(Myszków) Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach, które współpracuje ze 125 szpitalami na terenie województwa śląskiego już na początku wakacji apelowało o oddawanie krwi. Okres letniej kanikuły to dla centrów krwiodawstwa okres szczególnie trudny. Podczas wakacji rośnie liczba wypadków, zapotrzebowanie na krew gwałtownie rośnie, krwi oddaje z kolei mniej osób niż zwykle. Na apel katowickiego centrum odpowiedziały myszkowskie organizacje.
W powiecie myszkowskim na apel Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach odpowiedziały Federacja Młodych Socjaldemokratów, Towarzystwo Sportowe „Libero” oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Niegowie. Ich członkowie w sobotę 7 sierpnia stawili się na parkingu przed myszkowskim magistratem, gdzie w każdą pierwszą sobotę miesiąca zespół RCK i K w specjalnym autobusie czeka na chętnych do „podarowania innym cząstki siebie”.
Wspólnie z innymi myszkowskimi krwiodawcami udało się zebrać 25 litrów krwi. To prawie dwa razy więcej niż miesiąc wcześniej.
– Wielu członków naszej młodzieżówki to honorowymi dawcy, którzy od wielu lat regularnie oddają krew. Organizując takie akcje chcemy promować tę ideę i przekonywać, że oddawanie krwi nic nas nie kosztuje, jest bezbolesne, a dzięki temu możemy komuś uratować życie – mówił bezpośrednio po oddaniu krwi Rafał Kępski, Przewodniczący FMS w powiecie myszkowskim.
Wspomniane organizacje zapowiadają wzmożenie działań i stałe wspieranie Regionalnego Centrum w pozyskiwaniu nowych honorowych dawców.
– Przy okazji akcji „Stop Powodziom” myszkowianie udowodnili, że potrafią zaangażować się dużo bardziej niż mieszkańcy reszty kraju. Teraz, motywowani „woodstockowym” wynikiem - 1500 litrów pozyskanej krwi - chcemy pokazać, że na tym polu powiat myszkowski też ma wiele do zaoferowania – dodaje Adam Zaczkowski, prezes „Libero”.
W wrześniu ambulans do poboru krwi stanie na parkingu przy magistracie w sobotę, 4 września. Krew można oddawać od 9.00 do 15.00. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze