Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 11:49
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

ŚWIADEK ZEZNAWAŁ ZE WZGLĘDÓW HUMANITARNYCH

(Niegowa, Myszków) Do nietypowej sytuacji doszło podczas ostatniej odsłony procesu w tzw. „aferze stadionowej”, w której na ławie oskarżonych zasiadają członkowie gminnej komisji, powołanej do odbioru kompleksu sportowego w Niegowie. We wtorek, 23 listopada w myszkowskim Sądzie Rejonowym stawił się wytypowany przez Ministerstwo Sportu w Warszawie świadek; jego zeznań nie mógł jednak wysłuchać i ewentualnie odnieść się do nich jeden z oskarżonych Józef M. Około dwóch tygodni temu zasłabł na ulicy i do dnia procesu był hospitalizowany.
Podziel się
Oceń

(Niegowa, Myszków) Do nietypowej sytuacji doszło podczas ostatniej odsłony procesu w tzw. „aferze stadionowej”, w której na ławie oskarżonych zasiadają członkowie gminnej komisji, powołanej do odbioru kompleksu sportowego w Niegowie. We wtorek, 23 listopada w myszkowskim Sądzie Rejonowym stawił się wytypowany przez Ministerstwo Sportu w Warszawie świadek; jego zeznań nie mógł jednak wysłuchać i ewentualnie odnieść się do nich jeden z oskarżonych Józef M. Około dwóch tygodni temu zasłabł na ulicy i do dnia procesu był hospitalizowany.

 

- To dla mnie sytuacja nietypowa. Mój klient przebywa od pewnego czasu w szpitalu, jego stan jest poważny, a ja nie mam pełnomocnictw do prowadzenia czynności procesowych bez jego udziału. Nie miałem sumienia, by w sytuacji walki o życie i zdrowie mojego klienta prosić jego bliskich o zaświadczenia dla sądu. Ponieważ jednak świadka fatygowaliśmy aż z Warszawy wnoszę, „ze względów humanitarnych”, o jego przesłuchanie, z zaznaczeniem, że jeśli mój klient złoży wątpliwości co do tych zeznań, to kiedy już uaktywni się procesowo, będzie mógł wnioskować o kolejne jego przesłuchanie – wyjaśniał obrońca Józefa M. Przewodnicząca w sprawie sędzia Magdalena Mastaj wyraziła na to zgodę.

 

Po wcześniejszym „nieporozumieniu”, kiedy to Ministerstwo Sportu jako świadka wytypowało osobę nie mającą o sprawie odpowiedniej wiedzy, będącej też od dwóch lat na emeryturze, tym razem przed sądem stanęła osoba, która mogła rzucić na nią nieco więcej światła. Przypomnijmy, że w tzw. „aferze stadionowej” prokuratura zarzuca członkom komisji, która dokonała odbioru kompleksu sportowego w Niegowie stwierdzenie nieprawdy, że boisko wielofunkcyjne zostało pokryte asfaltem.

 

Przed Sądem zeznawała Małgorzata S., inżynier budowlany, która na mocy porozumienia pomiędzy Ministerstwem Sportu i bankiem obsługującym system dofinansowań opiniowała składane wnioski. – Do moich zadań należało opiniowanie tych wniosków oraz ich ocena co do możliwości uzyskania dofinansowania w świetle obowiązujących przepisów. Przy ich ocenie braliśmy pod uwagę m.in. obowiązujące przepisy budowlane i projekt techniczny czy zgodność z Planem Zagospodarowania Przestrzennego. Ocenialiśmy pod względem technicznym, od momentu przygotowania inwestycji do jej realizacji – mówiła Małgorzata S. Świadek dodała, że wniosek jaki wpłynął z gminy Niegowa został oceniony, był kompletny i został pozytywnie zaopiniowany do dofinansowania. – Wiem, że był dwukrotnie przedłużany termin zakończenia tego zadania, z uwagi na wstrzymanie inwestycji przez prokuraturę. Dotarły do nas informacje, że stało się to ze względu na sfałszowanie decyzji o pozwolenie na budowę. Czego jednak fałszerstwo miało dotyczyć, nie wiem. Ponieważ jednak w końcu inwestycja uzyskała pozwolenie na użytkowanie, dla nas – osób rozliczających to zadanie – była to podstawa do uznania inwestycji za zakończoną, która funkcjonuje – zeznawała świadek. Dodała, że z dokumentu, który do niej dotarł wynikało, że dopuszcza się do użytku m.in. budynek z zapleczem sportowym i boiska. – Suma powierzchni tych boisk zgadzała się z tą zawartą we wniosku, a nawet była nieco większa. W naszej ocenie pozwolenie dotyczyło boiska piłkarskiego i tzw. uniwersalnego. Zakres rzeczowy pozwolenia zgadzał się z wnioskiem – mówiła Małgorzata S. Dodatkowo zeznała, że dla osób rozliczających inwestycję najważniejsze było jej wykonanie, nie zaś szczegóły techniczne. – Jeśli z budowlanego punktu widzenia było wszystko w porządku i było wydane pozwolenie na użytkowanie, uznawaliśmy sprawę niejako za zakończoną.

 

- Czy w złożonym wniosku było zobowiązanie, że boisko wielofunkcyjne będzie pokryte asfaltem? – dopytywała Sądzia Magdalena Mastaj. – Nie bardzo jestem w stanie to skojarzyć, było chyba tylko sformułowanie: „boisko kolorowe”. Przy czym potraktowaliśmy je jako zakończenie drogi dojazdowej. Przekonanie takie mogło wziąć się stąd, że „boisko kolorowe pokryte asfaltem” stało we wniosku obok drogi dojazdowej, a w wielu rozpatrywanych przez nas wniosków były takie urządzenia –place manewrowe kończące drogi dojazdowe, które po wyrysowaniu linii traktowano także jako dodatkowe boiska. Z wniosku wynikało, że jest to stan istniejący. Dla mnie boisko „kolorowe” było to coś innego, niż wielofunkcyjne – odpowiadała świadek Małgorzata S.

