(Choroń) Ruszyła modernizacja powiatowej drogi Poraj – Choroń. Ale jeszcze zanim na placu budowy pojawili się robotnicy DROG-BUD-u stanęły dwie tablice informacyjne, że Starostwo Powiatowe w Myszkowie buduje tę drogę ze wsparciem środków unijnych oraz podano nazwę wykonawcy. Z imienia i nazwiska został też wymieniony starosta myszkowski - Łukasz Stachera. Czy firmowanie inwestycji swoim imieniem nie należy traktować jako auto-promocji przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi? Łukasz Stachera, od niecałego roku Starosta Myszkowski, od dawna nie ukrywa, że w najbliższych wyborach chce startować na wójta Poraja. Ale twierdzi, że jego nazwisko na tablicach pojawiło się przez nieporozumienie.
-Umowę na realizację budowy podpisaliśmy z Drog-Bud-em 11. maja. Rozpoczęcie robót zaplanowano na czerwiec. Z wykonawcą umówiliśmy się, że skoro rozpoczęcie robót się opóźniło, to ustawi na swój koszt tablice informacyjne: że to inwestycja Powiatu Myszkowskiego, kto jest wykonawcą. Moje nazwisko dopisano tam bez mojej wiedzy, a skoro wywołało to negatywne komentarze, kazałem je usunąć. Nie chodziło mi o promocję siebie, lecz powiatu, który finansuje inwestycję. Takie same tablice stanęły przy modernizowanej drodze Bliżyce-Sokolniki. Tam przecież nie kandyduję na wójta. W Poraju też wszyscy wiedzą, kto jest Starostą Myszkowskim. Podkreślę, że Starostwo Powiatowe nie wykonywało i nie płaci za te tablice –mówi Łukasz Stachera, starosta myszkowski.
Urząd Marszałkowski w Katowicach (instytucja zarządzająca unijnym funduszem) przestrzegł jednak samorządy, że nie jest dopuszczalne łączenie promocji projektów z działaniami w zakresie kampanii przedwyborczej. Nie wolno więc w treści broszur, materiałów promocyjnych czy na gadżetach i tablicach informacyjnych zamieszczać imion i nazwisk kandydatów, haseł i programów wyborczych. Dotyczy to jednak okresu kampanii wyborczej, czyli od ogłoszenia terminu wyborów przez premiera. A rozporządzenia można spodziewać się najwcześniej we wrześniu.
O opinię w sprawie tablicy zapytaliśmy w Urzędzie Marszałkowskim. - Umowa o dofinansowanie na przebudowę tej drogi nie została jeszcze podpisana, a więc droga jest obecnie realizowana ze środków powiatu myszkowskiego. Jeżeli jednak umowa ta zostanie podpisana i powiat myszkowski zwróci się o zwrot kosztów, to na pewno wydatki na tę drugą tablicę nie zostaną zrefundowane, bo nie jest ona właściwa – powiedziała nam Anna Marzyńska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.
Co na to wszystko starosta myszkowski Łukasz Stachera, który swoim nazwiskiem firmuje inwestycję?
– Moje nazwisko zostało z tablic usunięte. Pozostaje podpis: Starosta Myszkowski – mówi Łukasz Stachera. (AK, JotM)
Napisz komentarz
Komentarze