Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 30 kwietnia 2025 07:54
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

ODWRACAJĄ UWAGĘ I KRADNĄ

(Złoty Potok) Pod koniec lipca doszło do kradzieży sklepu „Anna” w Złotym Potoku. Pan Rafał, współwłaściciel sklepu mówi dosadnie, że piękna, turystyczna miejscowość zamienia się latem w prawdziwą mekkę złodziei, których łupem w samym Złotym Potoku padło co najmniej kilka punktów sprzedaży.
Podziel się
Oceń

(Złoty Potok) Pod koniec lipca doszło do kradzieży sklepu „Anna” w Złotym Potoku. Pan Rafał, współwłaściciel sklepu mówi dosadnie, że piękna, turystyczna miejscowość zamienia się latem w prawdziwą mekkę złodziei, których łupem w samym Złotym Potoku padło co najmniej kilka punktów sprzedaży.

 

- 27 lipca nas okradziono. Tego samego dnia moja żona zgłosiła sprawę na komendę Policji w Olsztynie. Kradzieże w naszym regionie zdarzają się latem bardzo często. Jeżeli chodzi o sam Złoty Potok, to sklepy przy drodze wojewódzkiej po prostu jeden za drugim padły łupem złodziei - był jeden spożywczy, drugi spożywczy, niedawno kolejny z prasą. Okradziono jeden chemiczny. Najgorsze jest to, że nikt nic nie wie, mimo, że są rysopisy i odciski palców podejrzanych.

 

- Co wiadomo o sprawcach? Ktoś ich widział? - pytamy pana Rafała - Oczywiście, że tak, jeden facet był do 40 roku życia, kobieta też mniej więcej w tym wieku, no i dwie dziewczyny w okolicy dwudziestu kilku lat. Najgorsze jest to, że cały czas się coś dzieje, a Policja przyjedzie tylko spisać, weźmie odciski i tyle. W naszym sklepie zginęły karty telefoniczne, papierosy, pieniądze. U nas wyglądało to tak, że sprawcy weszli, dwie osoby odwróciły uwagę, a kolejne dwie bardzo szybko wzięły to, co było do wzięcia i wszyscy zniknęli. Musieli mieć rozeznanie w terenie, bo to już nie pierwsza tego typu rzecz. Moja żona złożyła zeznania na Policji, ponieważ ja w momencie rabunku byłem na służbowym wyjeździe. Wzięli rysopis, odciski, nic nie stwierdzili i tyle. Nie ma chyba sklepu w Złotym Potoku, który nie zostałby okradziony, a już na pewno żadna sprawa nie zobaczyła pozytywnego rozwiązania. To, co się tutaj stało w tak krótkim czasie, wygląda na dobrze przygotowaną akcję – mówi współwłaściciel sklepu „Anna” w Złotym Potoku.

 

Policja w Olsztynie, która sprawę prowadzi była wyraźnie zaskoczona naszym telefonem i nie potrafiła powiedzieć czegokolwiek o sprawie kradzieży w sklepie. Młodszy aspirant olsztyńskiej Policji, Tomasz Gocyła, który nadzoruje postępowanie jest na urlopie, a dyżurka odsyła nas do rzecznika policji w Częstochowie, Joanny Lazar. Dzwonimy zatem, pytając o szczegóły: - Nie zanotowaliśmy na pewno wzrostu przestępstw typu kradzieże na terenie Złotego Potoku, czy gminy Janów w okresie letnim. Zgłoszenie, o którym pan mówił faktycznie miało miejsce 27 lipca, 4 osoby weszły do sklepu i w sposób bezczelny i zuchwały dokonały kradzieży towarów. Olsztyńska policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie, czynności są w trakcie realizacji – mówi Joanna Lazar.

 

Spytaliśmy właściciela jednego ze sklepów na ulicy Kościuszki w Złotym Potoku, czy problem jest poważny: - Sam nie ucierpiałem, ale okradli sąsiada w sklepie w biały dzień, całkiem niedawno. Wynieśli sporo towaru na dużą szkodę – mówi anonimowo. Dochodzenie Policji w sprawie kradzieży w „Annie” nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Częstochowie, jednak, jak zastrzega rzecznik częstochowskiej Prokuratury, Romuald Basiński: - Dochodzenie może być prowadzone w trybie rejestrowym, co oznacza w skrócie, że jeżeli nie ma szybkiego ustalenia sprawców, nie ma widoku na wyjaśnienie sprawy, to zdarzenie można zarejestrować i tymczasowo umorzyć postępowanie. Prokuratura wykonuje wtedy nadzór nad postępowaniem tylko w przypadku zażalenia od decyzji – tłumaczy Romuald Basiński, rzecznik częstochowskiej Prokuratury.

 

Kiedy i czy w ogóle dojdzie do schwytania nieuchwytnych rabusi?

Marcin Bareła

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNE
Reklama
Reklama
Reklama