Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 15 maja 2025 06:52
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Radny żyje na diecie

Reklama
(Lgota Nadwarcie) Mieszkańcy Lgoty Nadwarcie pewnie nie wiedzą, ale gdyby nie ich głosy to radny i wiceprzewodniczący Jacek Sularz przymierałby z głodu. Od kilku lat radny Sularz żyje na diecie – nie tej zdrowotnej, a diecie radnego. To dieta jest głównym zarobkiem radnego od co najmniej kilku lat. I od co najmniej kilku lat ta dieta mu się nie należy, bo radny w Lgocie Nadwarcie nie mieszka. Wynajmuje swój dom Dariuszowi Zielińskiemu i Monice F.
Reklama
Podziel się
Oceń

Wracamy do sprawy Jacka Sularza – wiceprzewodniczącego Rady Gminy i Miasta Koziegłowy. Mieszkańcy Lgoty Nadwarcie, z której Sularz uzyskał mandat twierdzą, że radny tam nie mieszka od czasów gdy się ożenił. Mieszka w Nowej Wsi, a dom w Nadwarciu wynajmuje parze – Monice F. i Dariuszowi Zielińskiemu. Pojechaliśmy do Nadwarcia do domu radnego, na miejscu oczywiście go nie zastaliśmy. Otworzył nam mężczyzna, który powiedział wprost. Jacka Sularza w Nadwarciu nie ma. – Z radnym to najlepiej telefonicznie, a jak numeru nie ma, to ja podam. On tu nie mieszka, mieszka w Nowej Wsi. Ale jak poczta jest to zostaje w Nadwarciu, on później odbiera. Dzierżawię od niego dom od półtora roku. Nazywam się Dariusz Zieliński – wyjaśnił mężczyzna.

Reklama

 Dom jednorodzinny, trudno by mieszkały w nim dwie rodziny. Dariusz Zieliński powiedział, że dom od półtora roku dzierżawi od Sularza. Jednak w oświadczeniu majątkowym radnego za rok 2011 wzmianki na temat dochodu z nieruchomości nie ma. Postanowiliśmy przyjrzeć się oświadczeniom majątkowym Jacka Sularza dokładniej. Okazuje się, że przez lata radny żył na diecie. Czy głodował nie wiemy… Wiemy, że to dieta była jego głównym dochodem. Choć tak naprawdę dieta to ekwiwalent za pracę, czyli rekompensata za utracone możliwości zarobkowe. Bez względu na to czy radny pracuje czy nie.

 Za cały rok 2006 radny wykazał dochód w wysokości ok. 1800 zł (ok. 150 zł miesięcznie). Zapomniał w oświadczeniu ująć diety, a to przestępstwo. W 2007 roku pracując, zarobił ok. 3,7 tys. zł, a jego dieta wyniosła 6,8 tys. zł. I odłożył jeszcze 8,3 tys. zł - operatywnie, choć wniosek nasuwa się jeden: Sularz żyje z bycia radnym. W 2008 wziął się do pracy – zatrudniony w firmie Dukat zarobił 13 tys. zł, nieco mniej, 10 tys. zł otrzymał z diety. Oszczędności radnego zmalały do 2,6 tys. zł. Rok 2009 to znów regres. Ze stosunku pracy radny otrzymuje o połowę mniej niż z diety, mimo to oszczędności rosną do 8 tys. zł. W 2010 roku radny rejestruje się w „pośredniaku”, a później zakłada swoją firmę budowlano-dekarską. I znów zarabia mniej niż na mandacie, bo jedynie 8 tys. zł. Odkłada za to więcej niż zarobił z działalności, sprzedaje stary samochód Toyotę Carinę i kupuje terenową Toyotę Land Cruisera. Sprzedaje też koparko-ładowarkę „Ostrówek”. W 2011 firma Sularza zaczyna zarabiać, uzyskuje dochód w wysokości 22 tys. zł, prawie dwa razy tyle, co z diety i udaje się radnemu odłożyć na czarną godzinę prawie 5 tys. zł. Kupuje też koparko-ładowarkę firmy Catepillar wartości ok. 50 tys. zł. Tyle na dziś wg serwisu Allegro kosztuje podobna koparka z 1992 roku.

We wsi mówią, że Sularz to taki „obrotny chłopak”.

 – Jacka pamiętam, mieszkał tu jako dziecko. Po ślubie się wyprowadził. A że ludzie go pamiętają, to głosują. Jest prezesem naszej straży OSP. Tej, co w niej Jarosław Całka sklep prowadzi. Podobno tylko pod szyldem, bo nie raz widzieliśmy jak radny Sularz do sklepu wchodzi i zza lady towar bierze. Ten Całka 180 zł za wynajem lokalu płaci, w tym ma wywóz szamba, śmieci, woda na liczniku straży i ogrzewanie. Czasem jak zimniej, to sam sobie podgrzeje. Wcześniej na garaż dla ciężarówki dzierżawił jeden mieszkaniec, to płacił 500 zł. Sularz z bratem co chwila jakieś imprezy w straży robią. A to komunia, a to chrzciny, imieniny. Odkąd radnym został, to pierwsze co zrobił to drogę do pola sobie oświetlił, a kilka metrów dalej, gdzie ludzie na pociąg kładką chodzą to świateł nie ma i doprosić się nie można – mówi jedna z mieszkanek.

 Co na to radny?

 Jacek Sularz rozmawiać z nami nie chciał.  „Rzucił słuchawką”, od razu, po tym, jak przestawiliśmy się, że dzwonimy z Gazety Myszkowskiej.

 

Reklama

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Pani "wściekła": opisujemy co dzieje się w przestrzeni publicznej. Jak będzie coś związanego z Islamem, też opiszemy!Data dodania komentarza: 12.05.2025, 14:32Źródło komentarza: MYSZKÓW. TŁUMY NA ODPUŚCIE ŚW. STANISŁAWA BISKUPA I MĘCZENNIKA. ZDJĘCIAAutor komentarza: błyskawica wściekłaTreść komentarza: GAZETA LEWACKA DO BÓLU. I opisuje katolickie święto. no niewyobrażalne!!! REDAKCJA CIERPI NA SCHZOFRENIĘ, CZY CO...?? A FEE !!!Data dodania komentarza: 12.05.2025, 14:01Źródło komentarza: MYSZKÓW. TŁUMY NA ODPUŚCIE ŚW. STANISŁAWA BISKUPA I MĘCZENNIKA. ZDJĘCIA J Autor komentarza: SzymonTreść komentarza: Stosunek do zwierząt to miara człowieczeństwa. Niemiecki filozof Arthur Schopenhauer powiedział kiedyś, że: „Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem”Data dodania komentarza: 12.05.2025, 10:35Źródło komentarza: SKATOWAŁ PSA NA ŚMIERĆ. MIESZKANIEC KOZIEGŁÓWEK ODSIEDZI PÓŁ ROKUAutor komentarza: UlaTreść komentarza: Mocny film !Data dodania komentarza: 8.05.2025, 18:30Źródło komentarza: Mocna akcja profrekwencyjna. Kobiety powinny koniecznie to obejrzeć!Autor komentarza: BasiaTreść komentarza: 👏👏👏 nie dla prawicy nie dla konfederacjiData dodania komentarza: 8.05.2025, 18:29Źródło komentarza: Mocna akcja profrekwencyjna. Kobiety powinny koniecznie to obejrzeć!Autor komentarza: Zakręcony na punkcie motocykliTreść komentarza: Motocykl to coś więcej niż maszyna to sposób na życie. A taki motocykl to marzenie wielu😍Bezpiecznej jazdy koledzy w nowym sezonie 🏍️ do zobaczenia na drodzeData dodania komentarza: 7.05.2025, 18:43Źródło komentarza: INDIAN CHALLENGER- NIE DA SIĘ PRZEJŚĆ OBOJĘTNIE
Reklama
Reklama
Reklama