Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 4 maja 2025 02:12
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

PIESZO, BO AUTOBUS DO PRZYSTANKU NIE DOWIEZIE

(Bliżyce) Na problem komunikacyjny w Bliżycach zwrócił nam uwagę jeden z mieszkańców tej miejscowości. Wykonywana przebudowa drogi powiatowej znacznie utrudniła życie młodym mieszkańcom tej wsi. Z powodu zamknięcia odcinków drogi, do najdalszej części Bliżyc (od strony Zdowa) nie dojeżdża już autobus PKS-u. Dla samochodów został natomiast wyznaczony objazd, który liczy kilkanaście kilometrów.
Podziel się
Oceń

(Bliżyce) Na problem komunikacyjny w Bliżycach zwrócił nam uwagę jeden z mieszkańców tej miejscowości. Wykonywana przebudowa drogi powiatowej znacznie utrudniła życie młodym mieszkańcom tej wsi. Z powodu zamknięcia odcinków drogi, do najdalszej części Bliżyc (od strony Zdowa) nie dojeżdża już autobus PKS-u. Dla samochodów został natomiast wyznaczony objazd, który liczy kilkanaście kilometrów.

 

- W związku z przebudową drogi powiatowej i zamknięciem dla ruchu odcinka drogi do dalej położonej części wsi Bliżyce (od strony Zdowa) nie dojeżdżają autobusy PKS. Młodzież, która przecież musi się do szkoły dostać, jest zmuszona o 6.00 rano wstać i przejść pieszo do skrzyżowania Bliżyce – Sokolniki, aby wsiąść tam w autobus, który kursuje o 8.00. Podobnie sytuacja ma się z powrotami. Byłem w tej sprawie w PKS, chciałem, aby ten problem rozwiązano i aby do dalszej części Bliżyc dojeżdżano objazdami. Powiedziano mi jednak, że nie jest to możliwe i nie zrobią wyjątku dla dwóch czy trzech dzieci. W tej części miejscowości jest jednak więcej uczniów, którzy się muszą codziennie dostać do szkoły – mówi ojciec jednego z nich.

 

Jak powiedział nam Czesław Karoń – kierownik działu przewozów w myszkowskim PKS-ie, przewoźnik nie został powiadomiony przez Powiatowy Zarząd Dróg o planowanym remoncie i o zamknięciu odcinka drogi. Początkowo – jak relacjonuje Cz. Karoń – autobus PKS nie kursował wcale do najdalej położonego przystanku w Bliżycach, jednak ta sytuacja w ostatnim czasie uległa zmianie. – Ekipa budowlana prace rozpoczyna od godz. 8.00 (do tego czasu nie ma ustawionych barierek), więc mamy czas, aby dzieci z dalszej części wsi odebrać i zawieźć do szkoły. Jednak nie jest to możliwe już w drugą stronę. Ekipy budowlane pracują bowiem do 17.00 i droga w tym czasie jest zamknięta, więc uczniowie, aby wrócić do domu, muszą pokonać odcinek około 2,5 km pieszo.

 

Jak dodaje kierownik przewozów, puszczenie autobusu objazdem jest nieopłacalne. – Na ostatnim przystanku wysiadać dwójka dzieci. Aby je tam dowieź autobus, każdorazowo musiałby pokonać dodatkowo 26 km (13 w jedną i 13 km w drugą stronę). W ciągu miesiąca byłby to koszt 3 tys. zł – dodaje Karoń.

 

Jak się dowiedzieliśmy od rzecznika prasowego starostwa powiatowego Andrzeja Kozłowskiego, taki stan może potrwać około miesiąca. - Po akceptacji Wojewódzkiej Komendy Policji w Katowicach oraz Zarządu Dróg Wojewódzkich, na czas prac będzie zapewniony objazd przez Bliżyce - Dzibice do Zdowa. Prace na tym odcinku potrwają około miesiąca. Za wszelkie utrudnienia wynikające ze zmiany ruchu przepraszamy – powiedział nam rzecznik. (AK)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: TadeuszTreść komentarza: Co tu współczuć złamał prawo to go osądzaData dodania komentarza: 1.05.2025, 10:15Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: MatiTreść komentarza: 👍Data dodania komentarza: 29.04.2025, 17:21Źródło komentarza: "Hurra Jura" to pierwsza na Jurze, oraz trzecia w Polsce Via FerrataAutor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNE
Reklama
Reklama
Reklama