Reklama