Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 11 września 2025 02:17
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

MARIHUANA ROSŁA W PIŃCZYCACH

(Pińczyce) We wtorek 13 grudnia funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej zlikwidowali nielegalną plantację konopi indyjskich, jaka funkcjonowała w Pińczycach. Zatrzymali także dwóch młodych Wietnamczyków, którzy prawdopodobnie opiekowali się uprawą prowadzoną na szeroką skalę.
Podziel się
Oceń

(Pińczyce) We wtorek 13 grudnia funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej zlikwidowali nielegalną plantację konopi indyjskich, jaka funkcjonowała w Pińczycach. Zatrzymali także dwóch młodych Wietnamczyków, którzy prawdopodobnie opiekowali się uprawą prowadzoną na szeroką skalę.

 

Plantacja, na której pogranicznicy znaleźli krzewy i susz o szacunkowej wartości ponad 4,1 mln zł, znajdowała się w budynku na terenie jednej z prywatnych posesji. - Pomieszczenia przystosowano na potrzeby uprawy. Zamontowano w nich specjalistyczne systemy napowietrzania, nagrzewania i zraszania. Energia elektryczna była pobierana z nielegalnego przyłącza – informują pogranicznicy. Funkcjonariusze SG ujawnili łącznie 1848 krzewów, których wartość czarnorynkowa to ok. 3,7 mln złotych oraz 14,5 kilograma gotowego suszu o szacunkowej wartości 417 tys. złotych. Zabezpieczono również aparaturę elektryczną, wentylacyjną i ogrodniczą o wartości 150 tys. złotych. Według ekspertów z Europolu, z jednej dojrzałej rośliny można uzyskać 22 gramy suszu. W Pińczycach uprawiano jednak rośliny zmodyfikowane genetycznie. Konopie miały dwukrotnie krótszy okres wegetacji, co pozwalało uzyskać z nich niemal trzykrotnie więcej suszu z większą zawartością substancji psychoaktywnych THC. Zatrzymanym Wietnamczykom w wieku 27 i 36 lat za uprawę konopi na dużą skalę grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

 

- Obaj cudzoziemcy przebywali na terytorium RP nielegalnie - wyjaśnia chorąży Straży Granicznej Agnieszka Golias, rzecznik prasowy Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Sąd zastosował wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Jeśli wobec mężczyzn Sąd zasądzi karę pozbawienia wolności, będą musieli odbyć karę w Polsce. Po odbyciu kary i opuszczeniu zakładu karnego zostaną najprawdopodobniej przez nas zatrzymani. Straż Graniczna otrzymuje bowiem informacje o cudzoziemcach opuszczających zakłady karne i mamy możliwość sprawdzenia statusu prawnego danej osoby. Jeśli w systemach czy bazach danych ustalimy, że dany cudzoziemiec przebywa w Polsce nielegalnie, w dniu w którym opuszcza zakład karny jesteśmy na miejscu i przeprowadzamy kontrolę legalności pobytu. Po potwierdzeniu, że cudzoziemiec nie posiada dokumentów uprawniających do legalnego pobytu na terytorium RP, zostaje on zatrzymany i czeka go wydalenie – uzupełnia rzecznik.

 

Mieszkańcy Pińczyc są zaskoczeni tym, że w ich miejscowości funkcjonowała tak dobrze zorganizowana plantacja. – Z rozmów pomiędzy ludźmi wychodzi na to, że nikt nic nie widział i nie słyszał. Kompletne zaskoczenie to dla nas jest – mówią anonimowo mieszkańcy miejscowości, z którymi rozmawialiśmy. – Był już u nas w 2007 roku przypadek, że zlikwidowano w Pińczycach wytwórnię amfetaminy. Teraz to – dodają. Co ciekawe, budynek gdzie uprawiane były konopie położony jest nie na uboczu, jak można byłoby się spodziewać, ale w samym centrum miejscowości. Tuż obok jest miejscowy kościół, niewiele dalej sklep i remiza OSP. Wychodzi na to, że faktycznie „pod latarnią najciemniej”. Agnieszkę Golias zapytaliśmy zatem, w jaki sposób pogranicznicy wpadli na trop plantatorów. Rzeczniczka odpowiada Gazecie Myszkowskiej: - Z oczywistych względów nie mogę ujawnić szczegółów. Plantacja ujawniona 13 grudnia br. jest 22 plantacją ujawnioną przez funkcjonariuszy Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, a 2 ujawnioną na Śląsku. Obie sprawy są ze sobą powiązane, ponieważ wielowątkowość tego typu spraw sprawia, że ujawnienie jednej plantacji prowadzi do ujawnienia kolejnych. (rb)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Artykuł powstał na podstawie serwisu prasowego, dlatego nie przypisujemy sobie autorstwa. Firmuje go redakcja. Rozumiemy, że skoro my "czerwoni" to pan brunatny?Data dodania komentarza: 6.09.2025, 11:35Źródło komentarza: Polska wyżej niż średnia światowa w ociepleniu klimatuAutor komentarza: zgredzikTreść komentarza: Czerwony autor boi się pokazać publicznie swoje nazwisko - dlaczego ???/.......Data dodania komentarza: 4.09.2025, 15:53Źródło komentarza: Polska wyżej niż średnia światowa w ociepleniu klimatuAutor komentarza: JasienekTreść komentarza: Poza pleśnią nikt zdrowy na umyśle tam (w tej zgniliźnie)) się nie pokazuje. Współczuję sąsiadom tego śmierdzącego gówna.Data dodania komentarza: 26.08.2025, 09:13Źródło komentarza: MYSZKÓW. TĘŻNIA SOLANKOWA NA DOTYKU JURY ZNÓW NIE DZIAŁA I ŚMIERDZIAutor komentarza: ZezolTreść komentarza: BUCHA!CHA!CHA!!!!- :--- https://www.gazetamyszkowska.pl/artykul/11987,dusila-kopala-dziecko-policjantka-uslyszala-zarzuty - I CO? NIE WYLALI JEJ..........Data dodania komentarza: 22.08.2025, 15:01Źródło komentarza: Mundurowi uczą dzieci, jak być bezpiecznymAutor komentarza: Obiektywny obserwatorTreść komentarza: Ktoś musi to zgłosić do NIK, bo to jest defraudacja publicznych pieniędzy.Data dodania komentarza: 5.08.2025, 16:44Źródło komentarza: NIKT CI TYLE NIE DA, ILE PIS PRZED WYBORAMI OBIECA! PANIE STAROSTO, GDZIE JEST BASEN?Autor komentarza: Obiektywny obserwatorTreść komentarza: Jak ktoś tego nie zgłosi do NIK i ktoś za to nie pójdzie siedzieć, to taki proceder będzie trwał, a pieniądze będą defraudowane!!!! Złodziejeje !!!!!!Data dodania komentarza: 5.08.2025, 16:40Źródło komentarza: NIKT CI TYLE NIE DA, ILE PIS PRZED WYBORAMI OBIECA! PANIE STAROSTO, GDZIE JEST BASEN?
Reklama
Reklama
Reklama