 

Zapytana o to, czy przyznane dofinansowanie obejmowało boisko wielofunkcyjne odparła, że protokół odbioru końcowego obejmował budowę budynku z zapleczem sportowym i boiska, dofinansowanie objęło zatem i te ostatnie. - Z tym, że w dokumencie nie było rozdziału na boisko piłkarskie i wielofunkcyjne. Był zapis ogólny. My nie jeździliśmy, nie sprawdzaliśmy jak to wygląda na miejscu - odpowiadała.

 

Termin kolejnego posiedzenia – być może jednego z ostatnich w procesie Sędzia Mastaj wyznaczyła na 11 stycznia przyszłego roku.

Robert Bączyński


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: StaryTreść komentarza: Baje, baje bajeczki . Panowie Redaktorzy! Proponuje wleźć na dane giełdy towarowej (sztuczna AI pomoże) Tam jak byk zobaczycie, że cały rynek Europejski potrzebuje kilka małych pociągów wolframu oraz chromu. I że największym producentem tychże od 30 lat są Chiny, w których koszty wydobycia i wyprodukowania są kilkanaście razy niższe niż w Europie (za sprawą cen energii i kar za CO2). Jeśli wiec taki Chińczyk przywiezie jeden taki pociąg wiece niż zwykle, to ceny rynkowe spadną co najmniej o połowę, albo i jeszcze dalej. O konkurowaniu więc takim krajem jak Chiny - tak to są zwyczajne bajki. I pozamiatają oni jakakolwiek konkurencję zanim ta wykopie pierwszą dziurę w ziemi. W dodatku Polska tych metali już od kilkunastu praktycznie nie potrzebuje,.Bo w naszym kraju zlikwidowano jak się wydaje nieodwracalnie hutnictwo. Dlatego Redaktory nauczcie się obsługiwać jakąkolwiek AI , a ta wam na te pomysły otworzy szerzej oczęta. Powtarzam raz jeszcze nie mamy górników, hutników, energii, oświata zawodowa to fikcja, A w takiej np Zawodówce żaden z uczących tam inżynierów na własne oczy(zawodowe) nie widział jakiejkolwiek produkcji (bo z tego co wiem ani jeden nie pracował w jakiejkolwiek fabryce ). CZYLI FIKCJA REDAKTORZY- F I K C J A. PS. W tym całym wale chodzi o co innego, ale o tym już wam sygnalizowałem. Tylko widzę że ludziom co fabryki , i produkcji na oczy nie widzieli, nie da się tego najwyraźniej wytłumaczyć. Dobrego samopoczucia Redakcji życze, - tylko co wy napiszecie jak wyjdzie na moje.??? Wiecej tu nie bedę się produkował, bo nie widzę najmniejszego sensu.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:28Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: #NienawisZabijaTreść komentarza: 103 lata temu sympatyk skrajnej PRAWICY zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP, Gabriela NarutowiczaData dodania komentarza: 16.12.2025, 16:46Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w Katowicach J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Zyski tylko dla Myszkowa to co najmniej 300 mln zł w 10 lat (a realnie nawet 2x więcej). Nie licząc zarobków pracowników, firm kooperujących. A projekt jest na 50 do nawet 100 lat. Więc chodzi o zyski ogromne, a nie o symboliczne "srebrniki". Złoże jest w bardzo korzystnych geologicznie skałach granitowych, w których nie ma wody (tzw. skały bezwodne) więc nie można zanieczyścić czegoś, czego tam nie ma. Wyżej położone zasoby wody pitnej w niczym nie są zagrożone, ale żeby w to uwierzyć, trzeba mieć zaufanie do nauki, do naukowców i inżynierów, a nie do polityków PiS jak Jadwiga Wiśniewska, którzy straszą mieszkańców wybuchami, zniszczeniem Jury, ogólnie jakby kopalnia miała wywołać Koniec Świata.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 14:21Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: Pięknie wydane 😍Data dodania komentarza: 15.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Na jesienne wieczory polecamyAutor komentarza: StopTreść komentarza: Okropne polityka tak ludzi podzieliła ? Tak jak przed drugą Wojną Światową pojawia się skrajny nacjonalizm – ideologia „my kontra oni”, przekonanie o wyższości jednych nad innymi. Stop skrajnemu nacjonalizmowiData dodania komentarza: 15.12.2025, 17:21Źródło komentarza: Brunatny atak na Ślōnsko Ambasada w KatowicachAutor komentarza: StaryTreść komentarza: ZA 30 SREBRNIKÓW MAMY ODDAĆ CAŁĄ CZYSTĄ WODĘ, ZATRUĆ HAŁDAMI POWIETRZE I NARAZIĆ NASZE BEZPIECZEŃSTWO SPROWADZANYMI EMIGRANTAMI. NO RZECZYWIŚCIE REDAKCJA STANĘŁA NA WYSOKOŚCI ZADANIA (tak jak to sama zapowiadała) . G R A T U L U J E !!!! G R A T U L U J E !!!!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Zawiercie szuka pieniędzy na budowę hali. Myszków nie wie jak sfinansować basen na Dotyku Jury. Kopalnia to dla każdego z miast przynajmniej 30 mln rocznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama