(Poraj) Absolutorium dla wójta Mariana Szczerbaka za wykonanie budżetu za ubiegły rok i sprawa budowy boiska w Żarkach Letnisku zdominowały sesję Rady Gminy Poraj, która odbyła się 28 kwietnia. O ile sprawa absolutorium nie wzbudziła większych emocji i decyzja o jego udzieleniu była bezdyskusyjna, o tyle sprawa boiska spowodowała, że znów „zaiskrzyło” na linii: Żarki Letnisko - Jastrząb.
Jedyne „boisko”, jakie posiadają Żarki Letnisko, to asfaltowy plac przy Szkole Podstawowej i Gimnazjum.
- To boisko ma 35 lat i już dawno nie powinno go tam być. Bieganie, po asfalcie niszczy dzieciom kręgosłupy, nie mówiąc, już że stwarza niebezpieczeństwo dla jego użytkowników przy upadku. Byłem małym chłopcem, kiedy już na nim grałem – opowiadał radny z Żarek Letniska Krzysztof Klimek, zdenerwowany faktem, że prawdopodobnie budowa obiektu sportowego z prawdziwego zdarzenia w jego miejscowości znów się odwlecze.
„BLISKO BOISKO” RACZEJ DALEKO
Szansę na wybudowanie boiska dawał program „Blisko boisko” realizowany przez Ministerstwo Sportu wspólnie z PZU (skorzystał z niego m.in. Myszków, budując taki obiekt przy Zespole Szkół Nr 5).
Ostateczny termin składania wniosków na realizację boisk na ten rok minął 16 marca. Z gminy Poraj jedyny wniosek na dofinansowanie budowy takiego nowoczesnego obiektu złożył...Jastrząb. O tym, że wniosek taki można do programu złożyć – zdaniem radnych Krzysztofa Klimka i Zdzisławy Polak – Żarki Letnisko dowiedziały się już po fakcie.
- Od 2006 roku, jak tylko były uzgodnienia do gminnego Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, Żarki Letnisko miały obiecane boisko. Dla Żarek Letniska na modernizację starego boiska było w nim przeznaczone ponad 100 tysięcy złotych. I na Poraj też były środki. O Jastrzębiu nie było w nim mowy. W tej chwili w Poraju jest boisko. W Żarkach Letnisku w zeszłym roku został zrobiony projekt za 17 tysięcy złotych. I zrobił sobie też projekt Jastrząb. Ale budowa boiska w tej miejscowości w ogóle nie jest ujęta w WPI. W 2009 roku powinny się w naszej miejscowości rozpocząć prace budowlane, a wychodzi na to, że została ona zupełnie pominięta. Pan wójt nie raczył powiadomić naszych pań dyrektorek, że mają ten wniosek zrobić. Z Jastrzębiem się dogadali w jakiś sposób i potajemnie, bo to było potajemnie zrobione, wniosek przygotowali. Pan wójt osobiście, 16 marca, zawiózł do Warszawy ten wniosek. A był to ostatni dzień na składanie wniosków na wielofunkcyjne boisko. Taka była prawda. Nasze dyrektorki po tym terminie pytano, dlaczego jeszcze nie złożyły wniosku. Tylko, że wtedy program już był zamknięty – tłumaczył zdenerwowany Krzysztof Klimek.
- Myśmy tego pod stołem nie robili, ani pod żadną pokrywką. Nic poza państwa wiedzą nie było robione. Na Komisji oświaty dostaliśmy w tej sprawie „zielone światło” – broniła pomysłu budowy boiska w Jastrzębiu radna tej miejscowości Anna Czarnecka.
Bronił się też wójt Marian Szczerbak, tłumacząc, że informacja o dacie złożenia wniosku, jak i sam wniosek były dostępne na stronie internetowej Ministerstwa Sportu i dyrekcje szkół w Żarkach Letnisku mogły go ze strony ściągnąć, wypełnić i złożyć.
- Wnioski powinna przygotować gmina. Tymczasem najłatwiej zrzucić winę na dyrektorów. Szkoła nie posiada osobowości prawnej i sama nie może starać się o dotacje. Chciałam też uzmysłowić, jak trudne jest wypełnienie takiego wniosku, który trzeba uzupełniać załącznikami dostępnymi tylko w Urzędzie Gminy.
My i tak dużo robimy sami. To my na własną rękę znaleźliśmy np. firmę, która wykonała projekt przyszłego boiska. Jesteśmy przede wszystkim nauczycielami i nasze zadanie w szkole jest zupełnie inne – tłumaczyła Mariola Karpowicz, dyrektor Gimnazjum w Żarkach Letnisku. Dodała, że w przypadku Jastrzębia, gdzie boisko również miałoby powstać przy szkole wniosku nie przygotowywała dyrekcja placówki, a tylko radna Anna Czarnecka, która chodząc od drzwi do drzwi w porajskim urzędzie, wypełniała wniosek i zbierała potrzebne załączniki.
- Jastrząb nie ma w WPI nic (zaplanowane środki na budowę boiska – przyp. red.). Będą teraz myśleć, skąd wziąć na to pieniądze. Może z nadwyżki budżetowej będą chcieli coś przesunąć? Na razie nie mają nic. Taki projekt więc nie powinien w ogóle przejść – bo nie ma zabezpieczenia finansowego, które Żarki Letnisko częściowo miały – Krzysztof Klimek, nie ukrywał rozgoryczenia zaistniałą sytuacją.
- Pieniądze na ewentualną inwestycję zabezpieczyła częściowo dyrekcja szkoły w Jastrzębiu, która uszczupliła swój budżet o 70 tysięcy, rezygnując np. z budowy ogrodzenia – wyjaśniała z kolei Anna Czarnecka.
W obronie Żarek Letniska stanął m.in. radny Julian Konieczko.
- To prawda, że Żarki L. o potrzebie budowy boiska mówiły już dawno. Jeszcze wtedy, kiedy Jastrząb w ogóle o tym nie wspominał – przypominał radny. Także radny Zbigniew Konieczko był zdania, że wypełnienie wniosku to zadanie wykwalifikowanych gminnych pracowników, a nie nauczycieli czy dyrekcji szkół.
Nastroje próbował uspokajać wójt Marian Szczerbak twierdząc, że póki co nie ma się, o co kłócić, bo złożony wniosek nie jest jeszcze rozpatrzony i nie wiadomo, jaka będzie w jego sprawie decyzja, bo „jest czterech chętnych na jedno miejsce”.
– Mnie zależy, żeby było boisko w Żarkach Letnisku. Jeśli program będzie nadal otwarty, to będziemy składać wniosek. Może też z innych środków będziemy próbować je modernizować – zapewniał Marian Szczerbak. Czy radni, szczególnie z Żarek Letniska, uwierzyli w te zapewnienia? Już teraz radna Zdzisława Polak zarzuca Szczerbakowi stronniczość i sprzyjanie Jastrzębiu. O niedotrzymanych obietnicach głośno mówi też radny Krzysztof Klimek.
Problem jest też w tym, że program „Blisko Boisko” został na ten rok zamknięty i trwają ministerialne konsultacje, czy PZU nadal będzie wspierać projekt. Można zatem być pewnym, że sprawa spornych boisk wróci jeszcze pod obrady radnych.
ABSOLUTORIUM BEZ EMOCJI
Wykonanie gminnego budżetu za rok 2008 zostało przez radnych „nagrodzone” jednogłośnym przyznaniem wójtowi Marianowi Szczerbakowi absolutorium. Z zaplanowanych na ubiegły rok dochodów udało się zrealizować 103,08 % planu (25.231.388,23 zł.). Blisko 18 % z nich to uzyskane przez gminę dotacje.
Wydatki na rok 2008 udało się zrealizować w ponad 88 % (22.134.550,40 zł.). Ogólny wynik budżetowy osiągnięty przez gminę Poraj jest dodatni i wyniósł blisko 3 miliony 100 tysięcy złotych. Zadłużenie gminy na koniec ubiegłego roku wyniosło nieco ponad milion złotych.
PRZYSZŁA WIOSNA, W GMINIE REMONTY
Podczas sesji wójt Marian Szczerbak poinformował radnych o inwestycjach, jakie rozpoczęły się w ostatnim czasie na terenie gminy. W Choroniu w ciągu ulicy Szkolnej kosztem blisko miliona złotych budowany jest chodnik, w ciągu ulicy Górniczej w Poraju ruszyła budowa chodników i nowej nawierzchni, remont nakładki rozpoczął się także na ul. Dębowej w Poraju. W Masłońskim trwa rozbudowa i modernizacja stacji uzdatniania wody, w związku z czym mieszkańcy gminy mogą spotykać się z okresowymi kłopotami związanymi z jej dostarczaniem.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze