(Myszków) Kilka tegorocznych inwestycji ujętych w budżecie powiatu myszkowskiego uzależnionych jest od sprzedaży mienia. Tak jest np. w przypadku planowanej w Żarkach budowy boiska „Orlik”. Środki własne powiat ma zabezpieczyć ze sprzedaży majątku, który pozostaje w jego rękach. „Pod młotek” ma iść m.in. internat przy Zespole Szkół nr 2 na Będuszu.
Podczas ostatniej Sesji Rady Powiatu (14 stycznia) starosta Leon Okraska zapowiedział, że ma zamiar usiąść do rokowań w sprawie sprzedaży internatu z burmistrzem Myszkowa Włodzimierzem Żakiem. W budynku mogłyby – zdaniem starosty - powstać lokale mieszkalne. Pomysł pojawił się już za burmistrza Janusza Romaniuka, ale miasto nigdy nie złożyło formalnej oferty kupna internatów. Propozycja, żeby powiat oddał budynek za darmo, w zamian za przekazane wcześniej środki na rozbudowę szpitala, nie spodobała się władzom powiatu. Jeden z internatów powiat w końcu sprzedał prywatnemu inwestorowi, do wzięcia pozostał jednak drugi.
- Będziemy rozmawiać o internatach. Nie możemy bowiem zachowywać się jak „pies ogrodnika”. Zależy nam na tym by ludzie w Myszkowie mieli gdzie mieszkać. A w tych budynkach można zrobić 40 mieszkań. Z tym, że jeśli zgodzilibyśmy się na transakcję, byłaby to sprzedaż razem z istniejącą tam kotłownią. Dla szkoły, kosztem 250 – 300 tysięcy złotych musielibyśmy wybudować nową. Zrobimy wycenę nieruchomości i będziemy chcieli sprzedać internat miastu za cenę jaką Państwo zaproponujecie– zwrócił się do radnych powiatowych Leon Okraska. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze