(Myszków) 10 psów, które zyskały nowe domy oraz 566 złotych zebranych do puszki na pomoc bezdomnym czworonogom – to efekty akcji adopcyjnej przeprowadzonej w myszkowskim azylu dla bezdomnych zwierząt przy ul. Szpitalnej. Imprezę pod hasłem: „Pokaż na co cię stać – uśmiech pupila bezcenny” zorganizowano w sobotę 19 listopada.
Przed akcją w schronisku znajdowało się ok. 80 psów. Jak będzie ich przyszłość? W dalszym ciągu nie wiadomo. „Saniko” ma podpisaną umowę na prowadzenie azylu tylko do 31 grudnia. Gdyby doszło do sytuacji, że psy trzeba byłoby przenieść nie byłoby ich gdzie, ani za co umieścić. Dlatego w sobotę 19 listopada w godzinach od 10.00 do 15.00 odbyła się wielka akcja adopcyjna. Tego dnia placówkę na szpitalnej odwiedziło więcej osób niż zazwyczaj. Ludzie chętnie wrzucali datki do puszki, przynosili dla zwierzaków karmę. Byli też tacy, którzy byli zdecydowani wracać do swych domów z czworonogiem i z uwagą obserwowali podopiecznych azylu. Na boksach i ogrodzeniach znajdowały się informacje o psach przeznaczonych do adopcji: ich imiona, krótkie historie czy zalety charakteru. Z czworonożnym przyjacielem wróciły m.in. Kasia i jej siostra Nikola, które na Szpitalną przyszły z dziadkiem. W drodze powrotnej towarzyszył im Bandi. Mona to z kolei nowa przyjaciółka Madzi Kukli, której w sobotę towarzyszyła mama. Każdy kto podczas akcji przygarnął psiaka otrzymywał także zestaw psich prezentów i smakołyków. Ci którzy na adopcję nie byli jeszcze zdecydowani mogli zasięgnąć rady specjalisty, Joanny Skibińskiej, trenera z zawierciańskiego oddziału Szkoły Przyjaciół Psów „Wesoła Łapka”. – Przede wszystkim trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że adoptując psiaka bierzemy na siebie dużą odpowiedzialność. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nie bierzemy go na dzień, tylko na kilka ładnych lat. Są to psy, które mają za sobą często naprawdę ciężką przeszłość. Zostały złapane czy odebrane właścicielom, którzy nie potrafili zapewnić im odpowiedniej opieki. Będzie nas kosztować sporo pracy zanim ułożymy między sobą relacje. Ale zapewniając im odpowiednie warunki i obdarzając miłością możemy liczyć na to, że oddadzą nam ją z nawiązką – radzi osobom pragnącym przygarnąć psa Joanna Skibińska. Rady o tyle mogą się przydać, że bezdomne psiaki można zabrać ze schroniska zupełnie za darmo przez cały czas. - Ogółem w czasie sobotniej akcji adoptowanych zostało dziesięć psiaków. W większości młodych, choć zdarzały się i wyjątki. Ku naszej radości nowych przyjaciół znalazł, prezentowany na łamach „Gazety Myszkowskiej” Czarli. Prawdopodobnie na skutek jakiegoś urazu, ma nieco zdeformowaną czaszkę. Był u nas ponad dwa lata – cieszy się Patrycja Kucia z myszkowskiego azylu. – W ostatnich dniach wydaliśmy 16 psów. Dwa w piątek, 10 podczas akcji, jednego w niedzielę, dwa w poniedziałek i jednego we wtorek. Łącznie, do wtorku, 22 listopada wydaliśmy od początku miesiąca 39 psiaków, a przyjęliśmy 11. Bezdomnych czworonogów zatem ubywa, a my już myślimy o kolejnej akcji adopcyjnej w najbliższym czasie – dodaje Patrycja Kucia.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze