(Myszków) Mieszkańcy ulicy Poniatowskiego w dzielnicy Mrzygłód nie mają łatwego życia. By dojechać z własnych posesji do rynku, muszą objeżdżać ulicami Królowej Jadwigi lub Spacerową. Tyle że do tej drugiej prowadzi wąska na dwa metry przecznica. Dlaczego od 1 lipca na Poniatowskiego wprowadzono ruch jednokierunkowy skoro ruch pojazdów jest tu minimalny?
Kiedy wjechaliśmy na ulicę Poniatowskiego, na jezdni figurowały dwie linie ciągłe, mimo że jest to droga jednokierunkowa, a ilość znaków pionowych przyprawiała o zawrót głowy. Przymusowy skręt w prawo, by dostać się na ul. Spacerową, odbywa się wąskim przesmykiem. Niejeden kierowca myśli: „zmieszczę się, czy się nie zmieszczę”. My zmieściliśmy się tylko dzięki wąskiemu samochodowi. Pytaliśmy mieszkańców Poniatowskiego, co sądzą o zmianie ulicy na jednokierunkową, nie znaleźliśmy jednej osoby zadowolonej: - Nie widzę sensu, tutaj jest minimalny ruch. Po co psuć coś, co jest dobre, teraz musimy jeździć objazdami – tłumaczyła pani Elżbieta. Dlaczego zatem Poniatowskiego jest jednokierunkowa, skoro ruch pojazdów jest minimalny (średnia częstotliwość: samochód na pięć minut)?
Małgorzata Kitala – Miroszewska, rzecznik Urzędu Miasta Myszkowa: - Problem słabej widoczności na skrzyżowaniu DW 791 z ul. Poniatowskiego i ul. Rynek został poruszony na zwołanej w tym celu Komisji 6 lutego2009r. W jej skład weszli przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich, Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta. Po przeprowadzonych badaniach Komisja stwierdziła, że widoczność i czas reakcji kierowcy przy skręcie w lewo z ul. Poniatowskiego jest na tyle słaba, że stwarza zagrożenie dla ruchu i słusznym jest zmiana organizacji ruchu z wprowadzeniem drogi jednokierunkowej. W opracowaniu projektu stwierdzono: „Zaprojektowano wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na odcinku ul. Poniatowskiego od DW 791 do skrzyżowania z drogą lokalną w rejonie posesji 36. Za takim rozwiązaniem przemawiają bardzo złe warunki widoczności w lewo przy wyjeździe z Poniatowskiego na drogę wojewódzką. Zły stan techniczny nawierzchni na wlotach podporządkowanych uniemożliwił zaprojektowanie na nich pełnego oznakowania poziomego”. Sumując, wprowadzone zmiany z pewnością mogą powodować irytację mieszkańców, jednak biorąc pod uwagę bezpieczeństwo poruszających się po drogach, przy stale zwiększającym się natężeniu ruchu, zmiany te są w pełni uzasadnione. Mieszkańcy Mrzygłodu dbający o bezpieczeństwo swoich dzieci z pewnością zmiany te docenią – podkreśla M. – K. Miroszewska. Rzeczniczka dodaje, że oznakowanie poziome, czyli myląca podwójna ciągła już została zmieniona na pojedynczą. Dlaczego nie zrobiono tego od razu? Ze względu na „nienajlepszy stan nawierzchni”.
Zbieg przedstawionych wyżej ulic (Poniatowskiego, Spacerowa i Królowej Jadwigi) stanowi niemały absurd komunikacyjny, na pewno nie ułatwiający mieszkańcom (a już na pewno przyjezdnym) życia. Na pytanie, czy potrzebna jest tam droga jednokierunkowa, najdosadniej odpowiedzieli sami mieszkańcy ul. Poniatowskiego.
Marcin Bareła
Napisz komentarz
Komentarze