Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 sierpnia 2025 19:55
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

ŚWIADEK ZEZNAWAŁ ZE WZGLĘDÓW HUMANITARNYCH

(Niegowa, Myszków) Do nietypowej sytuacji doszło podczas ostatniej odsłony procesu w tzw. „aferze stadionowej”, w której na ławie oskarżonych zasiadają członkowie gminnej komisji, powołanej do odbioru kompleksu sportowego w Niegowie. We wtorek, 23 listopada w myszkowskim Sądzie Rejonowym stawił się wytypowany przez Ministerstwo Sportu w Warszawie świadek; jego zeznań nie mógł jednak wysłuchać i ewentualnie odnieść się do nich jeden z oskarżonych Józef M. Około dwóch tygodni temu zasłabł na ulicy i do dnia procesu był hospitalizowany.
Podziel się
Oceń

(Niegowa, Myszków) Do nietypowej sytuacji doszło podczas ostatniej odsłony procesu w tzw. „aferze stadionowej”, w której na ławie oskarżonych zasiadają członkowie gminnej komisji, powołanej do odbioru kompleksu sportowego w Niegowie. We wtorek, 23 listopada w myszkowskim Sądzie Rejonowym stawił się wytypowany przez Ministerstwo Sportu w Warszawie świadek; jego zeznań nie mógł jednak wysłuchać i ewentualnie odnieść się do nich jeden z oskarżonych Józef M. Około dwóch tygodni temu zasłabł na ulicy i do dnia procesu był hospitalizowany.

 

- To dla mnie sytuacja nietypowa. Mój klient przebywa od pewnego czasu w szpitalu, jego stan jest poważny, a ja nie mam pełnomocnictw do prowadzenia czynności procesowych bez jego udziału. Nie miałem sumienia, by w sytuacji walki o życie i zdrowie mojego klienta prosić jego bliskich o zaświadczenia dla sądu. Ponieważ jednak świadka fatygowaliśmy aż z Warszawy wnoszę, „ze względów humanitarnych”, o jego przesłuchanie, z zaznaczeniem, że jeśli mój klient złoży wątpliwości co do tych zeznań, to kiedy już uaktywni się procesowo, będzie mógł wnioskować o kolejne jego przesłuchanie – wyjaśniał obrońca Józefa M. Przewodnicząca w sprawie sędzia Magdalena Mastaj wyraziła na to zgodę.

 

Po wcześniejszym „nieporozumieniu”, kiedy to Ministerstwo Sportu jako świadka wytypowało osobę nie mającą o sprawie odpowiedniej wiedzy, będącej też od dwóch lat na emeryturze, tym razem przed sądem stanęła osoba, która mogła rzucić na nią nieco więcej światła. Przypomnijmy, że w tzw. „aferze stadionowej” prokuratura zarzuca członkom komisji, która dokonała odbioru kompleksu sportowego w Niegowie stwierdzenie nieprawdy, że boisko wielofunkcyjne zostało pokryte asfaltem.

 

Przed Sądem zeznawała Małgorzata S., inżynier budowlany, która na mocy porozumienia pomiędzy Ministerstwem Sportu i bankiem obsługującym system dofinansowań opiniowała składane wnioski. – Do moich zadań należało opiniowanie tych wniosków oraz ich ocena co do możliwości uzyskania dofinansowania w świetle obowiązujących przepisów. Przy ich ocenie braliśmy pod uwagę m.in. obowiązujące przepisy budowlane i projekt techniczny czy zgodność z Planem Zagospodarowania Przestrzennego. Ocenialiśmy pod względem technicznym, od momentu przygotowania inwestycji do jej realizacji – mówiła Małgorzata S. Świadek dodała, że wniosek jaki wpłynął z gminy Niegowa został oceniony, był kompletny i został pozytywnie zaopiniowany do dofinansowania. – Wiem, że był dwukrotnie przedłużany termin zakończenia tego zadania, z uwagi na wstrzymanie inwestycji przez prokuraturę. Dotarły do nas informacje, że stało się to ze względu na sfałszowanie decyzji o pozwolenie na budowę. Czego jednak fałszerstwo miało dotyczyć, nie wiem. Ponieważ jednak w końcu inwestycja uzyskała pozwolenie na użytkowanie, dla nas – osób rozliczających to zadanie – była to podstawa do uznania inwestycji za zakończoną, która funkcjonuje – zeznawała świadek. Dodała, że z dokumentu, który do niej dotarł wynikało, że dopuszcza się do użytku m.in. budynek z zapleczem sportowym i boiska. – Suma powierzchni tych boisk zgadzała się z tą zawartą we wniosku, a nawet była nieco większa. W naszej ocenie pozwolenie dotyczyło boiska piłkarskiego i tzw. uniwersalnego. Zakres rzeczowy pozwolenia zgadzał się z wnioskiem – mówiła Małgorzata S. Dodatkowo zeznała, że dla osób rozliczających inwestycję najważniejsze było jej wykonanie, nie zaś szczegóły techniczne. – Jeśli z budowlanego punktu widzenia było wszystko w porządku i było wydane pozwolenie na użytkowanie, uznawaliśmy sprawę niejako za zakończoną.

 

- Czy w złożonym wniosku było zobowiązanie, że boisko wielofunkcyjne będzie pokryte asfaltem? – dopytywała Sądzia Magdalena Mastaj. – Nie bardzo jestem w stanie to skojarzyć, było chyba tylko sformułowanie: „boisko kolorowe”. Przy czym potraktowaliśmy je jako zakończenie drogi dojazdowej. Przekonanie takie mogło wziąć się stąd, że „boisko kolorowe pokryte asfaltem” stało we wniosku obok drogi dojazdowej, a w wielu rozpatrywanych przez nas wniosków były takie urządzenia –place manewrowe kończące drogi dojazdowe, które po wyrysowaniu linii traktowano także jako dodatkowe boiska. Z wniosku wynikało, że jest to stan istniejący. Dla mnie boisko „kolorowe” było to coś innego, niż wielofunkcyjne – odpowiadała świadek Małgorzata S.

 

Zapytana o to, czy przyznane dofinansowanie obejmowało boisko wielofunkcyjne odparła, że protokół odbioru końcowego obejmował budowę budynku z zapleczem sportowym i boiska, dofinansowanie objęło zatem i te ostatnie. - Z tym, że w dokumencie nie było rozdziału na boisko piłkarskie i wielofunkcyjne. Był zapis ogólny. My nie jeździliśmy, nie sprawdzaliśmy jak to wygląda na miejscu - odpowiadała.

 

Termin kolejnego posiedzenia – być może jednego z ostatnich w procesie Sędzia Mastaj wyznaczyła na 11 stycznia przyszłego roku.

Robert Bączyński


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JasienekTreść komentarza: Poza pleśnią nikt zdrowy na umyśle tam (w tej zgniliźnie)) się nie pokazuje. Współczuję sąsiadom tego śmierdzącego gówna.Data dodania komentarza: 26.08.2025, 09:13Źródło komentarza: MYSZKÓW. TĘŻNIA SOLANKOWA NA DOTYKU JURY ZNÓW NIE DZIAŁA I ŚMIERDZIAutor komentarza: ZezolTreść komentarza: BUCHA!CHA!CHA!!!!- :--- https://www.gazetamyszkowska.pl/artykul/11987,dusila-kopala-dziecko-policjantka-uslyszala-zarzuty - I CO? NIE WYLALI JEJ..........Data dodania komentarza: 22.08.2025, 15:01Źródło komentarza: Mundurowi uczą dzieci, jak być bezpiecznymAutor komentarza: Obiektywny obserwatorTreść komentarza: Ktoś musi to zgłosić do NIK, bo to jest defraudacja publicznych pieniędzy.Data dodania komentarza: 5.08.2025, 16:44Źródło komentarza: NIKT CI TYLE NIE DA, ILE PIS PRZED WYBORAMI OBIECA! PANIE STAROSTO, GDZIE JEST BASEN?Autor komentarza: Obiektywny obserwatorTreść komentarza: Jak ktoś tego nie zgłosi do NIK i ktoś za to nie pójdzie siedzieć, to taki proceder będzie trwał, a pieniądze będą defraudowane!!!! Złodziejeje !!!!!!Data dodania komentarza: 5.08.2025, 16:40Źródło komentarza: NIKT CI TYLE NIE DA, ILE PIS PRZED WYBORAMI OBIECA! PANIE STAROSTO, GDZIE JEST BASEN?Autor komentarza: DuszekTreść komentarza: Numer konta jest podany na facebooku na profilu klubu musashizarkiletniskoData dodania komentarza: 3.08.2025, 12:20Źródło komentarza: Jakub Kulak z Musashi Żarki-Letnisko z szansą na start w Grecji i Tajlandii. Ale to kosztujeAutor komentarza: EmerytTreść komentarza: Boże dałeś nam dzieciństwo, które zabrałeś. Boże dałeś nam młodość i również zabrałeś. Dałeś PiS tylko się przypominamy…Data dodania komentarza: 31.07.2025, 08:35Źródło komentarza: Jak Michał Woś szczuje i manipuluje. To były Wiceminister Sprawiedliwości u Ziobry
Reklama
Reklama
Reklama