
Początek imprezy należał do młodych z MOK. Pełni energii wkraczali kolejno na scenę dając popis godny największych gwiazd. Bez skrępowania zarażali pozytywną energią. Dzieciaki bawiły się na scenie skrupulatnie realizując ustalony układ taneczny.
Kilka kroków od sceny, wśrod dymu i strzelających iskier z paleniska znajdowały się one- dwa ogromne kociolki z prażonkami. Przygotowane i dzielnie strzeżone przez Ochotniczą Straż Pożarną. Czas, który pozostał do degustacji umilały występy zespołów KGW :Niwczanki", "Złota Jesień", "Retro". Tłum zgromadzony pod sceną żywo reagował na znane pryśpiewki czy nie zapomniane stare przeboje.
I wtedy nadszedł ten momeny. Dziewczyny uzbrojone w łyżki zbliżały się do garnka z prażnkami. Ustawiła się kolejka. Każdy miał ochotę na poczęstunek.

To nie tylko ziemniaki, kiełbasa, cebula To pochwała tradycji przekazywanej z pokolenia na następne. To powrót do błogiego dzieciństwa, zapachu wakacji i czuły dotyk dziadków. Tak to właśnie ziemniak może poprawić nastrój.

Napisz komentarz
Komentarze