(Myszków) 29 –letni myszkowianin „ułańską szarżę” swym Renault Clio zakończył na jednej z bram posesji przy ulicy Partyzantów w Myszkowie. Po wypadku trafił na obserwację do szpitala. Stamtąd trafi prawdopodobnie dalej – do aresztu. W chwili wypadku miał bowiem w organizmie 3,5 promila alkoholu.
Do zdarzenia doszło na ulicy Partyzantów w Myszkowie, we wtorek 8 marca, krótko przed godziną 15.00. Mężczyzna nie zapanował nad autem i zakończył jazdę parkowaniem na płocie. Nie wiadomo czy spieszył się do kwiaciarni po kwiaty na spóźniony Dzień Kobiet, na pewno sam był nieźle „podlany”. Kiedy policjanci z myszkowskiej drogówki przeprowadzili badanie stanu jego trzeźwości, okazało się, że miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. 29 – letni myszkowianin z miejsca zdarzenia trafił do szpitala na obserwację. Kiedy z niego wyjdzie grozić mu będzie nie tylko utrata prawa jazdy, ale także dwuletni pobyt za kratkami. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze