Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 23 grudnia 2025 12:17
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama
Z cyklu „ Na kartach historii”

Powstaniec Styczniowy św. Brat Albert patronem parafii w Zawierciu

Parafia pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego znajduje się w Zawierciu przy ulicy św. Brata Alberta 29. Patronem parafii jest św. Brat Albert Chmielowski , który brał udział w Powstaniu Styczniowym w 1863 roku.
Podziel się
Oceń

Wybuch powstania styczniowego zastał Adama Chmielowskiego w trakcie studiów w Instytucie Politechnicznym i Rolniczo-Leśnym w Puławach. Adam Chmielowski urodził się 20 sierpnia 1845 roku, więc miał już ponad siedemnaście lat. Zapewne podobnie jak inni puławscy studenci przygotowywał się do walki poprzez ćwiczenie musztry i strzelania. Gdy 22 stycznia 1963 roku rozpoczęły się działania powstańcze, Puławiacy w sile około czterystu ludzi w późnych godzinach wieczornych wyruszyli na garnizon rosyjski w Końskowoli. Ostrzeżeni jednak w porę uniknęli zasadzki i udali się w kierunku Kazimierza nad Wisłą. Entuzjazm młodzieży doskonale oddają słowa ich przywódcy, Leona Frankowskiego, dzięki korespondentowi prasowemu drukowane w całej Europie: „Kijami zdobędziecie u Moskali karabiny, karabinami armaty, a armatami Modlin i Warszawę”. Gdy 8 lutego oddział Puławiaków dotarł w okolice Sandomierza, przemoczeni od deszczu ze śniegiem i wyczerpani młodzieńcy stoczyli swoją pierwszą bitwę, która zakończyła się klęską. Ponad sześćdziesięciu powstańców poległo, a ich dowódca został pojmany i powieszony. Adam z innymi kolegami zdołał się jednak wycofać i dotrzeć do stacjonującego sześćdziesiąt kilometrów dalej oddziału Mariana Langiewicza. Chmielowski został przydzielony do liczącego około dwustu żołnierzy batalionu kawalerii dowodzonej przez francuskiego oficera Franciszka Rochebrune’a. Jego podkomendni zasłynęli jako elitarny oddział dobrze wyszkolonych i uzbrojonych żołnierzy. 
Każdy jeździec miał lancę, pałasz i pistolet. Nazywali się żuawami śmierci, ponieważ tylko śmierć mogła ich wykluczyć z walki. Żuawi nosili czarne mundury z naszytym białym krzyżem, a na głowach czerwony fez. Pod dowództwem Langiewicza Chmielowski miał okazję doświadczyć prawdziwie wojskowej dyscypliny, staczając regularne bitwy i potyczki z siłami zaborcy. Z tego okresu znanych jest wiele anegdot przekazanych później przez Brata Alberta. Pewnego razu Adam wraz z oddziałem wysłanym na zwiad wpadł w zasadzkę. Wyrwało się z niej tylko dwóch Polaków. Chcąc osłonić odwrót towarzysza broni, Adam stanął do nierównej walki z czterema ścigającymi ich kozakami. Mocno poranionego szablami i lancami w ostatniej chwili ocaliła odsiecz z powstańczego obozu. Tym razem to kozacy zostali zmuszeni do odwrotu. Później 24 lutego oddział Chmielowskiego torował drogę ucieczki powstańcom okrążonym w Małogoszczy. Rozegrała się tam jedna z największych bitew powstania. Poległo w niej około trzystu Polaków.Innym razem, na skutek jakiejś nieprzewidzianej przeszkody, Adam nie mógł dotrzeć na czas do punktu zbiórki. Ten opatrznościowy zbieg okoliczności uratował mu życie, ponieważ ci, którzy dotarli na umówione spotkanie, wpadli w ręce Moskali. 
Adam Chmielowski uczestniczył w krwawej bitwie pod Grochowiskami, którą powstańcy stoczyli z Moskalami 18 marca 1863 roku. Bitwa zakończyła się zwycięstwem strony polskiej, jednak straty własne były na tyle znaczące, że generał Langiewicz zdecydował się podzielić powstańców na mniejsze grupy. Chmielowski wraz z innymi towarzyszami broni postanowił przedostać się do zaboru austriackiego. Tam zostali jednak internowani i osadzeni w twierdzy w Ołomuńcu. Najpierw jednak zdążyli zacieśnić przyjaźń polsko-węgierską, pijąc do upadłego z huzarami, którzy ich eskortowali. Po krótkim pobycie w Ołomuńcu Adam z kolegą Franciszkiem Piotrowskim zorganizowali brawurową ucieczkę, która powiodła się dzięki życzliwości jednego ze strażników i lokalnego proboszcza. Obaj uciekinierzy na początku lipca dołączyli do oddziału Zygmunta Chmieleńskiego, który operował między Częstochową a Kielcami. Adam został podoficerem w drugim pułku kawalerii. Nowy dowódca znany był z trzymania żołnierzy w ryzach. Czas między przemarszami i potyczkami wypełniony był doskonaleniem żołnierskich umiejętności powstańców. 
We wrześniu Chmieleński omal nie zastrzelił Adama, którego w trakcie potyczki z Moskalami niesłusznie posądził o niewykonanie rozkazu. Na szczęście rewolwer dowódcy uwiązł w pochwie, dzięki czemu młody Chmielowski zdołał wyjaśnić nieporozumienie. Ostatnim rozdziałem powstańczej epopei Adama Chmielowskiego była bitwa pod Mełchowem stoczona 30 września 1863 roku. Dowódca kawalerii wysłał go jako gońca z pytaniem o rozkazy do Chmieleńskiego kierującego walką z pobliskiego pagórka. Rosyjskie kule przelatywały w pobliżu Adama, dziurawiąc mu odzież i czapkę. Gdy wreszcie otrzymał rozkaz i odjeżdżał już z pagórka, został ciężko ranny w wyniku trafienia odłamkami rosyjskiego granatu. Z ziemi podnieśli go towarzysze broni. Odnieśli go do leśnej chaty, gdzie pozostawili go, wycofując się z tamtej okolicy. Gospodarze sprowadzili do rannego księdza, ale świadectwa z tego okresu życia przyszłego świętego podkreślają, że młodzieniec nie modlił się ani przed bitwą, ani leżąc ranny, i nie wiadomo na pewno, czy przyjął posługę duszpasterską. Ranny Chmielowski wpadł w ręce Moskali, a wezwany przez nich lekarz zdecydował o amputacji rannej nogi. 
Adam jako jeniec przebywał w szpitalu w Koniecpolu. Nie wiadomo, jak udało mu się uniknąć zesłania na Sybir. Jedna wersja mówi o ucieczce w trumnie, druga o pomocy oficerów francuskich, jednak najbardziej prawdopodobna relacja mówi o tym, że z niewoli wykupili go krewni. Dzięki ich wsparciu w maju 1864 roku dotarł do Paryża. ( źródło: Piotr Pikuła – Syracydes.pl oraz Natalia Budzyńska, Brat Albert. Biografia, wyd. Znak, Kraków 2017). We Francji Chmielowski zakupił specjalną protezę. Po amnestii wrócił do kraju. Rozpoczął studia malarskie i z czasem stał się jednym z najbardziej znanych polskich malarzy. Przełomowym okazał się jego obraz Ecce Homo – postaci zmaltretowanego Jezusa. 
We wrześniu 1880 roku wstąpił do zakonu jezuitów, a później franciszkanów, co było zaskoczeniem dla jego rodziny i przyjaciół. Malarz Leon Wyczółkowski uznał to za „salto mortale”. Chmielowski zaczął się zajmować nędzarzami i bezdomnymi. W 1887 roku przywdział habit i przyjął imię Albert. Założył zgromadzenia albertynów i albertynek. Św. Brat Albert zmarł 25 grudnia 1916  roku w Krakowie. W 1938 roku prezydent Polski Ignacy Mościcki nadał mu pośmiertnie Wielką Wstęgę Orderu Polonia Restituta za wybitne zasługi w działalności niepodległościowej i na polu pracy społecznej. Nadmienić należy, że w 2000 roku przy parafii pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Zawierciu został wzniesiony pomnik z brązu św. Brata Alberta, autorstwa profesora Czesława Dźwigaja z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Tekst oraz zdjęcie : Damian Liszczyk


