(Siedlec Duży) Wąską powiatową drogą w Siedlcu Dużym jeżdżą TIR-y od czasu jak przy ulicy 3 Maja powstała baza firmy transportowej Oliwer. - To skandal! – pisze do naszej redakcji jeden z mieszkańców. Okazuje się, że na działkach wskazanych przez mieszkańca działa warsztat służący naprawie tirów należących do firmy. Faktem niezaprzeczalnym jest, że powstał on pod przykrywką budynku gospodarczo-garażowego. Dopiero 6 września właściciel złożył wniosek o zmianę sposobu użytkowania pomieszczeń na parterze budynku.
- Około 30 samochodów ciężarowych stacjonuje z przerwami w nowej siedzibie przy ulicy 3 Maja w Siedlcu Dużym. Około 1,5 roku temu powstał na działce również budynek warsztatowy, a sama działka została ostatnio powiększona o kolejny teren. Nasza ulica nie posiada nawet 10 metrów chodnika, nie wspominając o kanalizacji czy ścieżkach rowerowych. Sama jezdnia nie pozwala na przejechanie bezpiecznie obok siebie dwóch samochodów osobowych bez zjechania na pobocze. Proszę sobie wyobrazić, co się dzieje, kiedy na drodze pojawiają się dwa samochody ciężarowe. Wspomnę, że z jednej strony mamy trasę DK-1 oddaloną od naszych posesji o kilkaset metrów, a z drugiej drogę, na której dzień i noc wjeżdżają i wyjeżdżają tiry. (…) nasz plan zagospodarowania przestrzennego wyraźnie mówi o tym, że jest to teren przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną oraz grunty rolne. Jak można było pozwolić (jeśli tak jest) na budowę tak uciążliwej inwestycji przy drodze nie przystosowanej, z zabudową domów rodzinnych, gdzie kilometr dalej znajduje się trasa DK-1 z wieloma tablicami informującymi o możliwym zakupie terenów inwestycyjnych. To skandal! My również chcemy mieć spokojne osiedle, móc spokojnie pójść na spacer czy rower z rodzinami czy wreszcie móc bezpiecznie przejechać przez naszą miejscowość – pisze w imieniu mieszkańców nasz czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) Firma transportowa Oliwer jest zarejestrowana w Kolonii Poczesna, a w Siedlcu Dużym powstała tylko baza transportowa z obszernym parkingiem, zarówno dla tirów, jak i samochodów osobowych oraz warsztatem. Nasz czytelnik i jego sąsiedzi zastanawiają się, kto wydał zgodę na taką właśnie działalność w miejscowości, gdzie na drodze nawet dwa auta osobowe z trudem mogą się wyminąć.
Plan zagospodarowania pozwala
Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla Siedlca Dużego uchwalony został w 2007 roku. Dopuszcza on zabudowę mieszkaniową jednorodzinną oraz zabudowę zagrodową, jako zabudowę o przeznaczeniu podstawowym. Nie ma również przeszkód do prowadzenia działalności gospodarczej. Plan w ramach przeznaczenia uzupełniającego dopuszcza budowę pomieszczeń o funkcji usługowej wbudowanej w budynki mieszkalne, nie zakłócające funkcji mieszkaniowej terenu. Mogą również powstawać obiekty usługowe, handlowe oraz produkcyjne, dojścia, dojazdy oraz mała architektura i zieleń. - Działki (1830, 1831) położone w miejscowości Siedlec Duży na długości ok. 60 metrów od drogi znajdują się na terenie przeznaczonym pod tereny zabudowy mieszkaniowej – uzupełniającej zabudowę istniejącą – informuje Krzysztof Suliga, z referatu promocji i rozwoju UMiG Koziegłowy.
Zatem jak widać nie było przeszkód, aby powstał budynek, w którym obecnie działa Oliwer, bo nad parterem przeznaczonym na firmę, zgodnie z planem zagospodarowania są pomieszczenia mieszkalne. Ponadto sąsiedztwo drogi krajowej sprzyja takim inwestycjom.
Zamiast garażu jest warsztat mechaniki
W marcu 2012 roku Starosta Myszkowski udzielił pozwolenia na budowę na trzech działkach (1830, 1831, 1832), gdzie obecnie mieści się firma Oliwer. Na jednej z działek zgodnie z pozwoleniem miał powstać budynek gospodarczo-garażowy z częścią mieszkalną i zbiornikiem na ścieki. Jednak w trakcie trwania prac właściciel złożył wniosek do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o wszczęcie postępowania naprawczego, ponieważ w trakcie budowy nastąpiły zmiany. - W związku z odstępstwami od zatwierdzonego projektu oraz prowadzonym postępowaniem przez Powiatowego Inspektora Budowlanego wcześniej wydana decyzja została uchylona decyzją Starosty Myszkowskiego z dnia16 lutego 2016 – tłumaczy Marcin Pilis, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Myszkowie.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego przyznaje, że były odstępstwa od wcześniej przedstawionego projektu budowlanego, ale dotyczyły one wielkości budynku.– Odstępstwo od projektu budowlanego polegało na zmniejszeniu budynku, m.in. dlatego też odstąpiliśmy od nałożenia kary. W przypadku istotnego odstępstwa od zatwierdzonego projektu budowlanego właściwy organ wstrzymuje budowę oraz nakłada obowiązek sporządzenia i przedstawienia projektu budowlanego zamiennego, uwzględniającego zmiany wynikające z dotychczas wykonanych robót oraz w razie potrzeby - wykonanie określonych czynności lub robót budowlanych w celu doprowadzenia wykonanych robót do stanu zgodnego z prawem. Obowiązkiem inwestora było przedstawienie projektu zamiennego zgodnego z przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej – informuje Zbigniew Drążkiewicz, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Myszkowie. Artur Gorzelak, właściciel firmy Oliwer taki projekt zamienny przedstawił. W nowym projekcie znalazły się także miejsca postojowe, podejścia oraz podjazdy, które są zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Okazuje się jednak, że to nie koniec zmian, bo do Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Myszkowie wpłynął wniosek o zmianę sposobu użytkowania budynku, z budynku garażowego na warsztat. Wniosek wpłynął na początku września, a jak twierdzi nasz czytelnik firma w tym miejscu działa już kilkanaście miesięcy.
- W dniu 6 września 2016 wystąpił do tutejszego organu administracji architektoniczno-budowlanej w wnioskiem-zgłoszeniem zmiany sposobu użytkowania parteru pomieszczeń budynku gospodarczo-garażowego na warsztat mechaniki własnych pojazdów wraz z zapleczem socjalno-biurowym i pozostawieniem funkcji mieszkalnej na piętrze budynku. Zgłoszenie spełnia wymogi formalne w zakresie ustawy Prawo Budowlane – tłumaczy Marcin Pilis, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Myszkowie.
Wydział Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Myszkowie miał 30 dni na wniesienie sprzeciwu do złożonego wniosku, ale takiego nie było.
Zatem od 7 października na parterze budynku funkcjonuje, zgodnie ze zgłoszeniem, warsztat mechaniki własnych pojazdów.
Właściciel firmy odpiera zarzuty mieszkańców
Zdaniem Artura Gorzelaka jego firma, działa zgodnie z prawem i posiada wszelkie stosowne zezwolenia. - W Siedlcu Dużym prowadzę tylko drobną cześć mojej działalności, mianowicie znajduje się tutaj warsztat pojazdów ciężarowych prowadzony tylko i wyłącznie na własne potrzeby. Nigdy nie dokonywałem napraw pojazdów innych niż własne i nie planuję takiej działalności. Zaznaczam, iż budynek posiada stosowne zgody właściwych Organów Samorządowych popartych odpowiednimi opiniami oraz jego sposób użytkowania (warsztat pojazdów własnych) jest zgodny z ustaleniami obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego Gminy i Miasta Koziegłowy. Uważam, iż prowadzone przeze mnie prace na Siedlcu Dużym nie są uciążliwe dla mieszkańców, iż prowadzona przeze mnie Firma Transportowa Oliwer zajmuję się transportem międzynarodowym i większość pojazdów ciężarowych nie zjeżdża częściej niż raz w miesiącu, a wykonywane przy nich czynności są czynnościami związane tylko i wyłącznie z obsługą miesięczną, nie generujące większego hałasu niż inne działalności prowadzone w miejscowości Siedlec Duży takie jak zakłady produkcyjne, warsztaty samochodowe itp. (…) zaznaczam, iż nie mam wpływu na szerokość drogi na terenie miejscowości, aczkolwiek droga dopuszczona jest do ruchu pojazdów ciężarowych. Z uwagi na fakt, iż prowadzona prze zemnie firma jest firmą o zasięgu międzynarodowym bezpieczeństwo pojazdów, ładunku oraz innych uczestników drogi była jest i będzie zawsze dla mnie priorytetem. Kierowcy odbywają specjalistyczne szkolenia posiadają aktualne uprawnienia oraz badania - uważam iż ponoszenie kwestii że przejazd pojazdu stanowi większe zagrożenie uważam za bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe. Zaznaczam, iż w prowadzę działalność gospodarczą pod nazwą Firma Transportowa Oliwer od 2007 roku, a ilość zdarzeń drogowych w których brały udział moje pojazdy spowodowane błędami zatrudnionych przez mnie kierowców jest marginalna – pisze w mailu do naszej redakcji (pisownia oryginalna) Artur Gorzelak, właściciel firmy Oliwer.
Właściciel zaznacza również, że nigdy nie był skłócony z mieszkańcami, ma stały kontakt z sołtysem. Jego zdaniem to zwykła sąsiedzka zawiść.
Zapytaliśmy w Urzędzie Gminy i Miasta Koziegłowy czy wpłynęły skargi od mieszkańców na uciążliwą działalność firmy. - Do referatów Urzędu Gminy i Miasta Koziegłowy ani do burmistrza na razie nie wpłynęła żadna skarga mieszkańców na uciążliwą działalność firmy transportowej – podkreśla Suliga.
Ewelina Kurzak
Napisz komentarz
Komentarze