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Polak RodzimyTreść komentarza: OBŁOWILI SIĘ NA ZARAZIE, TO TERA CZAS CHWYCIĆ ZA ŁOPATY, ALBO ZABRAĆ SIĘ DO ROBOTY W BIEDRONCE.Data dodania komentarza: 22.12.2025, 13:26Źródło komentarza: PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE SMUTNO NA ŚWIĘTA: ZOSTAŁYŚMY ZWOLNIONE, POZBAWIONE SZACUNKUAutor komentarza: Polak RodzimyTreść komentarza: SKANDAL I ANTYPOLSKIE DZIAŁANIE. SKANDALData dodania komentarza: 22.12.2025, 13:23Źródło komentarza: Historyczny moment: Sejm przegłosował zakaz hodowli na futro! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Absolutnie nie mamy mentalności bydła wiezionego na rzeź, raczej mamy poczucie kierowania lokomotywą. Kopalnia o której mowa, jeżeli powstanie, nie będzie miała żadnych hałd, nie degraduje wody. Więcej powiemy, zamknięta w 2021 roku kopalnia cynku i ołowiu w rejonie Olkusza zaopatrzywała w bardzo dobrej jakości wodę pitną cały region. Zostawiamy komentarze głupie, świadczące o niewiedzy lub złej woli, ale usuwamy komentarze obraźliwe. Być może ma pan więc screena własnego chamstwa. Pozdrawiamy w okacji Bożego Narodzenia!Data dodania komentarza: 20.12.2025, 15:42Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: Polak RodzimyTreść komentarza: WIDZĘ, ŻE CAŁEJ REDAKCYJI WYDAJE SIĘ , ŻE ONI NIE JADĄ W TYM SAMYM CO MY BYDLĘCYM WAGONIE. ŻE ONI BĘDĄ MIELI ZAWSZE CZYSTĄ WODĘ W KRANIE, ŻE HAŁDY KOPALNIANE ICH NIE TRUJĄ, ŻE .... itd, itd. WIDZĘ, ŻE CAŁA REDAKCJA Z ICH WŁAŚCICIELEM NA CZELE JUŻ DAWNO UWIERZYŁA WE WŁASNĄ PROPAGANDĘ. SMUTNE TO.... ALE CIESZY. PRZYNAJMNIEJ MNIE CIESZY JAK BYK!!!! PS. Tę CENZURĘ odnotowałem, zrobiłem print screeny- tak dla potomnych co kiedyś będą to opisywać.Data dodania komentarza: 20.12.2025, 09:07Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama